Na początku meczu doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Na jednym z wiraży biegu młodzieżowego Hubert Jabłoński za mocno skontrował motocykl, a w juniora Fogo Unii wjechał rozpędzony Michał Curzytek. Zawodnik Betardu Sparty spadł z siodełka i z dużym impetem uderzył o tor. Sędzia postanowił wykluczyć Jabłońskiego. W powtórce przez blisko cztery okrążenia prowadził Maksym Borowiak, jednak pierwszy linię mety minął Bartłomiej Kowalski. Junior wrocławskiego zespołu popisał się odważną szarżą przy krawężniku.
Po piątym i szóstym wyścigu na Stadionie Olimpijskim zapadła konsternacja, a jedynym świętującym sektorem był ten zajmowany przez kibiców gości. Fogo Unia odniosła dwa podwójne zwycięstwa z rzędu, wychodząc na prowadzenie 21:15. Na koniec drugiej serii wrocławianie zdołali zmniejszyć straty. Zrobili to nie liderzy WTS-u, lecz zawodnicy drugiej linii, czyli Gleb Czugunow i Daniel Bewley. Ten pierwszy zaczął ściganie od dwóch „śliwek”. W trudnym momencie stanął jednak na wysokości zadania.