Transferowe plotki. Kto jest przymierzany do Śląska?

Sebino Plaku (napastnik, 28 lat, Albania). Wydaje się, że ten transfer jest już przesądzony, bo potwierdził go nawet mec. Józef Birka - pełnomocnik Zygmunta Solorza-Żaka. Plaku pracował z trenerem Levym już w Albanii. O jego przejściu do Wrocławia mówiło się już pół roku temu, ale wtedy był związany ważna umową ze Skenderbeu Korce. Teraz jest wolnym zawodnikiem, a we Wrocławiu przeszedł już podobno testy medyczne.

Tomasz Podgórski (pomocnik, 28 lat, Polska). To jedno z odkryć tego sezonu w T-Mobile Ekstraklasie. Piłkarz był liderem beniaminka Piasta Gliwice i poważnie rozważano jego zatrudnienie jako następny Sebastiana Mili, szczególnie, że w kontrakcie ma zapisaną niewielką kwotę odstępnego - 500 tys. zł. Po tym jak Mila podpisał nową umowę, szansa, że Podgórski przyjedzie do Wrocławia znacznie spadła.

Adrian Wójcik Koseła (napastnik, 19 lat, Polska). Oferta zatrudnienia młodego napastnika Betisu Sewilla jest na stole włodarzy wrocławskiego klubu. Wymagania finansowe piłkarza też nie są wysokie, a i on chciałby wrócić do Polski. Problem w tym, że nikt nie widział go w akcji. Dyrektor sportowy Krzysztof Paluszek zaplanował wyjazd na środowy mecz reprezentacji U-19 Polska - Hiszpania, ale Wójcik nie został powołany.

Robert Demjan (napastnik, 31 lat, Słowacja). Król strzelców naszej ekstraklasy może przebierać w ofertach. Jego menedżer wysłał też propozycję do Śląska, ale na Oporowskiej nie dają złudzeń: szukamy piłkarzy o innej charakterystyce.

Marco Paixao (napastnik, 29 lat, Portugalia). "Były napastnik FC Porto". No może na wyrost, bo nie przebił się do pierwszej drużyny. Teraz strzela na Cyprze - w ostatnim sezonie 15 goli dla broniącego się przed spadkiem Ethnikosu Achna. Tabloid Fakt twierdzi, ze wpadł w oczy trenerem podczas ostatniego zgrupowania na "Wyspie Afrodyty". Jeśli faktycznie obserwowano go od zimy, to może być coś na rzeczy.

Łukasz Piątek (pomocnik, 28 lat, Polska). Kapitan Polonii Warszawa jest wolnym zawodnikiem, bo rozwiązał umowę ze zdegradowanymi "Czarnymi Koszulami".Przy deficycie defensywnych pomocników, jest łakomym kąskiem dla Śląska, ale nie tylko dla niego. Chce go podobno Wisła Kraków, co może okazać się przeszkodą nie do przeskoczenia.

Miłosz Przybecki (pomocnik, 22 lata, Polska). Chyba największy wygrany spadającej Polonii. Szybki skrzydłowy, który przydałby się na Oporowskiej, szczególnie jeśli odejdzie Piotr Ćwielong. Kusi go też Lech i wydaje nam się, że chętniej wybierze jego ofertę.

Damian Zbozień (obrońca, 24 lata, Polska). Wypożyczony z Legii Warszawa do Piasta Gliwice na Górnym Śląsku mocno się wypromował, ale podobno w stolicy go już nie chcą. Chcą go za to nadal w "Piastunce". Do tego stopnia, że ostatnio dostał nawet podobno zakaz występu w programie telewizyjnym Liga+ Extra, by nie powiedział za dużo. Taki boczny obrońca w Śląsku by się przydał. Informację o zainteresowaniu Ślaska podał dziennik "Sport".

Tomasz Hołota (pomocnik, 22 lata, Polska). Następny osierocony przez Polonię Warszawa. Miniony sezon był jego pierwszym w ekstraklasie, ale spisywał się bardzo dobrze. Zastanawia nas tylko, po co Śląskowi jeszcze jeden zawodnik na pozycję Cetnarskiego i Mili? Tę informację podał tygodnik "Piłka Nożna".

Gracjan Horoszkiewicz (obrońca, 18 lat, Polska). Nastolatek grający w juniorskich drużynach Herthy Berlin. "Przegląd Sportowy" twierdzi, że WKS chciałby go wypożyczyć na rok, ale Niemcy nie chcą się zgodzić. Na tym temat może się skończyć.

Maciej Wilusz (obrońca, 25 lat, Polska). Właśnie spadł z ligi z Bełchatowem, z którym wiosną radził sobie świetnie. Jest wychowankiem Śląska. Do tego klubu przymierza go "Fakt". Transfer realny.

Kamil Biliński (napastnik, 25 lat, Polska). Strzela dużo na Litwie, ale nie wróci do Śląska, chociaż część kibiców go tam widzi.

Adam Pazio (obrońca, 21 lat, Polska). Jedne z filmowych bohaterów mawiał: "Gdy na imprezie siedzi grupa koleżanek, a my chcemy którąś poderwać, to nie należy podchodzić do tej najładniejszej, aby zwiększyć swoje szanse na sukces." Może warto zatem zainteresować się Pazio, który co prawda dobre mecze przeplatał w Polonii bardzo słabymi, ale wciąż nieźle rokuje.