Nasza Loteria

Uwięził swojego dłużnika, związał i raził paralizatorem. Żądał dwa razy więcej pieniędzy niż wynosił dług

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Dariusz Gdesz / Polskapresse
Przed wrocławskim sądem stanął mężczyzna oskarżony o „pozbawienie człowieka wolności połączone ze szczególnym udręczeniem”. Ofiarą jest jego dłużnik. Żądał 650 tysięcy złotych. Miał używać m. in. gazu i paralizatora. Na szczęście porwany i związany mężczyzna zdołał się uwolnić i wezwać pomoc.

Do przestępstwa dojść miało w czerwcu ubiegłego roku. Pokrzywdzonym jest mężczyzna, zajmujący się handlem samochodami. Od oskarżonego dziś o porwanie przez wiele lat pożyczał pieniądze. Kiedyś byli znajomymi. W 2014 roku pożyczył 320 tysięcy złotych. Niestety wpadł w kłopoty i udało mu się oddać pieniędzy.

Wierzyciel kilka lat bezskutecznie próbował odzyskać pieniądze. Wreszcie miał się zdecydować na desperacki krok. Zaprosił swojego dłużnika do siebie. Mówił, że potrzebuje pomocy przy założeniu anteny satelitarnej. Pojechali do mieszkania w centrum Wrocławia, w którym miała być montowana rzekoma antena. Tu dłużnik dowiedział się, że to jest porwanie.

Usłyszał, że ma oddać 650 tysięcy złotych, bo jak nie to zginie. Odpowiedział, że nie ma pieniędzy. Wtedy porywacz oznajmił, że będzie go trzymał w zamknięciu tak długo, aż odzyska gotówkę. Przywiązał ofiarę do krzesła, zakleił usta taśmą. Psiknął mu gazem, używał też paralizatora. Potem wyszedł z mieszkania, zostawiając uprowadzonego człowieka przywiązanego do krzesła. Na szczęście udało mu się wyswobodzić i wezwać pomoc.

Porywacz został zatrzymany. Kilka dni temu zaczął się jego proces. Do winy się nie przyznaje. W śledztwie odmówił składania wyjaśnień. Za pozbawienie wolności połączone ze szczególnym udręczeniem może grozić nawet 15 lat więzienia.

Zobacz także

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 61

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

C
Cinek
2 lutego, 0:31, Maznas:

Redaktor jelop,: Niestety wpadł w kłopoty i udało mu się oddać pieniędzy, tak napisal.... Chyba sie spieszyl biedaczek...

To jak oddał to w czym problem?

G
Gość
1 lutego, 16:20, Gość:

Jaki z tego morał? Jak będziesz próbował odzyskać swoje pieniądze od krętaczy, to nie możesz liczyć na państwo. A jak weźmiesz sprawy we własne ręce, to posadzą Cię w celi, a krętacz będzie wielce pokrzywdzonym :)

1 lutego, 16:56, Gość:

Też byś kogoś torturował, gdyby ci wisiał kasę?

1 lutego, 19:30, Gość:

Pożyczasz=oddajesz. Jak nie, to znaczy ze jesteś złodziejem i poszkodowany ma moralne prawo odzyskania co jego oraz do obrony i ochrony swej własności

2 lutego, 11:09, Gość:

Też uważam, że jak pożyczysz to należy oddać. Ale nie odpowiedziałeś na pytanie. Czemu? Wstydzisz się jednak? Torturowalbys kogoś?

2 lutego, 13:42, Gość:

Podjąłbym działania, żeby odzyskać pieniądze. Skoro na państwo nie można liczyć, to trzeba działać samemu.

2 lutego, 15:19, Gość:

Widzę kolego, że jesteś tak bezmyślny, jak ten, o którym piszą. A więc zadam krótkie i proste pytanie. Jak człowiek uwięziony i torturowany ma być w stanie "wyczarować" pieniądze, które jest Ci winien? Jak go uszkodzisz, to nawet nie odpracuje. A jak nie umiesz torturować, to Ci odwali kitę zanim się zorientujesz. A wtedy zapomnij o kasie, chyba, ze postanowiesz całą, bogu ducha winną rodzine tak samo załatwić w nadziei, że jakaś piąta woda po kisielu kasę Ci odda. Tak działa mafia. Torturuje i wyrzyna całe rodziny za to, ze ktoś jest im coś winien lub nie szanuje gangu. Gratuluję. Nadajesz się na jednego z nich. We Wrocławiu są dwa, o których wiem. idź do nich, jak przeżyjesz, możesz stać się ich egzekutorem... Oczywiście pomijam całkowicie kwestie prawne. Niestety ten kraj daje większe prawa cwaniakom. A najlepszym sposobem uniknięcia takiej sytuacji to prosta zasada. Albo jesteśmy przyjaciółmi albo wspólnikami w biznesie(choćby to była pożyczka). A najlepiej nie pożyczać. Jeśli prosi Cię o to prawdziwy przyjaciel - zrozumie, jeśli menda, która widzi w Tobie skarbonkę, to nie warto mieć takich przyjaciół. Ot i tyle.

Czyli co należało zrobić, żeby odzyskać pieniądze?

G
Gość
1 lutego, 16:20, Gość:

Jaki z tego morał? Jak będziesz próbował odzyskać swoje pieniądze od krętaczy, to nie możesz liczyć na państwo. A jak weźmiesz sprawy we własne ręce, to posadzą Cię w celi, a krętacz będzie wielce pokrzywdzonym :)

1 lutego, 16:56, Gość:

Też byś kogoś torturował, gdyby ci wisiał kasę?

1 lutego, 19:30, Gość:

Pożyczasz=oddajesz. Jak nie, to znaczy ze jesteś złodziejem i poszkodowany ma moralne prawo odzyskania co jego oraz do obrony i ochrony swej własności

2 lutego, 11:09, Gość:

Też uważam, że jak pożyczysz to należy oddać. Ale nie odpowiedziałeś na pytanie. Czemu? Wstydzisz się jednak? Torturowalbys kogoś?

Tak z rozkoszą

G
Gość
1 lutego, 16:20, Gość:

Jaki z tego morał? Jak będziesz próbował odzyskać swoje pieniądze od krętaczy, to nie możesz liczyć na państwo. A jak weźmiesz sprawy we własne ręce, to posadzą Cię w celi, a krętacz będzie wielce pokrzywdzonym :)

1 lutego, 16:56, Gość:

Też byś kogoś torturował, gdyby ci wisiał kasę?

1 lutego, 19:30, Gość:

Pożyczasz=oddajesz. Jak nie, to znaczy ze jesteś złodziejem i poszkodowany ma moralne prawo odzyskania co jego oraz do obrony i ochrony swej własności

2 lutego, 11:09, Gość:

Też uważam, że jak pożyczysz to należy oddać. Ale nie odpowiedziałeś na pytanie. Czemu? Wstydzisz się jednak? Torturowalbys kogoś?

2 lutego, 13:42, Gość:

Podjąłbym działania, żeby odzyskać pieniądze. Skoro na państwo nie można liczyć, to trzeba działać samemu.

Widzę kolego, że jesteś tak bezmyślny, jak ten, o którym piszą. A więc zadam krótkie i proste pytanie. Jak człowiek uwięziony i torturowany ma być w stanie "wyczarować" pieniądze, które jest Ci winien? Jak go uszkodzisz, to nawet nie odpracuje. A jak nie umiesz torturować, to Ci odwali kitę zanim się zorientujesz. A wtedy zapomnij o kasie, chyba, ze postanowiesz całą, bogu ducha winną rodzine tak samo załatwić w nadziei, że jakaś piąta woda po kisielu kasę Ci odda. Tak działa mafia. Torturuje i wyrzyna całe rodziny za to, ze ktoś jest im coś winien lub nie szanuje gangu. Gratuluję. Nadajesz się na jednego z nich. We Wrocławiu są dwa, o których wiem. idź do nich, jak przeżyjesz, możesz stać się ich egzekutorem... Oczywiście pomijam całkowicie kwestie prawne. Niestety ten kraj daje większe prawa cwaniakom. A najlepszym sposobem uniknięcia takiej sytuacji to prosta zasada. Albo jesteśmy przyjaciółmi albo wspólnikami w biznesie(choćby to była pożyczka). A najlepiej nie pożyczać. Jeśli prosi Cię o to prawdziwy przyjaciel - zrozumie, jeśli menda, która widzi w Tobie skarbonkę, to nie warto mieć takich przyjaciół. Ot i tyle.

G
Gość
1 lutego, 16:20, Gość:

Jaki z tego morał? Jak będziesz próbował odzyskać swoje pieniądze od krętaczy, to nie możesz liczyć na państwo. A jak weźmiesz sprawy we własne ręce, to posadzą Cię w celi, a krętacz będzie wielce pokrzywdzonym :)

1 lutego, 16:56, Gość:

Też byś kogoś torturował, gdyby ci wisiał kasę?

1 lutego, 19:30, Gość:

Pożyczasz=oddajesz. Jak nie, to znaczy ze jesteś złodziejem i poszkodowany ma moralne prawo odzyskania co jego oraz do obrony i ochrony swej własności

2 lutego, 11:09, Gość:

Też uważam, że jak pożyczysz to należy oddać. Ale nie odpowiedziałeś na pytanie. Czemu? Wstydzisz się jednak? Torturowalbys kogoś?

Podjąłbym działania, żeby odzyskać pieniądze. Skoro na państwo nie można liczyć, to trzeba działać samemu.

G
Gość
1 lutego, 16:20, Gość:

Jaki z tego morał? Jak będziesz próbował odzyskać swoje pieniądze od krętaczy, to nie możesz liczyć na państwo. A jak weźmiesz sprawy we własne ręce, to posadzą Cię w celi, a krętacz będzie wielce pokrzywdzonym :)

1 lutego, 16:56, Gość:

Też byś kogoś torturował, gdyby ci wisiał kasę?

1 lutego, 19:30, Gość:

Pożyczasz=oddajesz. Jak nie, to znaczy ze jesteś złodziejem i poszkodowany ma moralne prawo odzyskania co jego oraz do obrony i ochrony swej własności

Też uważam, że jak pożyczysz to należy oddać. Ale nie odpowiedziałeś na pytanie. Czemu? Wstydzisz się jednak? Torturowalbys kogoś?

A
Adam

Głupi że pożyczył koledze tak dużą kwotę pieniędzy. Nie dość że nie odzyskał kasy to jeszcze pójdzie siedzieć .

I
I KTO TU JEST WINNY?

Nie pochwalam ale też nie piętnuję. Jeśli dłużnik przez kilka lat nie oddaje dużych pieniędzy mimo wcześniejszych prób rozmów to wcale się nie dziwię że w końcu pokrzywdzony patrząc na jego bezkarność wziął sprawy w swoje ręce. Wg mnie "Sprawca" powinien być łagodnie osądzony, a dłużnik surowo. Patrząc na ten przykład powinno się też dostosować prawo do takich przypadków.

G
Gość

każdy handlarz samochodami jest pazernym nieudacznikiem,który nic w życiu nie potrafi robić. są to zazwyczaj ludzie niewykształceni pochodzący z patologii,często wchodzący w konflikt z prawem. na szczęście już się kończą podobnie jak kiedyś handlarze telefonami.

A
Aldona
2 lutego, 0:31, Maznas:

Redaktor jelop,: Niestety wpadł w kłopoty i udało mu się oddać pieniędzy, tak napisal.... Chyba sie spieszyl biedaczek...

Redaktor nie miał czasu załadować ;/

R
R

Frajer niech płaci !!! Gość dobrze zrobił

M
MKoro
1 lutego, 19:17, MKoro:

Po wyroku proszę o profesjonalną analizę porównawczą autorstwa dobrego prawnika.

Przypadek nr 1: ofiara pozbawiona wolności, wielokrotnie rażona paralizatorem, zmarła.

Przypadek nr 2: ofiara pozbawiona wolności, wielokrotnie rażona paralizatorem, uciekła.

Wyrok nr 1: 2 do 2,5 roku więzienia.

Wyrok nr 2: x (stawiam na 8-9) lat więzienia.

Dodatkowo porównanie intensywnych prób zatuszowania sprawy nr 1 i całkowitego braku takich prób w sprawie nr 2.

Na koniec obszerna konkluzja na temat "dlaczego mundurowym wolno więcej".

Nie muszę chyba wyjaśniać, z czym porównuję opisaną sprawę...

1 lutego, 19:39, Gość:

Widzę że nie tylko mi się ta sprawa rzuca na oczy

"Wszystkie zwierzęta są równe, ale świnie są równiejsze"

Napoleon z folwarku

M
Maznas

Redaktor jelop,: Niestety wpadł w kłopoty i udało mu się oddać pieniędzy, tak napisal.... Chyba sie spieszyl biedaczek...

G
Gość

Dobry zwyczaj nie pożyczaj i nie będzie żadnych problemów i kłopotów. Sami sobie są winni po co pożyczają

D
Dlugsieoddaje

Pożyczył penis 320.000 to powinien oddac. Co miał zrobić chłop, jeżeli nie chciał mu zwrócić takiej gotówki? A sąd i policja w takim przypadku bezradni. Uniewinnić go! A tamta pazerna rurę zamknąć

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska