Materiał wybuchowy był zakopany blisko metr pod ziemią, przy przęsłach kamiennej konstrukcji. Natychmiast wezwano pirotechników, którzy zarządzili 500-metrową strefę ochronną. Ewakuowani zostali z niej mieszkańcy, a także szkoła, przedszkola i punkty handlowe i usługowe. W sumie ponad 600 osób. Zamknięto również pobliskie ulice. Przed godziną 22 saperzy zabezpieczyli trotyl i wywieźli ładunek na poligon, gdzie zostanie on zdetonowany.
Skąd się tam wziął? Mimo że od zakończenia drugiej wojny światowej minęło ponad siedemdziesiąt lat, takie „wybuchowe” odkrycia nie są w naszym regionie niczym szczególnym. Zaminowany most był jednym ze strategicznych w Dzierżoniowie. Oddalony kilkaset metrów od stacji kolejowej, łączący obrzeża miasta z jego centrum.
- Z pewnością Niemcy, którzy przebywali na tym terenie, przygotowywali się na atak Rosjan, na ich marsz w stronę Sudetów i dalej Czech. Stąd minowanie mostów, które miało zatrzymać napór wroga oraz okopy w Górach Sowich, które świadczą o tym, że były tam przygotowane stanowiska do obrony - opowiada Tomasz Śnieżek, historyk i przewodnik z Dzierżoniowa.
Jego słowa potwierdza fakt, że na tej samej rzece między Piławą Dolną, a Górną w latach siedemdziesiątych przy moście również odkryto miny.
Historycy nie mają wątpliwości, że pozostałością po 2,5- miesięcznych działaniach wojennych na terenie Dolnego Śląska był rozległy kompleks pól minowych, który ciągnął się od Nysy Łużyckiej przez Zgorzelec, Lubań, Świdnicę, Dzierżoniów, Nysę do Żywca (w sumie 2 miliony 400 tysięcy min).
Władze Dzierżoniowa dziękowały za sprawną akcję saperów i nie tylko.
- To była naprawdę niebezpieczna i trudna sytuacja - nie kryje burmistrz Dariusz Kucharski. - Podziękowania i ogromny szacunek dla saperów i służb mundurowych oraz mieszkańców objętych ewakuacją. Za wyrozumiałość. Trudno nie narzekać w momencie, w którym nagle trzeba opuścić swoje mieszkanie bez wiedzy na jak długo. Ja zamiast tego słyszałem „Czy mogę w czymś pomóc?”. Bardzo za to dziękuję - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?