Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd marszałkowski rezygnuje z platformy e-Dolny Śląsk

Malwina Gadawa
- E-Dolny Śląsk, czyli sławny projekt za "66 milionów" jest nieużyteczny społecznie. Będę wnioskował o odstąpienie od tego projektu. Najważniejszą sprawą jest w tej chwili uchronienie przed utratą pieniędzy unijnych - oświadczył Jerzy Michalak, wicemarszałka województwa dolnośląskiego. Czy oznacza to, że urząd wycofa się z projektu, który miał być sztandarową inwestycją Dolnego Śląska?

Platforma za 66 mln zł od początku budziła ogromne kontrowersje. Na początku chodziło o kwotę inwestycji, później o sposób wykonania platformy.

E-Dolny Śląsk to informatyczny projekt finansowany przez samorząd województwa i Unię Europejską. Kosztuje prawie 66 mln zł, z czego 85 procent tej kwoty to dotacja z Unii Europejskiej. W połowie grudnia ubiegłego roku minął termin wykonania systemu. Nie ruszył do dziś.

Od samego początku są ogromne problemy z realizacją projektu. Firma Qumak, która jest głównym wykonawcą, nie dotrzymała jeszcze żadnego terminu zawartego w umowie. Za pierwszy poślizg urząd marszałkowski już w sierpniu 2014 roku naliczył karę umowną, w wysokości ponad 62 tys. zł.

Za realizację projektu odpowiedzialny jest obecnie wicemarszałek Jerzy Michalak. I to on zapowiedział teraz wniosek o porzucenie projektu. - Odstąpienie od umowy jest jednym z wariantów branych pod uwagę – potwierdza Jarosław Perduta, rzecznik marszałka Dolnego Śląska. - Zarząd sprawdza wszystkie konsekwencje związane z ewentualnym odstąpieniem od umowy i możliwość wykorzystania na inne cele pieniędzy z Unii Europejskiej przeznaczonych na ten projekt. Zdajemy sobie sprawę, że by było to możliwe, będziemy musieli dojść do porozumienia z wykonawcą – dodaje rzecznik. Decyzja powinna zostać podjęta do 20 lutego.

Wcześniej, jako człowiek, że środowiska prezydenta Rafała Dutkiewicza Jerzy Michalak ostro krytykował pomysł powstania platformy. Michalak wielokrotnie przyznawał jednak, że urząd nie może wycofać się z realizacji przedsięwzięcia, bo wtedy zapłaciłby ogromne kary. Dlatego jego dzisiejsza deklaracja może być dla niektórych ogromnym zaskoczeniem.

Michalak tłumaczy, że dopiero teraz zarząd może zrezygnować z realizacji projektu, bo ma ku temu odpowiednie powody. Jakie? - Między innymi niewywiązywanie się głównego wykonawcy z terminów i nieużyteczność społeczna części platformy - informuje wicemarszałek Michalak.

Wiadomo, że za realizację tego projektu urząd już zapłacił około 2 milionów złotych, których nie odzyska. Najczarniejszy scenariusz przewiduje, że urząd może zostać zmuszony do zapłacenia odszkodowania firmie Qumak, jeśli ta pójdzie do sądu i wygra sprawę. Urząd będzie też zmuszony do oddania dotacji z Unii Europejskiej w wysokości 85% wartości projektu. Jerzy Michalak ma nadzieję jednak, że ten scenariusz się nie spełni i z firmą Qumak umowę uda się rozwiązać polubownie, a dotacje z unii uda się przekazać na inny projekt.

Opozycja nie zostawia suchej nitki na władzach województwa. Radny Paweł Hreniak z PiS przypomina, że 20 dni temu w odpowiedzi na jego interpelację w sprawie platformy E-Dolny Śląsk Jerzy Michalak zapewniał, że do rozwiązania umowy z firmą Qumak nie dojdzie. Według Hreniaka ta sytuacja pokazuje, jak bardzo publiczne pieniądze są w urzędzie trwonione i jaki panuje tam chaos.

Platforma e-Dolny Śląsk miała być gotowa do marca 2015 roku, ale w ten termin nie wierzą nawet w urzędzie marszałkowskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska