Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udowodnić siłę z Rozwojem

Marcin Kaźmierczak
Zdaniem trenera, na dobre wyniki Chrobrego wpływa także znakomita atmosfera w drużynie
Zdaniem trenera, na dobre wyniki Chrobrego wpływa także znakomita atmosfera w drużynie Chrobry Głogów S.A
Lider z Głogowa powalczy na wyjeździe z czerwoną latarnią ligi

Chrobry Głogów na fotel lidera powrócił po niedzielnym zwycięstwie z Olimpią Grudziądz. Zwycięskiego gola zdobył wtedy w 90. minucie Maciej Górski. - Każda bramka sprawia radość, ale strzelona w ostatniej minucie podwójną. Tym bardziej, że te trzy punkty zdobyliśmy w meczu, w którym to przeciwnik dyktował warunki, zwłaszcza w pierwszej połowie - mówi Ireneusz Mamrot, trener głogowian.

Nie był to pierwszy przypadek w tym sezonie, gdy Chrobry strzelił bramkę w końcówce meczu. Na dziewięć zdobytych goli, aż pięć głogowianie strzelili po upływie siedemdziesięciu minut. - To na pewno pokazuje, że jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie i wytrzymujemy motorycznie pojedynki, ale przede wszystkim udowadnia nasz charakter - zaznacza I. Mamrot.

Innym znakiem rozpoznawczym pomarańczowo - czarnych w obecnych rozgrywkach są stałe fragmenty gry. Głogowianie zdobyli w ten sposób cztery gole, a jak przypomina I. Mamrot, w czterech kolejnych sytuacjach piłka mijała o centymetry bramkę rywali. - W końcu zaczęły nam wychodzić stałe fragmenty, bo w ubiegłym sezonie mocno na nie narzekaliśmy. Duża w tym zasługa Szymona Drewniaka, który podniósł jakość dośrodkowań i strzałów - cieszy się szkoleniowiec Chrobrego. - Przy stałych fragmentach siedemdziesiąt procent zależy od dośrodkowującego. Jeśli piłka leci w miejsce, gdzie jest przygotowany wariant, to jest szansa na bramkę. Jeśli z kolei nie ma jakości w dograniu, to można mieć wiele wariantów a i tak nic z tego nie wyjdzie - wyjaśnia.

Jak zaznacza I. Mamrot, dobra dyspozycja zespołu nie jest dla niego niespodzianką. - Po okresie przygotowawczym wiedzieliśmy, że jesteśmy mocniejsi niż rok temu i początek sezonu to potwierdza. Póki co, tabela zaczyna się lekko rozciągać, ale trzeba poczekać jeszcze sześć kolejek. Wtedy nastąpi mocniejsza weryfikacja - mówi.

Gdyby nie ewidentne błędy sędziów w meczach z Siedlcami i Bełchatowem, dorobek punktowy MZKS-u mógłby być okazalszy. - Byłem zły na decyzje sędziowskie, ale w piłce suma szczęścia zawsze wychodzi na zero. Powiem brzydko, że może będzie niedługo taka sytuacja, że my na jakichś błędach zyskamy. Dziwię się tylko sędziom liniowym, bo to były ewidentne i łatwe do oceny sytuacje - podkreśla I. Mamrot.

Teraz głogowianie postarają się utrzymać fotel lidera w meczu z beniaminkiem i czerwoną latarnią rozgrywek - Rozwojem Katowice. - To na pewno charakterny zespół. Pojedynki z takimi drużynami są najtrudniejsze, ale i nam nie brakuje charakteru. Na pewno zmobilizują się na mecz z nami, bo ewentualna porażka usadowi ich na dole tabeli i właściwie nie mogą sobie pozwolić nawet na remis. Jesteśmy przygotowani na twardy mecz, w którym przeciwnik nie będzie zostawiał nam nawet pół metra - zapowiada szkoleniowiec.

Przed dwoma laty, jeszcze w drugiej lidze, Chrobry wygrał obie konfrontacje z tym górniczym klubem. Bagatelizuje to jednak trener Mamrot. - Teraz Rozwój jest zupełnie inną drużyną i my również. Statystyki nie mają znaczenia. Jakbyśmy patrzyli w ten sposób, to nie powinniśmy wygrać z Kluczborkiem czy Miedzią. Wierzę jednak, że potwierdzimy naszą dyspozycję i wygramy w Katowicach - kończy.

Mecz Rozwój - Chrobry w niedzielę o godzinie 15. Transmisję na żywo przeprowadzi Polsat Sport Extra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska