Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W 100 dni wejdą na najwyższe szczyty w Europie (ZDJĘCIA)

Jerzy Wójcik
Widok z najwyższego szczytu Polski: Rysów 2499 m.n.p.m.
Widok z najwyższego szczytu Polski: Rysów 2499 m.n.p.m. fot. Dariusz Borys
46 najwyższych szczytów Europy chce zdobyć grupa wrocławskich studentów geografii. Ekipa z Uniwersytetu Wrocławskiego daje sobie na osiągnięcie celu 100 dni. Czy to możliwe? Trudno powiedzieć, bo jeszcze nikt czegoś podobnego nie dokonał. Wrocławianie wyruszą na europejskie szlaki 1 lipca i wrócą dopiero w październiku, mają w planie przemieszczać się z jednej góry na kolejną, zaczynając od wschodu Europy.

Pomysł, to przede wszystkim wyzwanie logistyczne i finansowe. Wyprawa dla 3-4 osób będzie kosztować co najmniej 60 tys. złotych. Właśnie taką wycenę swojego przedsięwzięcia zgłoszono do konkursu firmy Alpinus - "Miej odwagę". Nasi studenci nie są jedyni, bo w konkursie o zdobycie środków na wyprawę rywalizują sami zapaleńcy i miłośnicy podróży. Jedni chcą wjechać rowerem na najwyższą górę Ameryki Południowej inni motocyklem wybierają się do Mongolii, ktoś wymyślił podróż stopem z Bangkoku do... Białegostoku. Wyprawy walczą o dofinansowanie od znanej formy turystycznej, bo wielu planów nie da się zrealizować bez pieniędzy.


Jagodna w Górach Bystrzyckich (od lewej): Arkadiusz Ochmański, Justyna Waśniewska, Marek Kauder, Dariusz Borys

Właśnie dlatego wrocławscy studenci, zamiast trenować w górach, w tym momencie siedzą w akademiku i rozsyłają mejle, walcząc o głosy. - Przed komputerami walczymy do 29 lutego (dzień zakończenia głosowania), później zajmujemy się już przygotowaniami do wyprawy i treningami - zapewnia Dariusz Borys, student trzeciego roku geografii, szef sekcji turystycznej koła naukowego geografów. To właśnie tam zrodził się pomysł wyjazdu. Nie ma jednego autora, to inicjatywa kilku studentów, którzy mają już za sobą zdobycie najwyższych szczytów wszystkich pasm w Polsce (28 szczytów) w 14 dni. Udało się tego dokonać w 2010 roku. - Nie mieliśmy własnego transportu, nikt z nas nie miał nawet prawa jazdy. Pomogli nam przypadkowo spotkani ludzie, niektórzy z nich poświęcili całe swoje wakacje, żeby zrealizować nasz cel - opowiada Dariusz Borys.


Orlica w Górach Orlickich (od lewej): Arkadiusz Ochmański, Justyna Waśniewska, Dariusz Borys, Marek Kauder

Teraz studenci w Wrocławia zamierzają podbić Europę. Twierdzą, że wyruszają niezależnie od tego czy wygrają w konkursie czy nie. Swoimi kanałami i z pomocą ludzi szukają sponsorów. Ich pomysł polega nie tylko na tym, żeby dokonać sportowego wyczyny - jeździć jak najszybciej i zdobywać, ale żeby każde wejście było dobrze udokumentowane. Tak samo było w przypadku Korony Gór Polskich. Każde wejście udokumentowali na zdjęciach oraz opisali. Na bazie tego powstał przewodnik dla osób, które pójdą ich śladem. Studenci właśnie rozmawiają z kilkoma wydawnictwami i prawdopodobnie wkrótce zostanie on wydany drukiem. Osobna książka ma być poświęcona Koronie Gór Europy.


Widok z najwyższego szczytu Polski: Rysów 2499 m.n.p.m.

Będzie co opisywać. Od najwyższego szczytu Francji, który trzeba zdobywać z wynajętym przewodnikiem, przez Zugspitze (najwyższy szczyt Niemiec) na który można wjechać kolejką, a na górze napić się kawy na tarasie widokowym, po górę Vaalsberg, której można nie zauważyć bo ma 322 metry. Jednak na granicy holendersko-belgijskiej wyższego punktu nie ma. Nasi studenci zapewniają, że tam, gdzie to możliwe nie będą korzystać z wyciągów krzesełkowych ani wagoników, które ułatwiają zdobywanie korony.


Widok z najwyższego szczytu Polski: Rysów 2499 m.n.p.m.

Finanse i czas to nie jedyny problem zdobywców. W przypadku części szczytów trzeba rozwiązywać problemy wręcz natury politycznej. Studenci z Wrocławia będą np. zdobywać Daravicę (2658 m.n.p.m) - najwyższy szczyt Kosowa, czyli republiki, której nie uznaje większość państw na świecie. Jednak niepodległość Kosowa została uznana w 2008 roku przez Polskę. Problemy dotyczą także najwyższego szczytu Rosji. Oficjalnie jest to leżący na Kaukazie Elbrus, ale wrocławianie będą zdobywać najwyższy szczyt europejskiej części Rosji - Narodnaję (1895 m.n.p.m.) leżącą na Uralu. Choć ta góra jest prawie trzy razy niższa od Elbrusa, by ją zdobyć, trzeba najpierw na własnych nogach pokonać prawie 150 km, głównie w towarzystwie reniferów.


Widok z najwyższego szczytu Polski: Rysów 2499 m.n.p.m.

Założyliśmy, że wszystkie szczyty uda się zdobyć w 100 dni, bo to dobrze brzmi, medialnie - śmieje się Dariusz Borys. - Jeśli jednak okaże się, że cel uda się osiągnąć w 105 czy 135 dni i tak będziemy z siebie dumni, na pewno, jeśli tylko starczy nam sił i środków, wyprawy nie przerwiemy w setny dzień - zapewnia Dariusz Borys. Student podkreśla, że dla powodzenia kluczowa będzie także współpraca między zdobywcami. Skład nie jest jeszcze ustalony na 100 proc. Może to być dwie, trzy, może cztery osoby. Kolejnych kilka będzie pracować dla powodzenia wyprawy w kraju, przy komputerach i telefonach. Wrocławianie już nawiązali kontakty z wieloma osobami (Polakami, ale nie tylko) mieszkającymi w krajach, do których jadą i deklarującymi pomoc przy realizacji celu.

* Jak pomóc wrocławskim studentom w realizacji celu?
Wystarczy wejść na stronę internetową: http://www.alpinus-miejodwage.pl/442. Jeśli pomysł naszych studentów Wam się podoba, zagłosujcie i zwiększcie ich szanse na sukces. Oddanie głosu nie kosztuje nic poza minutą poświęconego czasu - trzeba aktywować link przesłany nam na mejla

ZOBACZ TAKŻE GALERIĘ ZIMOWYCH ZDJĘĆ Z NAJWYŻSZEGO SZCZYTU POLSKI:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska