Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Stanislav Levy przykręcił śrubę piłkarzom

Jakub Guder, PAW
Paweł Relikowski
Pracowicie minęła Śląskowi Wrocław przerwa w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy spowodowana meczami reprezentacji Polski. Nie ma się co dziwić, bo była to przed zimą ostatnia szansa dla trenera Stanislava Levego, by poprawić grę drużyny i nadrobić ewentualne zaległości kondycyjne.

Czech zafundował piłkarzom ostre treningi, czasem nawet dwa razy dziennie. Jak przyznał Amir Spahić, taki rytm zajęć ostatni raz narzucał Ryszard Tarasiewicz. Do tego WKS rozegrał dwa sparingi dzień po dniu: najpierw w piątek z Nysą Zgorzelec (wygrana 3:0), a potem w sobotę z Ruchem Chorzów (2:5). W obu meczach szkoleniowiec dał pograć w dużej mierze tym samym zawodnikom. Jego poprzednik w takich sytuacjach wystawiał zazwyczaj dwie zupełnie inne jedenastki. Tak chociażby było podczas turnieju Polish Masters, gdy Orest Lenczyk desygnował do gry piłkarzy z Młodej Ekstraklasy.

- Po naszych niedawnych badaniach trener przyszedł do szatni i tylko powiedział, że czeka nas praca, praca i jeszcze raz praca - opowiada Spahić. - To jest taki okres, w którym bardzo ciężko trenujemy- przyznał natomiast Sebastian Mila. - Chcemy nadrobić zaległości, które na pewno mamy. Wiemy jednak, że nie ma innej drogi. Mamy fajną drużynę, która dobrze funkcjonuje, szczególnie w spotkaniach u siebie. Teraz chcemy to przełożyć na mecze wyjazdowe - zauważył kapitan WKS-u. No i wie co mówi, bo wrocławianie ostatni raz na Stadionie Miejskim przegrali w lidze 11 marca w spotkaniu z Koroną Kielce (1:2). Tymczasem w tym sezonie są jedyną ekipą z górnej połowy tabeli, która nie przywiozła z żadnego wyjazdu kompletu punktów.
Podczas kończącej się przerwy wrocławianie trenowali m.in. bez powołanych na mecze reprezentacji Roka Elsnera i Waldemara Soboty. Ten pierwszy nie zadebiutował jednak w kadrze Słowenii, a drugi zaliczył 45 min w potyczce z RPA.

Na ligowe boiska zawodnicy Levego wrócą w niedzielę (godz. 14.30). Rywalem mistrzów Polski w Gdańsku będzie Lechia. Piłkarze z Trójmiasta ligową pauzę wykorzystali na szukanie wzmocnień. Do zespołu na zasadzie wolnego transferu dołączył Christopher Clark Oualembo. 25-latek to obrońca. Jest 10-krotnym reprezentantem Konga, ale ma także paszport francuski. Ostatni występował w Bułgarii, jednak ma również za sobą m.in. grę w juniorskich drużynach PSG czy rezerwach Levante.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska