Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudna sytuacja w pogotowiu. Wojewoda: Karetkę wzywajcie tylko w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Wzywajcie pogotowie tylko w wypadkach zagrożenia życia i zdrowia - apeluje Wojewoda Dolnośląski
Wzywajcie pogotowie tylko w wypadkach zagrożenia życia i zdrowia - apeluje Wojewoda Dolnośląski Pawe£ Relikowski / Polskapress
W niedzielę wieczorem wojewoda Jarosław Obremski opublikował apel, żeby karetki wzywać „wyłącznie w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia”. Ratownik medyczny opowiada nam, jak trudna sytuacja panuje ostatnio w pogotowiu ratunkowym.

Wojewoda Jarosław Obremski wspomniał przy okazji o zagrożeniu epidemicznym i „bardzo dużym obciążeniem” ratownictwa medycznego w naszym regionie. Rzecznik marszałka Dolnego Śląska Michał Nowakowski tłumaczy, że chodzi o to, by karetkę wzywać racjonalnie. - Są skrajnie różne sytuacje i kiedy jedna osoba wzywa pogotowie nie wymagając pilnej interwencji – drugi człowiek może potrzebować natychmiastowej pomocy, ponieważ zagrożone jest życie - mówi.

- Do niektórych zgłoszeń jedziemy po kilkunastu godzinach, czasem dyspozytorzy informują pacjentów, że czas oczekiwania na karetkę to 24 godziny. Zawsze ludzie dzwonili do nas z błahymi sprawami ale teraz – u szczytu pandemii – po prostu się nie wyrabiamy – opowiada ratownik z wrocławskiego Pogotowia Ratunkowego.

- Najwięcej jest wezwań od osób chorych na covid, których stan zdrowia się pogarsza - opowiada ratownik. - Wozimy ich do szpitali. Czasem trzeba godzinami czekać w kolejce na izbę przyjęć – dodaje ratownik. - Kiedyś przyjechałem pod szpital o północy. Naszego pacjenta przyjęto do szpitala nad ranem.

Wielu wielu pacjentów dzwoni na pogotowie naprawdę z błahymi sprawami. - Czasem ludzie po kilka dni czekają z jakimś zdrowotnym problemem, a potem dzwonią na pogotowie, zamiast pójść do lekarza POZ – opowiada ratownik. - To u nas codzienność. A my powinniśmy być ostatnią deską ratunku. W sytuacjach nagłych. Nie mamy możliwości leczenia przewlekłych chorób – mówi.

- Tylko w marcu dyspozytornia medyczna we Wrocławiu, zlokalizowana w Centrum Zarządzania Kryzysowego przy ul. Strzegomskiej, przyjęła blisko 34 tysiące zgłoszeń na numer alarmowy - informuje rzecznik marszałka Dolnego Śląska Michał Nowakowski. - Ponad 15 tysięcy razy do zgłoszenia wysłane zostały Zespoły Ratownictwa Medycznego. Średnio w ciągu każdej doby dyspozytornia przyjmuje około 1200 i ponad 500 razy wysyła do interwencji Zespoły Ratowników Medycznych. W tym miesiącu ratownicy wrocławskiego pogotowia wykonali również u pacjentów blisko 5 tysięcy testów antygenowych Covid-19, co daje około 170 testów wykonywanych dziennie przez ratowników pogotowia.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska