- Obecnie wielu palaczy nic nie robi sobie z tego zakazu i niepalący są często zmuszeni do wdychania dymu tytoniowego podczas oczekiwania na autobus lub tramwaj - żali się nasz czytelnik Michał.
Palenia na przystankach komunikacji miejskiej zakazuje ustawa o ochronie zdrowia, obowiązująca od 2010 roku. Jednak nie ma żadnych przepisów, które regulowałyby, gdzie przystanek się zaczyna i kończy.
Próbę doprecyzowania przepisów próbowali podjąć wrocławscy radni w 2011 roku. Według nich przystanek, a więc strefa dla niepalących mógłby obowiązywać 15 metrów przed i 30 m za znakiem informującym o przystanku. Uchwałę jednak zakwestionował wojewoda dolnośląski.
Minęły trzy lata, a urzędnicy do tej pory nie poradzili sobie z doprecyzowaniem przepisów. Dalej nie ma odpowiednich norm, które regulowałyby, gdzie zaczyna, a gdzie kończy się przystanek. To zapewne utrudnia walkę z palaczami.
Przyznaje to Sławomir Chełchowski, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej. - Problem pojawił się, kiedy weszły w życie nowe przepisy zabraniające palenia papierosów na przystankach autobusowych. Jednak nie ma żadnej ustawowej definicji, która określałaby gdzie zaczyna się i kończy przystanek - mówi Sławomir Chełchowski. Rzecznik dodaje, że strażnicy oczywiście reagują, kiedy łamane jest prawo, a przystanek jest wyraźnie wyodrębniony, np. wtedy gdy palacz jest na przystanku ogrodzony lub pod wiatą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?