Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Tauron Kielce odpadło z Ligi Mistrzów (WIDEO, zdjęcia)

PK
W meczu Ligi Mistrzów, Vive Tauron Kielce przegrało z Montpellier Handball 26:28 (15:11). Kielczanie pierwszy mecz przegrali 28:33 i odpadli z Ligi Mistrzów na poziomie 1/8.

Vive Tauron Kielce - Montpellier. Relacja live - ZOBACZ ZAPIS


Vive Tauron Kielce - Montpellier Handball 26:28 (15:11), pierwszy mecz 28:33, awans Montpellier.

Vive Tauron: Ivić (1-60 min, 9 obron)- Strlek 1, Jachlewski - Jurecki 7, Chrapkowski, Bielecki 5 (5)- Zorman 1, Bombac 1 - Lijewski 6, Paczkowski - Reichmann 1, Djukić 2 - Aginagalde 2, Kus.

Montpellier:
Gerard (1-60 min, 9 obron), Portner (na jednego karnego, 0 obron) - Gouigou 1 (1), Bingo 3 - Grebille 5, Truchanovicius - Simonet 4 - Dolenec 7, Porte 3 - Toumi 2 - Fabregas 3, Zviżej.

Karne. VTK: 5/5. MHB: 1/1.

Kary. VTK: 6 minut (Kus, Jurecki, Bombac po 2). MHB: 6 minut (Truchanovicius 4, Fabregas 2).

Sędziowali:
Matija Gubica i Boris Milosević (Chorwacja). Widzów: 4200.

Przebieg:
1:0, 1:1, 2:1, 2:4, 7:4, 7:5, 8:5, 8:9, 9:9, 9:11, 15:11 – 15:12, 16:12, 16:13, 17:13, 17:14, 19:14, 19:16, 20:16, 20:23, 23:23, 23:24,24:24, 24:27, 26:27, 26:28.

Bertus Servaas: Powtórzyło się to, co było w Montpellier (WIDEO)

Podobnie jak w pierwszym meczu, o wyniku meczu zadecydowało słabe w wykonaniu kielczan ostatnie 20 minut. Jeszcze w 43 minucie nasi szczypiorniści prowadzili 20:16, ale stracili siedem bramek z rzędu i potrzeba było powtórki cudu z Kolonii. Tym razem cud się nie zdarzył. A to, że nikt nie chciał grać w 1/8 z Montpellier, nikogo nie dziwiło, goście zagrali bowiem znakomity dwumecz.

Przed tygodniem nasz zespół przegrał w Montpellier 28:33, w rewanżu musiał więc wygrać sześcioma bramkami albo pięcioma, przy założeniu, że straciłby mniej niż 28 bramek. – Jestem pełen nadziei, że odrobimy straty. Montpellier to bardzo dobra drużyna, ale to nie Barcelona czy Paris Saint Germain – mówił z przekonaniem prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas, który mocno zabiegał, żeby na trybunach w dość uroczystym dniu (rocznica śmierci Jana Pawła II) pojawił się biskup Marian Florczyk, co się udało zrealizować. Opieka boska jednak tym razem nie pomogła.

Wypowiedzi po meczu Vive - Montpellier (WIDEO)

Kielczanie rozpoczęli z dużym animuszem, ale od pierwszej piłki widać było, że Montpellier jest w Kielcach, aby awansować. Goście przyjechali do Kielc już w piątek i przez dwa dni trenowali, przygotowując się do tego spotkania. Sposobem na kielecki zespół miały być szybki wznowienia ze środka boiska i z tego elementu w pierwszej fazie meczu udało się gościom zdobyć kilka bramek. Świetne interwencje Filipa Ivicia dały „żółto-biało-niebieskim” okazje do większej liczby ataków pozycyjnych i w 13 minucie, po trafieniu Krzysztofa Lijewskiego było 7:4. Potem nastąpił w grze gospodarzy okres błędów i wypaczeń, z czego skrzętnie skorzystała francuska drużyna, w 22 minucie wychodząc na dwie bramki przewagi (9:11). Dobrze, zdecydowanie lepiej, niż w pierwszym spotkaniu, bronił najlepszy bramkarz ligi francuskiej i ostatnich mistrzostw świata, Vincent Gerard.

Michał Jurecki: - Zadecydowały nasze błędy (WIDEO)

Końcówka pierwszej połowy w wykonaniu mistrzów Polski była jednak przekonująca, żeby nie powiedzieć piorunująca. Znakomite obrony Ivicia, świetna postawa obrony, przechwytującej piłkę za piłką, kontrataki i rozsądnie oraz skutecznie rozgrywane ataki pozycyjne sprawiły, że kielczanie zdobyli sześć bramek z rzędu i przed przerwą wykonali znaczną część planu, prowadzili różnicą czterech bramek.

Zwycięzcy poprzedniej Ligi Mistrzów dobrze zaczęli również druga połowę i straty z pierwszego spotkania w 39 minucie były odrobione – po trafieniu Manuela Strleka było 19:14. Ale trzecia drużyna ligi francuskiej szybko odpowiedziała, skuteczny był lewy rozgrywający Mathieu Grebille, który przedzierał się na szósty metr i trafiał. W 47 minucie po trafieniu Arnauda Bingo było tylko 20:20. To była seria czterech trafień Montpellier z rzędu, ale to nie był jej koniec. Przy remisie Talant Dujszebajew wziął czas, na odrobienie pięciu lub sześciu bramek było 13 minut. Prawie tyle, co w Kolonii. nasi zawodnicy zaczęli się spieszyć i Francuzi dostawali darmowe piłki, z których korzystali. Ale nasi zawodnicy w ostatnim kwadransie popełnili więcej strat, niż przez cały mecz do tej pory. W 52 minucie było już 20:23. Przy wspaniałym ogłuszającym dopingu, Vive Tauron doprowadziło w 54 minucie do remisu 23:23. Lecz końcówka należała do gości, którzy podobnie jak dwa lata temu na tym etapie rozgrywek, wygrali Hali Legionów dwiema bramkami. Wtedy to nie dało im awansu, w niedzielę owszem.

Montpellier w ćwierćfinale zmierzy się z Telekomem Veszprem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Vive Tauron Kielce odpadło z Ligi Mistrzów (WIDEO, zdjęcia) - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska