Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ty ubezpieczasz, szkoła zarabia. Jak wybrać dobre ubezpieczenie dla dziecka?

Malwina Gadawa
Dobre ubezpieczenie dziecka to bardzo ważna sprawa.
Dobre ubezpieczenie dziecka to bardzo ważna sprawa. BRUNO FIDRYCH
Składka na ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków to ważny element jesiennej wyprawki dla ucznia. Większość rodziców korzysta z oferty grupowego ubezpieczenia w szkołach. Ofertę wybiera rada rodziców. Ta sama, na której konto wpływają profity od ubezpieczyciela za wybranie jego oferty.

We wrocławskich szkołach o wyborze ubezpieczenia NNW dla uczniów decydują sami rodzice, za pośrednictwem rady rodziców. To oni wybierają najlepszą ofertę spośród tych, które trafiły do szkół. - Rodzice wybierają także wysokość składki, najczęściej spośród kilku wariantów - mówi Alicja Brzozowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 109 we Wrocławiu.

Dodaje, że określony procent od zawartej umowy dostaje rada rodziców, a nie szkoła. - Pieniądze są przeznaczane oczywiście na potrzeby szkoły. Rada kupuje za to nagrody dla uczniów biorących udział w konkursach lub książki i programy edukacyjne do biblioteki - mówi dyrektorka wrocławskiej podstawówki.

- Ubezpieczenie dziecka w szkole to indywidualna decyzja każdego rodzica. Szkoła nie może niczego narzucić - dodaje Janina Jakubowska z kuratorium oświaty we Wrocławiu.

Większość rodziców decyduje się jednak na grupowe ubezpieczenie, bo jest dla nich korzystne. Płacą niższą składkę, nie muszą załatwiać formalności i tracić czasu na szukanie najlepszej oferty. Potwierdza to Dorota Wójcik-Hetman, dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 9 we Wrocławiu. W jej placówce 99 proc. rodziców ubezpiecza pociechy, korzystając z oferty proponowanej w szkole.

Dobrze wiedzieć, że ubezpieczenie wybierają rodzice, dyrekcja szkoły nie ma z tym nic wspólnego. - Oferty ubezpieczycieli spływają do nas od czerwca. We wrześniu najlepszą z nich wybiera rada rodziców. Dyrektor może tylko podpisać umowę w ich imieniu - mówi Dorota Wójcik-Hetman.

Ubezpieczenie szkolne - na co zwrócić uwagę? - czytaj na następnej stronie
Specjaliści przestrzegają jednak, by mimo to uważnie czytać umowy. Ubezpieczyciele nierzadko proponują oferty tanie, ale niegwarantujące odpowiedniego zabezpieczenia dla najmłodszych. W każdej umowie można znaleźć listę sytuacji, w których wysoce prawdopodobne jest to, że ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania.

Specjaliści przestrzegają jednak rodziców, żeby dokładnie przeczytali umowę, zanim ją podpiszą. Podejmując decyzję, powinno się zwracać uwagę nie tylko na koszt składki ubezpieczenia, ale także to, w jaki sposób ochroni ono dziecko. - Umowa zawierana zbiorowo ze szkołą jest ujednolicona. Nie bierze pod uwagę indywidualnych potrzeb dziecka. Ubezpieczenie powinno być "uszyte na miarę", czyli jak najbardziej dostosowane do potrzeb ubezpieczonego - mówi Malwina Wrotniak, specjalista od ubezpieczeń i analityk portalu bankier.pl.

Zwraca ona uwagę na to, że każde dziecko jest inne. Są spokojne, które wszystkiego unikają, ale także te z dużym temperamentem, którym częściej niż innym przydarza się nieszczęście. Rodzice, podpisując umowę, powinni brać pod uwagę także inne kwestie. Na przykład to, czy dziecko uprawia sport, a w szczególności taki, który wiąże się z kontuzjami lub czy przewlekle choruje. Malwina Wrotniak wymienia urazy, które najczęściej dotykają młodzież szkolną. To skręcenia, złamane kończyny, rozbite głowy i stłuczenia.

- Trzeba jednak pamiętać, że zawsze mogą przytrafić się inne nietypowe rany, np. spowodowane ugryzieniem przez psa. Czu ubezpieczyciel wypłaci wtedy odszkodowanie? Tak, jeżeli dziecko doznało uszczerbku na zdrowiu, zachorowało lub zmarło. Zawsze jednak przyczyna musi być losowa i niezawiniona przez dziecko - tłumaczy Malwina Wrotniak.

Warto, by rodzice dokładnie czytali umowę, zanim ją podpiszą. W każdej umowie można znaleźć listę sytuacji, w których wysoce prawdopodobne jest to, że ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania.

Malwina Wrotniak twierdzi, że wśród działających na rynku firm prawie żadna nie zapłaci, jeśli poszkodowany uczeń znajdował się pod wpływem alkoholu, narkotyków czy innych środków odurzających, próbował dopuścić się przestępstwa, samobójstwa lub samookaleczenia, prowadził pojazd, na który nie posiadał uprawnień, brał udział w bójce, używał materiałów wybuchowych lub uprawiał wyczynowo sport (jeśli nie zostało to zaznaczone w momencie zawierania umowy ubezpieczeniowej).

Alicja Brzozowska z SP 109 mówi jednak, że w szkole, w której jest dyrektorem, nie spotkała się jeszcze z przypadkiem, żeby dziecko nie otrzymało należnego odszkodowania.

To, jak wysoką rekompensatę dostanie dziecko za np. rozbitą głowę czy złamaną rękę, zależy od kilku kwestii. Podstawowa to suma ubezpieczenia - kwota, jaką ubezpieczyciel wypłaci w przypadku śmierci ubezpieczonego. Im ona większa, tym większa będzie składka ubezpieczenia. W przypadku szkolnych ubezpieczeń NNW to zazwyczaj kwota kilku lub kilkunastu tysięcy złotych. Firmy różnie wyceniają także te same urazy, którym przypisuje się wartości procentowe. Ceny ubezpieczeń wahają się - od 30 do 70 zł rocznej składki. Trzeba jednak pamiętać, że im niższa kwota ubezpieczenia, tym niższa będzie wypłata odszkodowania. Dlatego niektórzy ubezpieczają dziecko podwójnie: w szkole i indywidualnie.

Ubezpieczenie NNW chroni ucznia nie tylko na terenie szkoły czy w czasie lekcji. Jeżeli dziecku coś się stanie w drodze do szkoły, poza jej terenem albo podczas wakacji, również będzie mogło liczyć na rekompensatę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ty ubezpieczasz, szkoła zarabia. Jak wybrać dobre ubezpieczenie dla dziecka? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska