Nasza Loteria

Vítězslav Lavička: Myślenie o tym, że klub rozmawia z innymi trenerami odbiera mi energię (Lech Poznań - Śląsk Wrocław)

Piotr Janas
Piotr Janas
Vítězslav Lavička (z lewej) nie chce myśleć o ewentualnym zwolnieniu
Vítězslav Lavička (z lewej) nie chce myśleć o ewentualnym zwolnieniu FOT. Paweł Relikowski
Trener Śląska Wrocław Vítězslav Lavička odniósł się do spekulacji dotyczących jego zwolnienia. WKS w niedzielę zagra na wyjeździe z Lechem Poznań, którego szkoleniowiec Dariusz Żuraw także jest „na wylocie” z klubu.

W najbliższą niedzielę o godz. 17.30 Śląsk Wrocław zmierzy się z Lechem w Poznaniu w 18. kolejce PKO Ekstraklasy. Nie brakuje głosów, że stawką tego spotkania będą nie tylko trzy punkty, ale też głowy obu trenerów. Lech dołuje od listopada ubiegłego roku i pierwszy raz od 26 lat plasuje się w tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej niżej niż lokalny rywal - Warta Poznań.

Śląsk z kolei wciąż jest w czołówce, ale duża w tym zasługa innych drużyn, które także zawodzą. WKS gra znacznie poniżej oczekiwań i nie wygrał żadnego z trzech ostatnich spotkań w lidze. Strzelił w tym czasie tylko jednego gola i praktycznie nie stwarza sobie okazji bramkowych.

Władze klubu nie są zadowolone, dlatego zaczęły rozglądać się na rynku za nowym szkoleniowcem. Wyciekła informacja o telefonie prezesa Piotra Waśniewskiego do obecnego szkoleniowca reprezentacji Polski U-21 Macieja Stolarczyka, która tylko dolała oliwy do ognia. Sam Lavička stara się zachowywać spokój, lecz zdaje się, że jego także dotknęła ta wiadomość.

- Skupiam się na swojej pracy, każdym najbliższym treningu i meczu. Dużo rozmawiam z kolegami trenerami ze sztabu, moja komunikacja z dyrektorem sportowym oraz zarządem klubu także jest na bardzo dobrym poziomie. Rozmyślanie o tym, że klub rozgląda się za nowym trenerem, tylko odbiera mi energię, więc wolę tego nie robić - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Czech zapytany o krążące spekulacje.

Lavička ma nadzieję, że dobra organizacja w defensywie, jaką Śląsk pokazał w ostatnim meczu z Wisłą Kraków, grając od 64 min w osłabieniu (dwie żółte kartki dla Marcela Zylli - przyp. PJ), będzie dla jego drużyny pewnym przełomem i podstawą do tego, by zacząć wygrywać.

Do składu na Lecha może powrócić pauzujący ostatnio za kartki Márk Tamás, ale pod znakiem zapytania stoi występ Israela Puerto, który ma problem mięśniowy. W odwodzie pozostają Piotr Celeban, Maciej Wilusz, Łukasz Bejger czy Mariusz Pawelec, więc większego problemu być nie powinno.

Mecz Lech - Śląsk poprowadzi Daniel Stefański z Bydgoszczy. Transmisja w Canal+Premium.

od 16 lat
Wideo

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Panie trenerze , większość kibiców Śląska jest po Pana stronie , bo potrafią docenić Pana pracę. Mam nadzieję że te " głąby " z Zarządu pójdą po rozum do głowy i choć trochę uruchomią te 2 szare komórki w głowie które im pozostały. Kim ma grać trener Lavicka Panie Waśniewski ? Kogo pan kupił do zespołu / z Dyrektorem Sztylką / byśmy mogli myśleć o Europejskich Pucharach ? Ile za Waszej kadencji było przeprowadzonych udanych transferów do Śląska? Moim zadaniem " aż " 1 " - Przemek Płacheta. Od początku kadencji Lavicki zespół jest systematycznie...osłabiany. Który to " baran " / Waśniewski czy Sztylka / podpisał kolejny kontrakt na 2 lata z Mączyńskim . Kto podpisał Mega-kontrakty z piłkarzami którzy " uja " grają. Może to " Prezesiunia " trzeba natychmiast zwolnić , bo już raz doprowadził Śląsk do bankructwa. No tak..miał Pan wyniki tylko jakim kosztem i w jaki sposób Śląsk wykorzystał zdobycie Mistrza Polski w 2012r . Odpowiedź...NIJAK, Zwinął Pan Piotruś wtedy żagle i spier...lił zostawiając klub z milionowymi długami. Na dzisiaj nie stać nas na żadne puchary z takim skladem bo one były by gwoździem do trumny Śląska. Mam nadzieję że kibice i kibole nie pozwolą na zwolnienie nam dobrego trenera.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska