Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ubywa świerków na Dolnym Śląsku. Wkrótce może ich całkiem zabraknąć. Jaki jest powód?

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Świerki "wycofują się" na północ Polski. W ciągu najbliższych 30 lat może ich zabraknąć na Dolnym Śląsku. - Dla drzew trzydzieści lat to chwila - przekonuje dr hab. Przemysław Bąbelewski, dendrolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i tłumaczy, dlaczego tak się dzieje.
Świerki "wycofują się" na północ Polski. W ciągu najbliższych 30 lat może ich zabraknąć na Dolnym Śląsku. - Dla drzew trzydzieści lat to chwila - przekonuje dr hab. Przemysław Bąbelewski, dendrolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i tłumaczy, dlaczego tak się dzieje. archiwum Gazety Wrocławskiej
Świerki "wycofują się" na północ Polski. W ciągu najbliższych 30 lat może ich zabraknąć na Dolnym Śląsku. - Dla drzew trzydzieści lat to chwila - przekonuje dr hab. Przemysław Bąbelewski, dendrolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i tłumaczy, dlaczego tak się dzieje.

Spis treści

Diagnoza: postępujące ocieplenie klimatu

Średnia temperatura roczna zwiększyła się w stosunku do ubiegłych lat.

Średnia temperatura roczna zwiększyła się w stosunku do ubiegłych lat.

- Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy - zauważa dr hab. Przemysław Bąbelewski, dendrolog i profesor z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. - Może się okazać, że za 3, 4 dziesięciolecia z naszej flory zniknie świerk pospolity. To drzewo lubi wysoką wilgotność powietrza i odpowiednią wilgotność gleby. Opady utrzymują się na tym samym poziomie, ale średnia temperatura roczna się podnosi i świerk zaczyna mieć mniej wilgoci. Wyższa temperatura przyczynia się do większego zapotrzebowania drzew na wodę, ponieważ bardziej intensywnie transpirują czyli oddają wodę. W Sudetach zamierają połacie lasów świerkowych. Młode rośliny też nie są w zadowalającej kondycji.

Profesor mówi także, że drzewo wprowadzane było z szyszek nie pochodzących z naszego regionu, a z południowych obszarów Niemiec. Wygląda więc na to,
Profesor mówi także, że drzewo wprowadzane było z szyszek nie pochodzących z naszego regionu, a z południowych obszarów Niemiec. Wygląda więc na to, że mimo, iż pierwotnie drzewo faktycznie przystosowało się do życia w narzuconych mu warunkach, teraz umiera z powodu susz. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

W XIX wieku, świerk został na siłę "przeniesiony" do tzw. regla dolnego, gdzie pierwotnie rosły lasy liściaste, czyli piętra lasu w górach, położonego powyżej pogórza. Naturalnie świerk rośnie w reglu górnym.

- To drzewo charakterystyczne dla górnego regla - tłumaczy prof. Bąbelewski. - Pierwotnie w reglu dolnym występowały buk, klon, jawor i lipa, a gdzieniegdzie pojawiał się świerk. Jednak drzewa liściaste wartość rębną osiągają w wieku 140 lat, a świerk 80. To pruska gospodarka leśna sprawiła, że drzewo przeniesiono do niższej warstwy. Dla pieniędzy - wyjaśnia.

Profesor mówi także, że drzewo wprowadzane było z szyszek (nasion) nie pochodzących z naszego regionu, a z południowych obszarów Niemiec i Austrii. Wygląda więc na to, że mimo, iż pierwotnie drzewo faktycznie przystosowało się do życia w narzuconych mu warunkach, teraz umiera z powodu susz. Latem nie pomagają gwałtowne opady, które zamiast wsiąkać w glebę i docierać do płytkiego systemu korzeniowego świerka, od razu spływają do rzek.

Koniec świerka na Dolnym Śląsku

Świerk wycofuje się więc na północ. Ale to nie jedyny gatunek, który nie znosi podnoszących się temperatur.

- Świerk najprawdopodobniej zostanie w Polsce, ale będzie rosnąc w okolicach Gdańska czy Suwałk tam będzie chłodniej i wilgotno.. Inne gatunki też zaczynają się wycofywać. Na przykład sosna pospolita, bo również jest dla niej za ciepło. Przypomnijmy, że te drzewa oddychają. Parują, oddają wodę, której brak, wówczas drzewa są osłabione. Przez to stają się bardziej podatne na choroby i ataki szkodników - wyjaśnia prof. Bąbelewski.

- Powinniśmy także dbać o naturalne enklawy świerków, gromadzić wodę w naturalnych zbiornikach retencyjnych. Tam gdzie będzie woda, będą też rośliny
- Powinniśmy także dbać o naturalne enklawy świerków, gromadzić wodę w naturalnych zbiornikach retencyjnych. Tam gdzie będzie woda, będą też rośliny - tłumaczy profesor. Dariusz Gdesz / Polska Press

Z drzewami liściastymi też nie jest najlepiej. We Wrocławiu praktycznie nie ma już brzóz, choć był to gatunek pionierski. A jeśli już są, to żółkną, właśnie z powodu braku wody. Jesion też uległ osłabieniu przez choroby grzybicze. Przez to także gatunki inwazyjne, obce, wypierają nasze rodzime gatunki drzew. Jest nim na przykład klon jesionolistny. Po 60 latach od jego wprowadzenia, lasy są go pełne.

A co ze świerkami świątecznymi?

- Świerki, które przynosimy do domu na święta są uprawiane na plantacjach - mówi prof. Bąbelewski. - Świerk i jodła będą przez dziesięciolecia dekorować nasze domy na święta. To drzewo nie pochodzi z lasu, a na plantacji, gdzie jest nawożone i podlewane, dożywa kilku lat. Potem jest przesadzane lub ścinane.

Profesor podkreśla jednak, że ratunkiem dla naszych rodzimych świerków jest właśnie sadzenie drzew odpowiednich dla stanowiska. - Zachęcam zabierać drzewa z plantacji w doniczkach. Żeby przeciwdziałać suszom powinniśmy sadzić drzewa, i krzewy, i inne rośliny - rekomenduje prof. Bąbelewski. - Powinniśmy także dbać o naturalne enklawy świerków oraz innych drzew. Bardzo ważne jest, gromadzenie wody, zachowanie naturalnych mokradeł i zbiorników retencyjnych. Tam gdzie będzie woda, będą też rośliny - tłumaczy.

Świerki "wycofują się" na północ Polski. W ciągu najbliższych 30 lat może ich zabraknąć na Dolnym Śląsku. - Dla drzew trzydzieści lat
Świerki "wycofują się" na północ Polski. W ciągu najbliższych 30 lat może ich zabraknąć na Dolnym Śląsku. - Dla drzew trzydzieści lat to chwila - przekonuje dr hab. Przemysław Bąbelewski, dendrolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i tłumaczy, dlaczego tak się dzieje. archiwum Gazety Wrocławskiej

We Wrocławiu panuje tendencja do osuszania naturalnych mokradeł. - Nie osuszajmy! - apeluje profesor. - Gromadźmy wodę w ogrodach deszczowych, budujmy, projektujmy takie ogrody, które będą zwiększać retencję wodną.. To one gromadzą wodę z betonu. A potem korzystają z niej rośliny. Uczmy się tego i uczmy tego nasze dzieci, najlepiej już od najmłodszych lat - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska