Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwają prace nad budżetem Wrocławia. Dla kogo wystarczy pieniędzy?

Magdalena Kozioł
Można już składać wnioski do budżetu miasta na przyszły rok. Kluby z rady miejskiej na razie nie ujawniają planów. Swoje propozycje złożą również wrocławskie rady osiedli. Tymczasem poseł Michał Jaros proponuje, żeby dostały one 1 proc. budżetu na swoje inicjatywy.

Jarosław Krauze, szef klubu Rafała Dutkiewicza, na razie nie chce zdradzić żadnych szczegółów. - Żeby nic nie zepsuć - zaznacza licząc, że pierwsze uwagi radnych prezydenta w projekcie budżetu na 2013 r. jednak się znajdą.

PiS prawdopodobnie nie przygotuje nic. - Nasze ostatnie wnioski Rafał Dutkiewicz zrealizował, kiedy jako radni byliśmy mu potrzebni. Teraz nie ma sensu tego robić - przyznaje jeden z wrocławskich polityków PiS, ale czeka jeszcze na ostateczną decyzję klubu.

Propozycje na pewno padną również ze strony rad osiedlowych, których przedstawiciele wypełniają specjalne karty inwestycyjne. Teraz te na 2013 r.

- Problem w tym, że nikt z urzędników nam nie wyjaśnia dlaczego wiele z proponowanych przez nas zadań nie jest realizowanych. Mogliby napisać, że nie ma pieniędzy, że z remontem podwórka trzeba poczekać np. do 2015 r. - wskazuje Jerzy Sznerch, szef rady na Nadodrzu.

Tymczasem wrocławski parlamentarzysta Michał Jaros proponuje, żeby miasto przekazało do dyspozycji rad osiedlowych 1 proc. budżetu. O tym, na co przeznaczyć te pieniądze, decydowaliby mieszkańcy.

Czytaj też: Poseł Jaros chce, żeby rady osiedli dostały 1 proc. budżetu miasta
Przekonuje, że ludzie nie interesują się wyborami do rad osiedli, bo nie mają realnego wpływu na rzeczywistość. Nie mają narzędzia, które pozwalałoby im realnie działać. Tym narzędziem miałby stać się właśnie budżet obywatelski.

Nie wiadomo jednak, czy propozycja Jarosa przemieni się w jakiś konkretny wniosek. PO jeszcze dyskutuje nas swoimi propozycjami. - Czy to nie jest populizm? - zastanawia się Maciej Borowski, przewodniczący zarządu rady osiedla Huby. - Głośno byłoby o jednym, dwóch zadaniach. Nam nie o to chodzi. My przedstawiamy swoje plany minimum i też trzeba na wszystko czekać.

W Polsce jako pierwszy swoich sił we wprowadzeniu budżetu obywatelskiego spróbował Sopot. Rozmowy na ten temat trwają jeszcze w kilku innych miastach, w tym m.in. w Toruniu czy Łodzi.

Czy Wrocław przed przyszłorocznymi wyborami do rad osiedli podejmie rękawicę? - Wątpię. O tych wyborach nikt nie wie. Aby o nich poinformować, nawet darmowych miejsc na słupach nie mamy - wzdycha Sznerch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska