Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urocze jarmarki bożonarodzeniowe niedaleko Wrocławia. Zobacz jak wyglądają, co i za ile można kupić [ZDJĘCIA]

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Niewielkie jarmarki bożonarodzeniowe pełne są rękodzieła i lokalnych produktów. Panuje tu iście świąteczna atmosfera, podobna do tej sprzed wielu lat.
Niewielkie jarmarki bożonarodzeniowe pełne są rękodzieła i lokalnych produktów. Panuje tu iście świąteczna atmosfera, podobna do tej sprzed wielu lat. Nadia Szagdaj / Polska Press
Niewielkie, urocze jarmarki bożonarodzeniowe orgaznizowane w miejscowościach nieopodal Wrocławia, cieszą się z roku na rok coraz większym uznaniem. Można na nich kupić rękodzieło, lokalne wyroby spożywcze czy tradycyjne grzane wino. Bez pamiątkowego kubka. Za to o wiele taniej niż we Wrocławiu. Są tu też zbiórki na rzecz chorych i potrzebujących czy poczęstunki dla ubogich.

- Jestem tu pierwszy raz jako sprzedawca - mówi Agnieszka Grabowska z Agraffka. - Zazwyczaj przychodziłam tu z dziećmi, tym razem sprzedaję.

Na targu świątecznym w Trzebnicy powoli zbierają się ludzie. Jest godzina 14:00, 10 grudnia. Światełka na choince jeszcze są wygaszone. Ich uroczyste rozpalenie zaplanowane jest na 17:00. Wszędzie sprzedają rękodzielnicy. Wszystko ręcznie robione, w domach i małych zakładach.

Pani Agnieszka szyje termofory z pestek wiśni. - Można je podgrzać lub schłodzić, w zależności od tego, co nam dolega - opisuje. Ręcznie szyte, wypełnione wypreparowanymi pestkami wiśni, pachnące poduszki kosztują od 50 złotych. Wszystkie od razu pakowane w eleganckie pudełko, na świąteczny prezent.

Jarmarki do godziny drogi od Wrocławia zapowiadaliśmy tutaj:

Obok na stoisku można kupić pierniki na choinkę. Dwa w cenie 3 złotych. Oczywiście wypiekane w domu. Kilka stoisk dalej, dostrzegam wyroby z wosku pszczelego. Tymi zajmuje się Katarzyna Bobrowicz. Sprzedaje je na różnych targach, a ostatnio otworzyła w Trzebnicy sklep "Pasieka Ostoja". Na jej stoisku znajdziemy rękodzieło za 10, 12 czy 15 złotych.

- Poza sprzedażą, zajmuję się także pszczelarstwem. Prowadzę warsztaty w szkołach, by uświadomić dzieciom jak ważne dla nas, ludzi, są pszczoły - opowiada. - Jestem tu po raz trzeci. Z roku na rok przybywa nam zainteresowanych imprezą - dodaje.

Z Trzebnicy jadę do Wołowa, gdzie jarmark bożonarodzeniowy odbywa się na terenie Wołowskiego Ośrodka Kultury. Trwa koncert, na którym dzieciaki śpiewają kolędy i pastorałki. W budkach stoją zmarznięci rękodzielnicy.

- Kiedy jarmark odbywał się na rynku mieliśmy więcej zainteresowanych. Do parku przy ośrodku niektórym jest za daleko - mówi pani Joanna. Na jej stoisku można kupić los na loterię za 10 złotych. - Można u mnie wygrać ręcznie robioną, filcową choinkę wartą 50 złotych (ok. 40 cm - red.). Ale są też nagrody pocieszenia, na przykład robione przez mnie glicerynowe mydełko - wyjaśnia.

Pani Joanna stoi z dwiema koleżankami pod jednym namiotem. Wszystko to, co sprzedaje na stoisku to manufaktura wykonana w domu. Są tu choinki, mydełka, świece, szyte zabawki i inne. - Razem raźniej, szczególnie że jest zimno, a sprzedaż idzie tak sobie - podsumowuje, wskazując na pozostałe sprzedawczynie.

W niedzielę, 11 grudnia jarmarki odbywają się m.in. w Żmigrodzie i Brzegu Dolnym. Ja zaglądam do Prusic. Tu impreza trwa w najlepsze. W rynku tańczy renifer Rudolf i kilka innych baśniowych stworzeń na wysokich szczudłach. Za reniferem biegają dzieci, zachęcane przez Mikołajkę. Wokół przy straganikach kręcą się klienci.

Niektórzy rękodzielnicy sprzedają piękne stroiki. Tu ceny są nieco wyższe. Za wianek świąteczny na drzwi zapłacimy na przykład 280 złotych. Ale są i tańsze. Wszystkie wykonane przez artystów. Z kolei miody z Doliny Baryczy sprzedają się w cenach od ok. 40 złotych. Są też słodycze i ciasta, które można znaleźć m.in. na stoisku koła gospodyń wiejskich.

Zaczyna padać śnieg. Atmosfera jarmarku staje się jeszcze przyjemniejsza. Warto odwiedzać te małe, lokalne kiermasze, jeśli chce się poczuć magię tych dawnych, niekomercyjnych świąt. Zazwyczaj imprezy w małych miasteczkach trwają po kilka lub kilkanaście godzin. Za tydzień kilka kolejnych.

MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska