Mecz we Wrocławiu był bardzo wyrównany. W pierwszym secie BKS prowadził 16:13, ale końcówka to była wymiana punkt za punkt, z której zwycięsko wyszły przyjezdne. W drugiej odsłonie #VolleyWrocław prowadził 20:17, lecz przegrał 24:26. W trzeciej partii mieliśmy remis 18:18 i ostatni piłki, które należały dla bielszczanek.
Największym problemem miejscowych w tym meczu było uzależnienie od Aleksandry Rasińskiej, która atakowała aż 45 razy! Zagrała bardzo dobrze (44 proc. skuteczności, 22 punkty), ale nie miała wsparcia w koleżankach. Ani Anrea Kossanyiova, ani Natalia Murek nie były w stanie odciążyć swojej koleżanki - zdobyły odpowiednio siedem i sześć punktów. Murek miała tylko 23 proc. skuteczności.
To trzecia porażka siatkarek Dawida Murka w czwartym meczu w tym sezonie. #VolleyWrocław pokonał jedynie Budowlanych Łódź (3:2). Przegrał z Legionovią (1:3) i MKS-em Kalisz (1:3). Obecnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.
Kolejna okazja na zwycięstwo w poniedziałek, ale wyjazd do Rzeszowa na mecz z Developresem nie będzie łatwą sprawą (godz. 17.30, Polsat Sport).
#VolleyWrocław – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 0:3 (23:25, 24:26, 23:25)
#VolleyWrocław: Rasińska (22), Kossanyiova (7), Bałucka (7), Murek (6), Kaczmar, Fedorek (7), Adamek (libero) oraz Szady (2) i Wellna (4)
BKS: Kazała (16, MVP), Polak (3), Janiuk (5), Świrad (6), Orvosova (16), Szlagowska (6), Mazur (libero) oraz Borowczak (1), Chmielewska, Bartkowska (2) i Pierzchała (1)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?