Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzebieszowice na skale zachwycają urodą

Sylwia Królikowska
Zamek na skale w Trzebieszowicach. Dziś działa tu nowoczesny, czterogwiazdkowy hotel
Zamek na skale w Trzebieszowicach. Dziś działa tu nowoczesny, czterogwiazdkowy hotel Zamek na Skale
Janusz Gajos, superprzystojny Paweł Szajda czy Wojciech Pszoniak. Lista znanych osób, które odwiedziły hotel "Zamek na Skale" w Trzebieszowicach, w gminie Lądek-Zdrój, jest dużo dłuższa.

Piętnastowieczny obiekt robi piorunujące wrażenie. Nic dziwnego, że upodobali go sobie reżyserzy. Niedawno był tam kręcony film "Wygrany" Wiesława Saniewskiego. Powstawały tam też sceny do filmu "Afonia i pszczoły" Jana Jakuba Kolskiego. Dzięki temu okoliczni mieszkańcy mieli szansę spotkać wielkie gwiazdy ekranu w niewielkich Trzebieszowicach i sąsiednim Lądku-Zdroju.

Hotel "Zamek na Skale" należy do najbardziej wyjątkowych na Dolnym Śląsku, ale nie tylko. Niedawno odwiedził go również Lukas Acherman, dyrektor UEFA ds. zarządzania turniejem Euro 2012.

Oglądał czterogwiazdkowy hotel pod kątem wpisania go na listę miejsc pobytowych dla drużyn, które będą grały na mistrzostwach. Był zachwycony miejscem, położeniem.

Hotel rzeczywiście jest idealny dla tych osób, które cenią sobie spokój. Stoi na uboczu, a jednocześnie łatwo z niego dotrzeć do dużych miast.

Goście chętnie tam wracają, bo zadbano o mnóstwo atrakcji. Jest SPA, sala bilardowa, wykwintne jedzenie oraz świetnie urządzone i wyposażone pokoje.

Ale obiekt musi trzymać fason, bo zobowiązuje go do tego jego przeszłość.

Jak mówią obecni właściciele, jest przykładem jednoczącej się Europy. Rządziły w nim rody francuskie, walijskie, słowiańskie i pruskie. Przez wiele lat pełnił też rolę arystokratycznego ośrodka Lądka-Zdroju, który należał do najmodniejszych na świecie uzdrowisk, oraz pełnił rolę siedziby rodowej właścicieli dóbr ziemi kłodzkiej.

Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą aż z przełomu XIV i XV wieku. Wówczas mieszkali tam rycerze, a sam zamek był, w porównaniu do tego, jak wygląda dziś, niepozorną, zbudowaną z drewna i kamieni budowlą obronną na brzegu rzeki Białej Lądeckiej. Zachowały się tylko elementy tej budowli.

Bardziej okazały dwór zaczęto budować w XVI wieku. Wówczas należał do kłodzkiej linii rodu von Reichenbachów i już wtedy był nazywany zamkiem na skale.

Sto lat później obiekt kupili Wallisowie. Pochodząca z Irlandii rodzina o francuskich korzeniach wzięła się za poważny remont dworu. Zamek został rozbudowany o część stajenną, dwupiętrową oranżerię i nową wieżę. W kolejnych latach już okazalej wyglądająca budowla była jedną z większych atrakcji ziemi kłodzkiej. Sam Lądek-Zdrój należał wtedy do najmodniejszych uzdrowisk na świecie. Zareklamował go przede wszystkim Fryderyk II Wielki: był tu na kuracji, która przyniosła znakomite efekty. Cudowne ozdrowienie króla zadziałało lepiej niż jakakolwiek inna reklama. Wkrótce zaczęły tu zjeżdżać znane osobistości z całej Europy. A dzięki temu, że do Lądka-Zdroju ściągała świta, korzystał również sam zamek na skale. Goście, zachwyceni urokiem obiektu, chętnie go odwiedzali i o nim opowiadali.

Pod koniec XVII wieku zamek znów zmienił właściciela. Tym razem dostał się do rąk hrabiego Ludwika Friedricha von Schlabrendorfa. Zamek stawał się coraz bardziej popularny. Urodziny zorganizował tam między innymi król pruski Wilhelm III. Już na początku XX wieku budowla przeszła ostatnią wielką przebudowę.

Zleciła ją mająca francuskie pochodzenie hrabiowska rodzina Chamare-Harbuval, która przejęła włości po rodzie Schlabrendorf. Właśnie wtedy powstało tu wiele pomieszczeń, które zachwycają do dziś - między innymi salon wyłożony boazerią w stylu secesji i neorenesansu, z którego prowadzi wejście na balkon panoramiczny. W salonie wciąż stoi ceramiczny piec, do którego przylegają ceramiczne ławy. Najbardziej zachwycają jednak w tym wnętrzu drzwi z secesyjnym ornamentem, na którym wyrzeźbiono panią tego zamku. Fachowcy oceniają, że drzwi należą do bardzo cennych i można by za nie kupić wysokiej klasy auto.

Historię zamku można poznać bliżej. Obiekt można zwiedzać codziennie, w godz. 10.00-17.00 (początek zwiedzania o pełnej godzinie). Przy wcześniejszej rezerwacji istnieje także możliwość zwiedzania zamku z przewodnikiem mówiącym po angielsku i niemiecku. Koszt zwiedzania: dzieci w wieku szkolnym - 10 zł; dorośli - 12 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska