Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jaworze w sobotę późnym wieczorem otrzymał informację o kolizji na jednej z dróg w gminie Paszowice. Policjanci w miejscu zdarzenia zauważyli znajdujący się w rowie samochód, który uderzył w przydrożne drzewo. Funkcjonariusze ustalili, że kierowca zaraz po zdarzeniu wyszedł z auta, a następnie uciekł do pobliskiego lasu. Policjanci sprawdzili przyległy teren, jednak nie odnaleźli kierującego.
- Po kilkudziesięciu minutach do dyżurnego jaworskiej komendy zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że jest kierowcą rozbitego pojazdu. Stwierdził, że uciekł do lasu, ale teraz jest mu zimno i chciałby z niego wyjść. Nie wiedział jednak jak, ponieważ się zgubił. Dzwoniący po tej informacji rozłączył się i nie odbierał już więcej połączeń - informuje Kordian Mazuryk z jaworskiej policji.
Od tego momentu rozpoczęły się poszukiwania prowadzone przez kilkudziesięciu funkcjonariuszy, w tym strażaków z kamerami termowizyjnymi. Po blisko 12 godzinach udało się odnaleźć mężczyznę, który znajdował się w pobliżu miejscowości Nowa Wieś Mała w gminie Paszowice. Był skrajnie wyczerpany i wyziębiony. Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy ogrzewając go, a następnie wezwali pogotowie. 33-letni mieszkaniec Oleśnicy z objawami hipotermii został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Teraz policjanci wyjaśniają okoliczności, w jakich mężczyzna spowodował kolizję oraz dlaczego uciekł do lasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?