Policjanci poszukiwania ukradzionego motocykla rozpoczęli od widzianego na miejscu zdarzenia białego busa. Jego właściciel, mieszkaniec Wrocławia, nie potrafił odpowiedzieć gdzie jest pojazd, ani kto nim jechał feralnego dnia. Twierdził, że auto użytkuje jego kolega.
Mężczyzna jednocześnie twierdził, że nigdy nie był w Trzebnicy, a policjanci w kieszeni jego kurtki znaleźli dwa bilety autobusowe do tego miasta. - Następnie funkcjonariusze trafili na trop drugiego mężczyzny, do którego sprawca wysyłał smsy o treści wskazującej na udział w przestępczym procederze. I właśnie w okolicy prowadzonego przez niego warsztatu samochodowego znaleziono pojazd, który widziany był na miejscu kradzieży. Samochód miał zamalowane na czarno szyby. W jego wnętrzu funkcjonariusze znaleźli skradziony motocykl – mówi st. asp. Piotr Dwojak, oficer prasowy KPP w Trzebnicy.
Mężczyznom przedstawiono zarzut kradzieży motocykla. Ponieważ policjanci w trakcie działań ustalili dowody wskazujące na inne przestępstwa, wobec jednego z mężczyzn zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu.
Zatrzymanym grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?