Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unihokej. AKS Politechnika Wrocławska - Pionier Tychy 6:5 (2:2, 1:2, 3:1)

Materiały prasowe, JP
Materiały prasowe
W miniony weekend odbyły się dwa spotkania z udziałem drużyny AKS-u Politechniki Wrocławskiej, która na co dzień rywalizuje w męskiej Ekstralidze unihokeja. Przypomnijmy, że unihokej jest jedną z dyscyplin X Światowych Igrzysk World Games, które zostaną zorganizowane we Wrocławiu i jego okolicach w 2017 roku.

III kolejka Salming Ekstraligi Seniorów 2014/2015 (18.10.2014)
Kompleks sportowy UWr - ul. Przesmyckiego 10
widzów: 70

AKS Politechnika Wrocławska - Pionier Tychy 0:3 (0:0, 0:2, 0:1)
kary (w minutach): 2-2
strzały AKS-u: 35 (11-9-15)
strzały celne AKS-u: 18 (4-5-9)
strzały celne Pioniera: 28 (9-12-7)
posiadanie piłeczki: 53 % - 47 %

Ekipa z Wrocławia walczyła z całych sił i bez wątpienia mecz w hali przy ul. Przesmyckiego mógł się zebranym w niej kibicom podobać, gdyż obserwowali wyrównane widowisko. Czystą sportową rywalizacją po obu stronach. Niestety piłka dosłownie nie chciała "wejść" do bramki Pioniera Tychy i pomimo stworzenia wielu dobrych sytuacji nie udało się pokonać bramkarza przeciwnika. AKS potrafił tworzyć silny napór, jednak zapał atakujących studzony był każdorazowo golem Pioniera.

Cała drużyna AKS-u jest bardzo wdzięczna kibicom, którzy przyszli na ich mecz. - Czuliśmy Wasze wsparcie i bardzo chcieliśmy sprawić Wam radość swoimi golami. Niestety - przeciwnik okazał się skuteczny w obronie i się nie udało - taki jest sport. Będziemy kontynuować ciężką pracę na treningach i walczyć jak zawsze do upadłego. Wierzymy, że będziecie nas wspierać w kolejnych meczach - dziękują zawodnicy klubu.

Spotkanie rozpoczęła prezentacja drużyn. Po przywitaniu sędziów i gości każdy z zawodników wrocławskiej drużyny został wywołany. W przerwach pomiędzy tercjami widzowie próbowali zdobyć gadżety World Games 2017 strzelając do bramki z chwytakiem, a także z połowy do pustej. Po zakończeniu spotkania: najlepsi zawodnicy z poszczególnych drużyn i sędziujące tego dnia Karolina Dutkiewicz i Paulina Kidoń również zostali nagrodzeni gadżetami World Games 2017.

Najlepszym zawodnikiem spotkania po stronie AKS-u został Karol Ankutowicz, który w bramce wyczyniał cuda. Co najmniej jeden "save" wrocławskiego golkipera powinien spokojnie znaleźć się w zestawieniu "best of season 2014/2015".

IV kolejka Salming Ekstraligi Seniorów 2014/2015 (19.10.2014)
Kompleks sportowy UWr - ul. Przesmyckiego 10
widzów: 15

AKS Politechnika Wrocławska - Pionier Tychy 6:5 (2:2, 1:2, 3:1)
kary (w minutach): 4-16
strzały celne AKS-u: 30
strzały celne Pioniera: 17

W niedzielnym spotkaniu AKS sięgnął po pierwszy komplet punktów w sezonie 2014/2015. O ile dzień wcześniej można było mówić o równej grze z delikatnym wskazaniem na drużynę gości (z uwagi na ogromną przewagę Pioniera w strzałach na bramkę), to niedzielne spotkanie było zdominowane przez wrocławian.

Ekipa z Wrocławia konstruowała o wiele więcej ataków pozycyjnych, długo grała piłką i w całym meczu oddała 30 celnych strzałów, czyli 67% więcej niż w sobotniej potyczce. Prowadzenie wrocławianom w 10. minucie spotkania dał Maciej Zauściński, który wykończył szybką akcję całej piątki. Niestety na ripostę przeciwnika nie trzeba było długo czekać. Sprawne rozegranie stałego fragmentu gry, strzał z daleka i było 1:1. Odpowiedział Pionierowi Piotr Suski, który w efektownym rzucie zamknął podanie Krystiana Malasiewicza. AKS-owi nie udało się utrzymać przewagi i tuż przed pierwszą przerwą, po kolejnym strzale z okolic połowy boiska było 2:2.

W drugiej tercji zrobiło się nerwowo - karę otrzymał Maciej Kowcun. Zespół Politechniki w osłabieniu wykorzystał nieuwagę przeciwnika i zdobył bramkę dzięki indywidualnej akcji Mateusza Gałka. Nie udało się za to wytrzymać naporu przeciwnika w power play - tuż po powrocie na boisko ukaranego wrocławianina padła bramka na 3:3. Przed drugą przerwą Pionier wykorzystał kolejną przewagę pierwszy raz wychodząc na prowadzenie. W 3. tercji ciągłe ataki wrocławian nie przynosiły pożądanego skutku, dlatego Trener Zemankiewicz wziął przerwę i zdecydował się na ustawienie bardziej ofensywne.

Niemal natychmiast Pionier wykorzystał kontratak i na osiem minut przed końcem spotkania zdobył piątą bramkę. Nie osłabiło to zapału AKS-u - po chwili kontaktowe trafienie zanotował kapitan Krystian Malasiewicz. Długie oblężenie bramki tyszan ostatecznie zakończyło się wyrównującym trafieniem Mateusza Gałka na niespełna 2 minuty do końca regulaminowego czasu gry. Ten sam zawodnik półtorej minuty później skompletował hat-trick'a "dobijając" Pioniera, a jednocześnie udowadniając, że po odniesionej wcześniej kontuzji, czuje się już dobrze. Na nic zdała się przeciwnikowi przerwa. Ku ogromnej radości zawodników i nielicznie zebranej publiczności, AKS triumfował i wskoczył na 6. miejsce w ligowej tabeli.

Na uwagę zasługuje świetna postawa bramkarza Pioniera Tychy, który został wybrany najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie. Najlepszym w Ekipie z Wrocławia Mateusz Gałek. Najlepsi zawodnicy obu drużyn zostali nagrodzeni gadżetami World Games 2017. Serdecznie dziękujemy nielicznym kibicom, którzy mimo wczesnej pory zebrali się w hali, by dopingować swoją drużynę.

- Jako "urodzonemu" pesymiście pozostaje mi tylko żałować, że nie zdobyliśmy w ostatnim dwumeczu sześciu punktów. Niestety pierwszy mecz z drużyną w Tychów nam nie wyszedł. Dobrze zagraliśmy tylko w pierwszej tercji. W drugiej straciliśmy dwie głupie bramki. Dopiero w trzeciej zaczęliśmy stwarzać sytuacje jednocześnie niemiłosiernie pudłując. Szkoda. Drugi mecz zaczął się dużo lepiej. Trzy razy prowadziliśmy: 1:0, 2:1, i 3:2 po bramce w osłabieniu. Tyszanie sporo strzelali z dystansu i im wpadało. Bramki traciliśmy grając w osłabieniu po niepotrzebnych karach. Hart ducha, zgranie i pokerowa zagrywka trenera pozwoliły mam jednak wygrać 6:5 mimo tego, że w trzeciej tercji przegrywaliśmy już 3:5. Ważne bramki kontuzjowanego "Masy" (przyp. red. Mateusz Gałek) bardzo pomogły odnieść pierwsze w sezonie zwycięstwo i zdobyć pierwsze od kilku lat punkty w unihokejowej Ekstralidze. Jeśli poprawimy grę obronną i zaskoczymy rywali skutecznością w ataku będziemy na pewno walczyć o otwarcie drzwi do pierwszej czwórki i powtórzenie sukcesów drużyny z początku dwudziestego pierwszego wieku - komentował po spotkaniach Marcin Błażowski zawodnik AKS-u.

- Dla nas najważniejszym wydarzeniem weekendu był powrót (przyp. red. po 4 latach) ekstraligowego unihokeja na wrocławskie parkiety. Pomimo tego, że jesteśmy beniaminkiem - nie myślimy tylko o obronie przed spadkiem, ale celujemy w miejsca 4-6. W poprzednim sezonie miejsce 5 zajął zespół Pioniera Tychy, dlatego już przed startem sezonu wiedzieliśmy, że mecze z tym zespołem będą jednymi z ważniejszych dla końcowego układu tabeli i w efekcie dla rozstawienia w fazie play-off.
Sobotni mecz nie do końca układał się po naszej myśli. W obronie gra wyglądała poprawnie, o czym świadczy niewysoki wynik końcowy. Oddawaliśmy bardzo dużo strzałów, jednak piłka nie chciała wpaść do bramki, nawet gdy sytuacja była stuprocentowa. Za sobotni mecz gratulacje zatem należą się zespołowi z Tychów oraz naszemu bramkarzowi - Karolowi Ankutowiczowi, który otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika naszej drużyny. W mecz niedzielny weszliśmy dużo lepiej, przyzwyczailiśmy się do hali, postawiliśmy na bardziej agresywną grę już na połowie przeciwnika, co przyniosło efekt w postaci strzelonej bramki. W trakcie meczu gra wyglądała różnie, ale nadal raził brak skuteczności. Takie wahania formy w trakcie meczu wyprowadziły Pioniera na prowadzenie 3:5. W drużynie mamy jednak Mateusza Gałka, który z niedoleczoną kontuzją zdobył 3 bramki i zaliczył asystę, dzięki czemu mecz wygraliśmy 6:5. Po spotkaniach z Tychami widzimy, że praca na treningach przynosi efekty, jednak mamy jeszcze co nieco do poprawienia. Bierzemy się zatem do pracy i nie możemy się doczekać następnych meczów na parkietach Ekstraligi - dodał Maciej Zauśliński również gracz wrocławskiego zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska