Seria wypadków zaczęła się już w piątek na ulicach Wrocławia. Już w piątek około godz. 22 auto osobowe wpadło w poślizg na ul. Pilczyckiej. Uderzyło w autobus, odbiło się od niego i trafiło w drugi autobus. Nikomu nic się nie stało. Nieco później na ul. Swojczyckiej BMW wpadło do rowu. Być może prowadził je pijany kierowca, który uciekł z miejsca zdarzenia.
Kilka minut po północy inne BMW uderzyło w filar mostu Grunwaldzkiego. Auto najpewniej wpadło w poślizg na mokrej jezdni. I tu obyło się bez obrażeń.
Wiele szczęścia miał kierowca samochodu, który ok. godz. 18 w sobotę zderzył się z ciężarówką w Prusicach na drodze nr 5. Nikomu nic się nie stało. Tymczasem na autostradzie A4, między węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie samochód osobowy najechał na bariery. Jedna osoba została ranna.
Wieczorem w Borowej w gm. Długołęka zderzyły się audi A6 i volkswagen passat, któremu audi nie ustąpiło pierwszeństwa. Aż 7 osób było poszkodowanych, ale nie były to na szczęście poważne obrażenia.
Tragiczne zakończenie
Do najpoważniejszego wypadku doszło w Miłosnej, na drodze 36 pod Lubinem. Samochód osobowy, w którym jechały cztery osoby, uderzył w przydrożny przystanek. Na szczęście nikt nie czekał tam na autobus, ale dwie osoby jadące samochodem zginęły na miejscu. Dwie pozostałe zostały ranne i zabrane do szpitala. Niestety, po południu w szpitalu zmarła trzecia ofiara tego wypadku.
CZYTAJ WIĘCEJ:Tragiczny wypadek pod Lubinem. Chrysler wjechał w przystanek, trzy osoby nie żyją (FILM, ZDJĘCIA)
Na miejscu zginęli 26- i 35-letni mieszkańcy gminy Lubin. W szpitalu zmarł natomiast mieszkaniec Rudnej.
W Zieleńcu w pow. kłodzkim 21-latek jadący toyotą z niewyjaśnionych przyczyn stracił panowanie nad kierownicą. Auto obróciło się i przygniotło idących chodnikiem kobietę i mężczyznę do bariery energochłonnej. Zginęli na miejscu. Kierujący toyotą był trzeźwy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Śmiertelny wypadek w Zieleńcu. 21-latek zabił dwie osoby idące poboczem
Policja apeluje - zwolnij!
Dostosowanie prędkości do warunków jazdy jest szczególnie ważne jesienią i zimą, o czym przypomina st. asp. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji. - Zachowajmy ostrożność. Czekają nas teraz częste zmiany pogody i przejrzystości powietrza, śnieg albo deszcz. Noga z gazu - apeluje.
Hołowczyc radzi – CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Krzysztof Hołowczyc, kierowca rajdowy, mówi wprost: - Gdy już wpadniesz w poślizg, możesz odmawiać zdrowaśki. Trzeba takim sytuacjom zapobiegać. Umiejętność wychodzenia z poślizgu to domena zawodowców. Należy ocenić drogę, umiejętności i samochód, a potem nie wpadać w poślizg - mówi. - Gdy na jezdni jest woda, opona może stracić kontakt z podłożem i auto wpada w tzw. aquaplanning. Przyczepność wielokrotnie spada jesienią przez liście czy błoto. Myślmy już o zmianie opon na zimowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?