Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na jeże! Na Biskupinie pojawiły się znaki ostrzegawcze

Celina Marchewka
Celina Marchewka
Uwaga jeże! Na Biskupinie pojawiły się znaki ostrzegawcze
Uwaga jeże! Na Biskupinie pojawiły się znaki ostrzegawcze funpage rady osiedla Biskupin - Sępolno - Dąbie - Bartoszowice
Radni osiedla Biskupin - Sępolno - Dąbie - Bartoszowice informację zamontowali po to, aby zwrócić uwagę kierowców na jeże wędrujące wzdłuż ulicy Dembowskiego. Teraz ruch zwierzątek jest wzmożony - szukają one pokarmu i kryjówek, gdzie będą mogły spędzić zimę.

Znaki "uwaga jeże" pojawiły się wzdłuż ulicy Dembowskiego. W tym miejscu po dwóch stronach jezdni znajdują się tereny zielone, na których te zwierzątka żyją i nieraz próbują przekroczyć drogę. Obowiązuje tam co prawda ograniczenie do 40 km/h, ale kierowcy bardzo rzadko stosują się do tego przepisu.

- Prędkość jest tu przekraczana nagminnie. To niebezpieczne miejsce. Wystąpiliśmy do Urzędu Miasta z wnioskiem o odmalowanie przejść dla pieszych, ale chcieliśmy zadbać także o jeże, których niestety przy Dembowskiego ginie bardzo dużo. Mamy nadzieję, że znaki pomogą, ludzie zdejmą nogę z gazu i skorzystają na tym wszyscy, także jeże i inne zwierzęta - mówi przewodnicząca rady osiedla Biskupin - Sępolno - Dąbie - Bartoszowice, Olga Dokowicz.

Teraz, kiedy zaczyna robić się zimno, jeży spotkać można więcej, niż jeszcze kilka tygodni temu. Pierwszą grupą są najświeższe maluchy, ostatni miot, który urodził się niedawno i ma bardzo mało czasu na to, aby nabrać odpowiednią wagę i znaleźć schronienie na zimę. Poza tym, wzmożoną aktywność przejawiają teraz także dorosłe zwierzątka, które również muszą osiągnąć odpowiednią wagę przed okresem hibernacji.

- Jeśli jakaś matka urodziła na przykład 5 młodych, to teraz każde z nich będzie musiało znaleźć sobie miejsce, gdzie spędzi najbliższe miesiące. No i oczywiście zapewnić sobie odpowiedni zapas kalorii. Jeśli w październiku spotkamy jeża, który jest mniejszy, niż nasza dłoń i nie waży na oko pół kilograma, wówczas to oznacza, że nie przetrwa on zimy i potrzebuje naszej pomocy - tłumaczy Anna Chrobot z wrocławskiej Ekostraży.

Co jeszcze powinno zwrócić naszą uwagę?

Jeże żerują w nocy - jeśli zauważymy błąkającego się w dzień osobnika, dobrze sprawdzić, czy na jego ciele nie ma skupiska larw, kleszczy, ran, czy nie zostawia krwawego śladu za sobą, a także czy się nie wywraca lub nie zatacza. Jeśli występuje przynajmniej jeden z powyższych symptomów, wówczas należy działać.

Jeża najlepiej w takiej sytuacji włożyć do kartonowego pudełka i skontaktować się z wrocławskim oddziałem Ekostraży, który zwierzątko odbierze. Można to zrobić telefonicznie lub za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jeśli stan jeża jest poważny, wtedy wskazane jest, aby go zawieźć bezpośrednio do kliniki SK VET przy Stabłowickiej, która z Ekostrażą współpracuje i przejmie od nas zwierzątko bezpłatnie.

- Jeśli chcemy pomóc jeżom z naszej okolicy jak najlepiej przygotować się do zimy, polecam wykładać im porcje mokrej kociej karmy dobrej jakości. Zwierzątka mogą ją jeść bez żadnych konsekwencji zdrowotnych - proponuje Anna Chrobot.

- Znaki na Biskupinie zostały zamontowane, aby przypominać kierowcom, że nie są jedynymi uczestnikami drogi. Jeże żerują głównie nocą, a wtedy nie ma dużego ruchu. Jesteśmy w stanie bezpiecznie zahamować lub ominąć zwierzątko, które próbuje przejść przez jezdnię - dodaje Olga Dokowicz.

Jeże nie są agresywne, ani nie gryzą. Nie trzeba się obawiać udzielania im pomocy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska