Stanislav Levy, trener Śląska Wrocław
Myślę, że Sevilla dziś pokazała to, co mówiliśmy o niej zaraz po losowaniu - że jest czołową europejską drużyną. Początek meczu był pozytywny, potem niestety goście zaczęli świetnie grać w piłkę, a my dołożyliśmy indywidualne błędy. Pierwsza bramka - Ostrowski, druga - Spahić, Czwarta - Gavish, Piąta - Gikiewicz. Nie można myśleć o nawiązaniu rywalizacji z mocną drużyną przy takiej ich ilości.
Nigdy nie mówiłem o rezygnacji, nie ma takiego tematu. Nie chce już o tym rozmawiać czy ławka jest krótka czy nie. Każdy widział jak to dziś wyglądało.
Co powiem o Gavishu? Indywidualnie będę z piłkarzami rozmawiał jutro, nie chcę w tej chwili żadnemu graczowi wytykać błędów. Zresztą brakowało nie tylko obrońców, bo po 15 minucie gra wszystkich wyglądała słabo. Trzeba też przyznać, że w polskiej lidze nie mamy na co dzień takich przeciwników. U rywali Marko Marin i Gamerio cały mecz siedzieli na ławce? O czym tu w ogóle mówić...
Mariusz Pawelec miał już w przerwie problemy. Zszedł po kolejnym starciu, w którym znów poczuł ból w kolanie. Ciężko orzec jaki jest jego stan w tej chwili. Dobrze, że jest przerwa na reprezentację.
Jaka jest szansa, że jutro awansujemy? 1 do 30? Szkoda o tym myśleć. Trzeba spróbować przygotować drużynę do kolejnych spotkań.
Bardzo chciałem podziękować kibicom za pełne wsparcie, przez 90 minut. Ten wynik wszystkich boli - fanów, piłkarzy i trenera. Sewilla pokazała nam w jaką stronę idzie europejska piłka: 24-26 szybkich i zwrotnych zawodników w kadrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?