Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UOKiK: Firma z Wrocławia naciąga swoich klientów. Kara - 1,1 miliona złotych

Marcin Rybak
Marcin Rybak
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Potężna kara finansowa dla firmy, która naciąga seniorów na wykupywanie drogich pakietów medycznych. Firma działa też we Wrocławiu jako Centrum Medyczne św. Franciszka albo Dolnośląski Instytut Zdrowia. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nasłał na nią swoich agentów zwanych „tajemniczymi klientami”. Rok temu opisywaliśmy historię wrocławianki, którą namówiono na czteroletni kontrakt za 9 tysięcy złotych. Miała mieć łatwy dostęp do lekarzy różnych specjalności. Miała tylko kłopoty.

Dziwną firmą zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Niedawno oficjalnie ogłoszono, że nałożono na nią 1,1 mln zł kary za łamanie praw konsumentów. Jak to działało? Z ustaleń kontroli UOKiK wynika, że ponad 90 procent klientów to osoby, które mają więcej niż 60 lat.

- Handlowcy wykorzystują ich problemy ze zdrowiem, aby jak najwięcej zarobić. Manipulują nimi, wywierają presję. Na podstawie mało wiarygodnych badań diagnozują ciężkie choroby, naciskają na błyskawiczną decyzję w sprawie zakupu pakietów medycznych, nawet zawożą do banku po kredyt. Takie działania są niedopuszczalne. Oprócz kary finansowej nakazaliśmy firmie, aby natychmiast zaprzestała nieuczciwych praktyk – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Nasza Czytelniczka, pani Marianna, została potraktowana w podobny sposób. Najpierw ktoś zadzwonił i zaprosił na spotkanie do siedziby firmy przy ul. Komuny Paryskiej we Wrocławiu. Na nim opowiadali, że oferują szybki dostęp do lekarzy. W tym specjalistów, do których zwykle długo się czeka. A także do najróżniejszych badań laboratoryjnych. Trzeba tylko podpisać umowę. Cena? 9 tysięcy złotych za cztery lata. Płatne z góry, całość. Rozwiązanie umowy przed jej zakończeniem powoduje konieczność zapłacenia kary: 1800 złotych w pierwszym roku trwania umowy.

TU WIĘCEJ O Centrum św Franciszka

Powiedzieli, że mogą załatwić kredyt w banku. Od ręki. Nie czekając aż kobieta się zastanowi, pracownik firmy zaprowadził ją do bankowej placówki. W ostatniej chwili z kredytu zrezygnowała. Próbowała sprawdzić jak to jest z tą rejestracją do specjalistów. Na infolinii poprosiła o ortopedę. Obiecali oddzwonić, ale nie zrobili tego.

Na spotkania organizowane przez Centrum św. Franciszka UOKiK wysłał „tajemniczych klientów”. Przyszły osoby w wieku 65-80 lat. Zostały zaproszone na prelekcję i badania. Nie przeprowadzał ich lekarz, tylko osoba, która przedstawiła się jako wicedyrektor instytutu. Pracownik UOKiK, który wcielił się w „tajemniczego klienta”, przeszedł badanie pulsoksymetrem – czyli czujnikiem zakładanym na palec, badający wysycenie krwi tlenem. Na tej podstawie wicedyrektor „zdiagnozował” przerost lewej komory serca badanego.

Decyzja o karze jest nieprawomocna i firma może się odwołać do sądu. Musi jednak natychmiast zaprzestać stosowania nieuczciwych praktyk wobec swoich klientów – orzekł UOKiK.

Kiedy przed rokiem pisaliśmy o tej sprawie prawnik – reprezentujący spółkę – zapewniał nas, że wszystko jest w porządku. Przekonywał, że owe 9 tysięcy złotych za cztery lata to bardzo korzystna umowa. Bo koszt „pakietu medycznego” jest tak wyliczony, że pacjent znacznie więcej zapłaciłby, gdyby chciał chodzić do każdego z tych specjalistów osobno. A są w ogóle ci specjaliści? Pan mecenas zapewniał nas, że sam redagował kilkanaście umów z placówkami medycznymi. Są one dostępne dla uprawnionych organów.

Pan mecenas nie zgadza się też z opinią, że pracownicy wywierają presję na klientach. Przeciwnie. Dokładają wszelkich starań by otoczyć starsze osoby opieką. Pracownik - konsultant idzie do banku właśnie z troski o klienta firmy. Wszak to osoba starsza, która wyjdzie ze sporą gotówką przeznaczoną na kontrakt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska