Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uzależniony od gier i hazardu oszukiwał w internecie

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Młody mężczyzna z Wrocławia stanie przed sądem oskarżony o oszukiwanie uczestników internetowej gry Metin 2. Wyłudzał od nich pieniądze przekonując, że ma na sprzedaż wirtualną walutę używaną w grze. Lekarze stwierdzili, że jest chory. Bardzo uzależniony od gier komputerowych i internetowego hazardu.

Metin 2 rozgrywana jest w wirtualnym świecie fantasy. Jej uczestnicy wykonują różne zadania i walczą z potworami oraz pomiędzy sobą. W grze pomaga im wirtualna waluta zwana Yang. Wrocławianin te właśnie yangi sprzedawał za najprawdziwsze złotówki. Ale żadnych yangów nie miał. I nigdy nie zamierzał wywiązać się ze swojego zobowiązania. Po prostu potrzebował pieniędzy na grę.

Pokrzywdzonych jest trzech. Piotr stracił 6 tysięcy złotych w lutym ubiegłego roku. W listopadzie 2017 od Łukasza oszust wyłudził przeszło 2000 złotych, a od Dawida 190.

Mechanizm zawsze był identyczny. W grze funkcjonuje komunikator. Za jego pośrednictwem wrocławianin oferował yangi. Gracze kontaktowali się z nim i zamawiali określoną ilość waluty za złotówki.

Piotrowi na przykład zaoferowano 300 milionów yangów za 50 złotych. Przelał więc „sprzedawcy” te pieniądze. Ale wirtualnej waluty nie dostał. Sprzedawca przekonywał, że są jakieś techniczne problemy, trzeba wysłać jeszcze jeden przelew na innych rachunek. Potem żądał kolejnych, coraz wyższych kwot. Utrzymując, że nie może zwrócić już wpłaconych mu pieniędzy dopóki nie dostanie kolejnej, większej sumy. Poszkodowany mężczyzna dopiero gdy stracił 6000 zorientował się, że padł ofiarą oszusta. Identycznie oszukany został Łukasz. Tylko Dawid poprzestał na jednej wpłacie – 190 złotych.

Mieszkaniec Wrocławia przyznał się do wszystkich zarzutów. Nigdy nie miał yangów na sprzedaż. Potrzebował pieniędzy na granie w ruletkę przez internet albo zakłady bukmacherskie. „To wszystko było spowodowane moim stanem psychicznym. Ja potrzebowałem pieniędzy na hazard” - mówił podczas jednego z przesłuchań.

Dziś ma 23 lata. Skończył naukę w zawodówce, ale nigdzie nie pracuje. Czasem tylko wyjdzie do sklepu na zakupy. Nie ma żadnych znajomych. Dnie i noce spędza przed komputerem. Często boli go serce i głowa, ma zawroty głowy. Czasem robi sobie przerwy na sen ale bywa, że nie może zasnąć.

Badający go w śledztwie lekarze nie mieli żądnych wątpliwości: jest uzależniony od hazardu i gier komputerowych. Do tego stopnia, że orzekli u niego znacznie ograniczoną poczytalność. To oznacza, że sąd może – skazując go – zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Badający go w śledztwie lekarze ocenili, że podejrzanemu potrzebna jest pomoc. Powinien być psychiatrycznie leczony z powodu swojego uzależnienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska