Z kolei w gminie Ścinawa rozpatrywanych będzie obecnie około 20 wniosków. - Na dzień dzisiejszy nie wiemy, jakiego rzędu będą to straty - powiedziała nam Aniela Kohden, inspektor ds. działalności gospodarczej i pozyskiwania środków unijnych w ścinawskim urzędzie. - Komisja dopiero rozpoczyna swoją pracę.
Podobna sytuacja jest w większości gmin naszego regionu. Dla przykładu w gminie Rudna rolnicy złożyli około 30 wniosków, większość z nich dotyczy strat w uprawach kukurydzy, łubinu i soi. Podobnie jest w gminie Ruja, gdzie wniosków jest już ponad 40. Tam susza zniszczyła najwięcej upraw soi i kukurydzy, jednak są również rolnicy, którzy ponieśli straty na uprawie dyni.
Odszkodowań domagają się również właściciele łąk i pastwisk, szczególnie ci, którzy w swoich gospodarstwach hodują również zwierzęta. - Mamy już kilkanaście wniosków od rolników i podobnie jak w większości przypadków dotyczą one kukurydzy i warzyw strączkowych, jednak nie jesteśmy w stanie powiedzieć jakiej wielkości są to straty, ponieważ komisja dopiero zacznie nad tym pracować - powiedział nam Krzysztof Duszkiewicz, zastępca wójta gminy Legnickie Pole.
Jak poinformował nas Franciszek Pińczuk, kierownik referatu gospodarki nieruchomościami, ochrony środowiska i rolnictwa w urzędzie gminy Prochowice, na obecną chwilę komisja, w skład której wchodzą również przedstawiciele urzędu, ma już do rozpatrzenia około 20 wniosków.
Najmniej dokumentów złożyli rolnicy z terenu gmin Miłkowice i Złotoryja. Jak się dowiedzieliśmy, w Miłkowi-cach są to pojedyncze przypadki, a w gminie Złotoryja takich wniosków wpłynęło dokładnie dwa.
By otrzymać odszkodowanie rolnik musi ponieść przynajmniej 30 procent strat z całego gospodarstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?