Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Cieślak: Moja wina ten Walasek

Wojciech Koerber
Grzegorz Walasek.
Grzegorz Walasek. Paweł Relikowski
Rosjanie awansowali w Bydgoszczy do finału Drużynowego Pucharu Świata na żużlu (15 lipca, Malilla). Polacy trafili do barażu, w którym o jedno tylko brakujące miejsce powalczą m.in. z Danią, której ma już pomóc Nicki Pedersen.

Polscy żużlowcy od trzech sezonów nie wpuszczają nikogo na najwyższe podium Drużynowego Puchara Świata, zdobywali go w latach 2009-2011. Ba! Biało-czerwoną supremację jeszcze lepiej oddaje fakt, że pięć ostatnich edycji zamienili na cztery złota i jedno srebro. Teraz jednak naszej ekipy w ogóle może zabraknąć w finale (sobota, szwedzka Malilla). Takie niebezpieczeństwo jest, niestety, realne.

Awans do finału mieliśmy sobie zapewnić w sobotnim półfinale, w którym takie przepustki czekały tylko na zwycięzców. I zabrali je Rosjanie. Dziś w angielskim King’s Lynn wywalczą je zapewne Australijczycy. Szwedzi wystąpią w finale na prawach gospodarza. O czwarte, brakujące miejsce pobiją się w czwartkowym barażu (Malilla) Polacy, Duńczycy oraz najpewniej Brytyjczycy i Czesi lub Niemcy.

Kozła ofiarnego sobotniej porażki nie trzeba tym razem szukać. Sam się prosi, sam podnosi obie ręce, krzycząc ze spuszczoną głową: To ja, to ja! Tak, to on, czyli Grzegorz Walasek, który bardzo solidnie punktuje w tym sezonie dla Marmy Rzeszów, a miniony rok spędził w bydgoskiej Polonii. Znajomość toru w niczym mu jednak nie pomogła. Był wolny w polu, wybierał złe ścieżki, dał się ograć nawet Billy’emu Hamillowi, lat 42, który karierę skończył dawno temu, a do Bydgoszczy wybrał się dla zabawy. Już nie jako Billy The Bullet (pocisk), lecz jako Billy Burger, z zaokrągloną buźką.

- To moja wina z tym Walaskiem, że mu zawierzyłem- kajał się trener Marek Cieślak, któremu w październiku wyga-sa umowa z kadrą. I z Walaskiem można jednak było zwyciężyć. Wystarczyło, by w ostatnim biegu Tomasz Gollob utrzymał za plecami Grega Hancocka i byłby bieg dodatkowy. Rosjanie? Mieli nie tylko króla bydgoskiego toru Emila Sajfutdinowa, ale też sporo szczęścia. W jednym tylko momencie tracili do lidera 6 oczek. I wtedy właśnie Sajfutdinow podwoił swój dorobek jako joker. Średnio sprawiedliwy ten joker, w zamian wolelibyśmy w każdym zespole rezerwowego, w końcu speedway to sport urazowy. A tak kibice mają... uraz do Walaska.

W czwartkowym barażu w Malilli pechowego Grzegorza zastąpi Krzysztof Buczkowski, który nie dostał szansy na swoim bydgoskim torze, a dostanie na obcym. Przypomnijmy, że Jarosław Hampel i Janusz Kołodziej są kontuzjowani. Patryk Dudek, zawodnik Falubazu, ale i Dackarny Malilla, również.

Można się spodziewać, że naszym najgroźniejszym, o ile nie jedynym poważnym rywalem w barażu będą Duńczycy. Duńczycy, których wzmocni już - po urlopowej przerwie - Nicki Pedersen. Kogo zastąpi? Zapewne 17-letniego Mikkela Bech Jensena, który jednak wielkim talentem jest. W sobotę z miażdżącą przewagą pokonał Golloba, a podczas kopenhaskiej GP Danii za jednym zamachem Hancocka i Pedersena właśnie. A może trzykrotny mistrz świata nie planuje swego udziału w czwartkowym turnieju, bo przecież wcześniej deklarował gotowość na finał, nie baraż? Nie byłaby to zespołowa postawa. My cieszymy się jazdą 21-letniego Macieja Janowskiego.

Półfinał Drużynowego Pucharu Świata na żużlu (sobota, Bydgoszcz)

1. Rosja 35 pkt: Sajfutdinow 16 (3,3,3,6,1), G. Łaguta 6 (2,2,1,0,1), A. Łaguta 7 (2,1,0,1,3), Poważny 6 (0,2,1,1,2).

2. Polska 34: Gollob 12 (3,3,2,2,2), Walasek 2 (1,u,d,1,0), Protasiewicz 9 (2,1,1,2,3), Janowski 11 (0,2,3,3,3).

3. Dania 33: Iversen 10 (3,3,2,0,2), Madsen 8 (1,0,3,3,1), M.J. Jensen 8 (1,2,2,3,0), M.B. Jensen 7 (1,1,3,0,2).

4. USA 23: Hancock 16 (3,3,2,4,1,3), Hamill 2 (0,0,0,2,0), Fisher 2 (0,1,0,0,1), Wells 3 (2,0,1,-,0).

Drugi półfinał DPŚ w King’s Lynn (poniedziałek, transmisja w Canal+ Sport od godz. 20.15). Startują: Wielka Brytania (Harris, Nicholls, Woffinden, King), Czechy (L. Dryml, A. Dryml, Franc, Kus), Niemcy (Smolinski, Woelbert, Dilger, Kroner) i Australia (Crump, Holder, Watt i Ward, o ile po kontuzji będzie zdolny do jazdy; jeśli nie, zastąpi go Batchelor).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska