Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trznadel: Nie będziemy się oglądać na Clearex i Pniewy

Marcin Kaźmierczak
W sobotnim meczu z chojniczanami Euromaster będzie musiał radzić sobie bez Piotra Pietruszko
W sobotnim meczu z chojniczanami Euromaster będzie musiał radzić sobie bez Piotra Pietruszko Marcin Kaźmierczak
Osłabiony Euromaster zagra z Red Devils o uniknięcie baraży

Pomarańczowo-czarni mogli zapewnić sobie bezpośrednie utrzymanie w Futsal Ekstraklasie już w miniony weekend. Niestety, choć do 33. minuty prowadzili w Gliwicach z GAF-em 4:3, ostatecznie przegrali 4:6. Dwie bramki dla głogowian zdobył Jacek Sander, a po jednej dołożyli Kamil Kaczmar i Grzegorz Nowak.

- To był szalony mecz. Oba zespoły postawiły wszystko na jedną kartę. GAF po prostu zachował więcej determinacji, a my w ostatnich dziesięciu minutach przestaliśmy konsekwentnie realizować to, co wcześniej - mówi trener Euromastera Tomasz Trznadel.

Przegrana w Gliwicach skomplikowała sytuację głogowian w tabeli Futsal Ekstraklasy. Przed ostatnią kolejką podopieczni Tomasza Trznadla z dwudziestoma trzema punktami na koncie zajmują dziewiąte miejsce. Tyle samo oczek ma okupujący zagrożoną barażem dziesiątą lokatę Clearex Chorzów. Już w najbliższą sobotę, 23 kwietnia, głogowianie zmierzą się przy Wita Stwosza z czwartym w zestawieniu Red Devils Chojnice. Chorzowianie podejmą z kolei trzeci Rekord Bielsko-Biała.

- Musimy sobie powiedzieć zdecydowanie, że nie możemy liczyć na Rekord w starciu z Clearexem. Ta wysoka porażka Rekordu z Gattą w ostatniej kolejce pokazała, że to już rozbita drużyna i uważam, że już się nie podniesie. Na porażkę Pniew też nie możemy liczyć. Musimy skupić się tylko i wyłącznie na naszym meczu z Chojnicami - podkreśla trener Euromastera.

Pomarańczowo - czarni z drużyną z Chojnic w lidze jeszcze nie przegrali. Tym razem, aby być spokojonym o ligowy byc, głogowianie muszą zwyciężyć. - Wiemy, że przyjeżdża do nas dużo lepszy personalnie zespół, ale zawsze grało nam się z nimi dobrze i mecze były wyrównane. Podobnie było jesienią w Chojnicach. Nie możemy się ich bać i za wszelką cenę wyrwać trzy punkty - twierdzi kapitan Michał Długosz, którego występ w sobotę, z powodu urazu kolana, stanął pod dużym znakiem zapytania.

Poza prawdopodobną absencją podstawowego bramkarza, głogowianie do tego arcyważnego pojedynku przystąpią osłabieni brakiem pauzujących za kartki Piotra Pietruszko i Grzegorz Nowaka. - Mamy tylko ośmiu zawodników z pola. To będzie mecz, który może nie przypominać futsalu, tylko walkę o życie. Ciężko nawet cokolwiek przewidzieć przed tym starciem. Takiego meczu jeszcze nie graliśmy, ale wierzę, że podołamy - zapowiada T. Trznadel.

Również chojniczanie przyjadą do Głogowa osłabieni, bowiem nie wspomoże ich pauzujący za kartki lider klasyfikacji strzelców Ukrainiec Ołeksandr Bondar, który w dotychczasowych meczach strzelił aż dwadzieścia dziewięć bramek.

Początek spotkania w hali im. Ryszarda Matuszaka w sobotę, 23 kwietnia, o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska