Utrudnienia MPK na ul. Nowowiejskiej. Samochód na torach

12 maja, 15:23, Gość:

Egoizm co niektórych wrocławian używających auta jako środek transportu nie zna granic. Zamiast pchnąć ten samochód na chodnik, to gość czeka na pomoc drogową. To się nazywa wygodnictwo, z takim charakterem to pewnie jeden z tych narzekających na tramwaje i ścieżki rowerowe, żądający autostrady w mieście i darmowych miejsc parkingowych koło Rynku.

12 maja, 20:59, Gość:

Kobieta sama nie przepchnie samochodu, a zresztą w tym przypadku koła były zablokowane i nie można go było ruszyć.

13 maja, 7:45, kosmita:

dlaczego twierdzisz że koła były zablokowane ?? skąd takie szpece jak ty się biorą ?

Dla chcącego nic trudnego. Linka holownicza na inne auto i przepchnięcie na długości 50cm po to, żeby nie było kolizji. No chyba, że kobieta obniosła obrażenia w przypadku wykrzaczenia się swojego samochodu? Ale jak widać nie odniosła, bo siedzi na swojej pozycji za kierownicą.

12 maja, 15:23, Gość:

Egoizm co niektórych wrocławian używających auta jako środek transportu nie zna granic. Zamiast pchnąć ten samochód na chodnik, to gość czeka na pomoc drogową. To się nazywa wygodnictwo, z takim charakterem to pewnie jeden z tych narzekających na tramwaje i ścieżki rowerowe, żądający autostrady w mieście i darmowych miejsc parkingowych koło Rynku.

12 maja, 20:59, Gość:

Kobieta sama nie przepchnie samochodu, a zresztą w tym przypadku koła były zablokowane i nie można go było ruszyć.

dlaczego twierdzisz że koła były zablokowane ?? skąd takie szpece jak ty się biorą ?

to jest jakaś paranoja !!! ludzie wystarczyło zepchnąć auto na pobocze, chodnik czy ścieżkę rowerową i tam czekać na pomoc drogową a nie stawiać ruch tramwajów na głowie !!.

KOMUNY WAM TRZEBA - takiej prawdziwej komuny żeby wam rozum do głów wrócił

12 maja, 15:23, Gość:

Egoizm co niektórych wrocławian używających auta jako środek transportu nie zna granic. Zamiast pchnąć ten samochód na chodnik, to gość czeka na pomoc drogową. To się nazywa wygodnictwo, z takim charakterem to pewnie jeden z tych narzekających na tramwaje i ścieżki rowerowe, żądający autostrady w mieście i darmowych miejsc parkingowych koło Rynku.

12 maja, 20:59, Gość:

Kobieta sama nie przepchnie samochodu, a zresztą w tym przypadku koła były zablokowane i nie można go było ruszyć.

To trzeba było kobietę przepchnąć

12 maja, 15:23, Gość:

Egoizm co niektórych wrocławian używających auta jako środek transportu nie zna granic. Zamiast pchnąć ten samochód na chodnik, to gość czeka na pomoc drogową. To się nazywa wygodnictwo, z takim charakterem to pewnie jeden z tych narzekających na tramwaje i ścieżki rowerowe, żądający autostrady w mieście i darmowych miejsc parkingowych koło Rynku.

Kobieta sama nie przepchnie samochodu, a zresztą w tym przypadku koła były zablokowane i nie można go było ruszyć.

12 maja, 15:23, Gość:

Egoizm co niektórych wrocławian używających auta jako środek transportu nie zna granic. Zamiast pchnąć ten samochód na chodnik, to gość czeka na pomoc drogową. To się nazywa wygodnictwo, z takim charakterem to pewnie jeden z tych narzekających na tramwaje i ścieżki rowerowe, żądający autostrady w mieście i darmowych miejsc parkingowych koło Rynku.

12 maja, 17:01, Cynik:

Nie pomyślałeś mistrzu, że awarii mogła ulec skrzynia biegów, albo samochód z automatyczną skrzynią? Takiego auta nie przepchniesz.

Nawet przenieść można .

Jakoś laweciarz da radę wciągnąć na lawetę

No cóż, jak to Górale mówią: Ford gówno word

12 maja, 15:23, Gość:

Egoizm co niektórych wrocławian używających auta jako środek transportu nie zna granic. Zamiast pchnąć ten samochód na chodnik, to gość czeka na pomoc drogową. To się nazywa wygodnictwo, z takim charakterem to pewnie jeden z tych narzekających na tramwaje i ścieżki rowerowe, żądający autostrady w mieście i darmowych miejsc parkingowych koło Rynku.

Nie pomyślałeś mistrzu, że awarii mogła ulec skrzynia biegów, albo samochód z automatyczną skrzynią? Takiego auta nie przepchniesz.

12 maja, 15:23, Gość:

Egoizm co niektórych wrocławian używających auta jako środek transportu nie zna granic. Zamiast pchnąć ten samochód na chodnik, to gość czeka na pomoc drogową. To się nazywa wygodnictwo, z takim charakterem to pewnie jeden z tych narzekających na tramwaje i ścieżki rowerowe, żądający autostrady w mieście i darmowych miejsc parkingowych koło Rynku.

12 maja, 15:49, Gość:

To jednak prawda, że większość ludzi nie rozumie krótkiego artykułu. Dałeś nam właśnie przykład.

"gość czeka na pomoc drogową"

A teraz krótki, fragment artykułu, mam nadzieję, że dasz radę go ogarnąć. - "Kobieta kierująca osobówką czeka na pomoc drogową."

To nic nie wnosi do sprawy, czy egoizm kobiety czy mężczyzny za kierownicą.

12 maja, 15:23, Gość:

Egoizm co niektórych wrocławian używających auta jako środek transportu nie zna granic. Zamiast pchnąć ten samochód na chodnik, to gość czeka na pomoc drogową. To się nazywa wygodnictwo, z takim charakterem to pewnie jeden z tych narzekających na tramwaje i ścieżki rowerowe, żądający autostrady w mieście i darmowych miejsc parkingowych koło Rynku.

To jednak prawda, że większość ludzi nie rozumie krótkiego artykułu. Dałeś nam właśnie przykład.

"gość czeka na pomoc drogową"

A teraz krótki, fragment artykułu, mam nadzieję, że dasz radę go ogarnąć. - "Kobieta kierująca osobówką czeka na pomoc drogową."

Egoizm co niektórych wrocławian używających auta jako środek transportu nie zna granic. Zamiast pchnąć ten samochód na chodnik, to gość czeka na pomoc drogową. To się nazywa wygodnictwo, z takim charakterem to pewnie jeden z tych narzekających na tramwaje i ścieżki rowerowe, żądający autostrady w mieście i darmowych miejsc parkingowych koło Rynku.