Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umowa na przebudowę Buforowej podpisana. Kiedy początek?

Hubert Mościpan
Tak ma wyglądać ulica Buforowa po przebudowie
Tak ma wyglądać ulica Buforowa po przebudowie Wizualizacje inwestora
Ostatni krok na drodze do remontu ulicy Buforowej wykonany. W siedzibie spółki Wrocławskie Inwestycje podpisano dziś umowę z wykonawcą. Prace powinny ruszyć na przełomie lipca i sierpnia. Na ile utrudnią życie kierowcom? Urzędnicy twierdzą, że zrobią wszystko, by zminimalizować utrudnienia.

Umowę na remont Buforowej podpisał dziś Daniel Czaja, przedstawiciel wykonawcy – konsorcjum spółek Strabag Infrastruktura Południe oraz Strabag, szef kontraktu Marcin Polak oraz prezes spółki Wrocławskie Inwestycje Paweł Rychel.

- Na całym odcinku od wiaduktu kolejowego do granic Wrocławia zbudujemy całkowicie nową jezdnię, która do ulicy Konduktorskiej będzie dwujezdniowa, na dalszym odcinku jednojezdniowa o ruchu dwukierunkowym. Obecna ulica Buforowa pozostanie, będzie miała niewielkie korekty i uzyska całkowicie nowa nawierzchnię - tłumaczył ogólne założenia prac kierownik projektu Łukasz Cwojdziński ze spółki Wrocławskie Inwestycje.

Wiadukt od nowa

Jednym z punktów zapalnych całej inwestycji będzie wspomniany wiadukt kolejowy. Co jest w planach? – W zasadzie to będzie budowa całkowicie nowego wiaduktu o czterech nitkach torowiska. Stary zostanie zdemontowany i w jego miejsce zostanie wybudowany nowy, trzyprzęsłowy, żelbetowy, nowoczesny wiadukt, przy czym ze względów technologicznych oraz ruchowych zakładamy, że najpierw zacznie powstawać ten nowy, a dopiero w ostatnim etapie zostanie zdemontowany i zamknięty ten stary – opisywał Łukasz Cwojdziński. - Mamy świadomość, że musimy utrzymać ruch pojazdów, nie możemy dokonać jakichś zamknięć, bo to by sparaliżowało ruch , ale musimy też wykonać te prace na wiadukcie kolejowym, z założeniem utrzymania ruchu pociągów – dodał.

Dodatkowo, do skrzyżowania z ulicą Kajdasza przygotowane będzie miejsce pod przeprowadzenie w przyszłości torowiska tramwajowego.

Czy mieszkańcy południowych dzielnic mogą się obawiać znacznych utrudnień? Urzędnicy tłumaczą, że będą się starać je minimalizować do zera. - Najdłużej, jak się da, będziemy się starali utrzymać ruch pojazdów po starej jezdni według takich zasad, jakie dzisiaj obowiązują. Prawdopodobnie dopiero po zbudowaniu nowej nitki będziemy się starali przerzucać czy całościowo, czy też odcinkowo. Pewnym wyzwaniem będzie budowa ronda, ale też jest to element, który można podzielić na etapy. Priorytetem będzie niepogarszanie przepustowości ruchu na czas prowadzonych robót – zapewnił Łukasz Cwojdziński.

3 kilometry wału nadodrzańskiego

Liczby robią wrażenie. Nowe nasypy ziemne będą mieć powierzchnię taką, jak trzy kilometry wału nadodrzańskiego. Nawierzchnie bitumiczne jezdni pokryłyby siedem boisk piłkarskich. Zbiornik retencyjny będzie miał znacznie większą objętość niż basen olimpijski, a w ziemie wkopane zostanie ponad 20 kilometrów kabli oświetlenia i sygnalizatorów.

Podpisanie umowy nie oznacza jednak, że prace ruszą już jutro. Nieznane są też jeszcze szczegóły nowej organizacji ruchu. - W tej chwili mamy do załatwienia jeszcze kilka kwestii formalnych, m.in. wykonawca musi opracować i uzgodnić projekt organizacji ruchu zastępczego, także w ciągu kilku tygodni powinniśmy rozpocząć roboty. Na przełomie lipca i sierpnia – stwierdził kierownik projektu.

Całość robót budowlanych kosztować ma około 77 milionów złotych. Znaczną część tej kwoty – ponad 55 milionów – miasto pozyskało ze środków unijnych. Prace mają się zakończyć w pierwszym kwartale 2019 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska