Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto: Drogi były posypane solą. "Pewien efekt pozytywny był". Sprawdziliśmy. Prawdy w tym zero

MG
Były wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski jest dziś dyrektorem Centrum Zarządzania Kryzysowego
Były wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski jest dziś dyrektorem Centrum Zarządzania Kryzysowego Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Miasto należycie przygotowało w czwartek wrocławskie ulice do zimy - twierdzi Wojciech Adamski, były wiceprezydent Wrocławia a od kilku dni dyrektor miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Drogowcy nie zaspali. Drogi we Wrocławiu były wstępnie zasolone, pewien efekt na początku pozytywny był - stwierdził na antenie Radia Wrocław Wojciech Adamski. - W tej chwili w związku z tym, że całe miasto jest objęte opadami, nie we wszystkich miejscach jednocześnie mogą pojawić się piaskarki - dodał.

Wrocław stanął dziś o świcie w potężnym korku, bo ulice w całym mieście zamieniły się w lodowisko. I to nie padający śnieg był głównym problem, a lód który był pod nim. Problem z jazdą po mieście byłby o wiele mniejszy, gdyby wcześniej miejskie służby posypały jezdnie solą.

Dyrektor Centrum Zarządzania Kryzysowego twierdzi, że to zrobiły. - Drogi we Wrocławiu były wstępnie zasolone, pewien efekt na początku pozytywny był - powiedział Wojciech Adamski.
Sprawdziliśmy. Adamski mija się z prawdą. Pługi i solarki wyjechały z baz dopiero o siódmej rano, gdy we Wrocławiu padał już gęsty śnieg. Wcześniej żadnej miejskiej ulicy solą nie posypywano.
- Około 7 rano na wrocławskie ulice wyjechał cały sprzęt przeznaczony do zimowego utrzymania jezdni, to łącznie 69 pługosyparek, w tym 45 jezdniowych oraz 24 chodnikowe - wylicza Dorota Witkowska ze spółki Ekosystem odpowiedzialnej za akcję zima we Wrocławiu.

Czy, jak twierdzi dyrektor Centrum Zarządzania Kryzysowego, zanim spadł śnieg główne ulice Wrocławia posypano solą? Nie. - Z wydanego wczoraj wieczorem przez IMGW ostrzeżenia meteorologicznego nie wynikało, by we Wrocławiu miał nastąpić atak zimy. Wymieniano tam wiele powiatów z Dolnego Śląska, ale nie sam Wrocław. Również nasze patrole, które przez całą noc jeździły po mieście nie dawały sygnałów, by miało stać się coś niepokojącego. Stąd do 7 rano pługosyparki były w bazach - mówi Witkowska.

Zobacz: Te ulice we Wrocławiu mają być odśnieżane jako pierwsze [LISTA]

Dyrektor Centrum Zarządzania Kryzysowego w sprawie śliskich chodników odsyła z kolei do zarządców nieruchomości. I straszy ich interwencją straży miejskiej. - Proszę pamiętać, że jeśli chodzi o chodniki, o miejsca gdzie poruszają się piesi, to jednak właściciele i zarządcy nieruchomości za to odpowiadają i od nich należy tego wymagać. Straż miejska tego pilnuje, jeśli ktoś nie uprzątnie w porę chodnika - powiedział w Radiu Wrocław Adamski.
A my przypominamy. Zarządcy nieruchomości odpowiadają tylko za te chodniki, które bezpośrednio przylegają do ich budynków (a nie są np. oddzielone trawnikiem). Nie muszą też odśnieżać chodników w miejscach, gdzie pobierane są opłaty za parkowanie. Te miejsca powinno zabezpieczyć miasto. Podobnie jak przystanki komunikacji miejskiej, na których wrocławianie na potęgę się dziś przewracali. Czy straż miejska będzie równie skuteczna w karaniu miejskich urzędników?

Czytaj więcej: Śliski chodnik? Możesz dostać odszkodowanie

Poranna ślizgawka w tunelu pod pl. Dominikańskim

Atak zimy we Wrocławiu. Miasto stanęło w korku (ZDJĘCIA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska