Piotr Uhle z Nowoczesnej obiecuje podjąć tego typu debatę. Podrzuca pomysł programu podobnego do „Nasz Wrocłąw”. To aplikacja, dzięki której osoby rozliczające PIT we Wrocławiu mogą kupować tańsze bilety MPK, mają niższe ceny na wejścia do różnych miejskich instytucji m.in. ZOO, Aquapark, lodowisko czy Hydropolis.
- Wrocław prowadzi szeroką kampanię promocyjno-informacyjną, której celem jest zachęcanie do szczepień przeciw covid-19 – mówi nam Przemysław Gałcecki z urzędu miasta. - Również dyrektorzy szkół zostali poproszeni o przeprowadzenie rozmów z uczniami na temat pozytywów płynąc ze szczepień.
Do placówek edukacyjnych trafiły także specjalne ulotki informacyjne, a na miejskim portalu www.wroclaw.pl powstała zakładka dedykowana programowi szczepień.
Pytanie, czy to wystarczy, żeby jak największa liczba wrocławian zechciała się zaszczepić? Wielu ekspertów alarmuje, że jeśli nie uzyskamy odporności zbiorowej – czyli odpornych na zakażenie między 70 a 80 procent populacji – czeka nas czwarta fala.
Na razie we wszystkich wrocławskich punktach zaszczepiło się prawie 400 tysięcy osób. Jeśli wierzyć szacunkom, że mieszka u nas przeszło 800 tysięcy osób, to liczba tych, którzy otrzymali pierwszą dawkę, zbliża się do połowy wszystkich mieszkańców. To niestety ciągle mało.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?