Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tragiczne zarządzanie". Wrocław dopłaci do koncertu Dawida Podsiadło 2 miliony złotych, mimo że okazał się frekwencyjnym sukcesem

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Dawid podsiadło przyciągnął tłumy na wrocławski stadion. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi przybyło na koncert. Mimo sukcesu z budżetu miasta trzeba będzie dopłacić do imprezy. Prawdopodobnie w milionach złotych.
Dawid podsiadło przyciągnął tłumy na wrocławski stadion. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi przybyło na koncert. Mimo sukcesu z budżetu miasta trzeba będzie dopłacić do imprezy. Prawdopodobnie w milionach złotych. Jarosław Jakubczak
40 tysięcy osób uczestniczyło w koncercie Dawida Podsiadły na wrocławskim stadionie Tarczyński Arena. Wydarzenie okazało się frekwencyjnym sukcesem, ale miasto i tak musi do niego dopłacić. I to niebagatelną sumę - 2 miliony złotych. Miejski radny zabiera głos w sprawie.

Koncert jednego z najpopularniejszych polskich muzyków ostatnich lat był przełożony ze względu na pandemię. To nie zniechęciło fanów, którzy ostatecznie wypełnili stadion piłkarski Tarczyński Arena.

- Widziałem relacje z koncertu pana Podsiało w mediach społecznościowych. Znajomi wrzucali zdjęcia, na których widać było pełen stadion ludzi. Na portalach informacyjnych czytałem, że bilety wyprzedały się błyskawicznie. Jakie było moje zdziwienie, kiedy w poprawkach do budżetu zobaczyłem informację o tym, że mamy do tego wydarzenia dopłacić ponad 2 miliony złotych z miejskiej kasy - mówi Robert Grzechnik, wrocławski radny miejski.

Radny postanowił dowiedzieć się skąd ta kwota, tym bardziej, że sam nie ma wątpliwości, iż koncert był frekwencyjnym sukcesem.

- Zapytałem o to na komisji budżetu i finansów. W odpowiedzi usłyszałem, umowa dotycząca organizacji koncertu była podpisana 3 lata temu. Inne samorządy też podpisywały podobne umowy pojawia się w nich element rozliczenia wpływu z biletów. Prawdopodobnie więc kwota dopłaty pomniejszy się, ale urzędnicy nie wiedzą jeszcze o ile i mówi Grzechnik i dodaje. - To wymowne, że miesiąc po koncercie włodarze miasta nie wiedzą, ile pieniędzy wpłynie do budżetu za sprzedaż biletów.

Jego zdaniem umowa powinna być skonstruowana w taki sposób, by w razie fiaska do artyście dopłacić. To zupełnie normalna procedura. Ale występ Podsiadło okazał się sukcesem. Mimo sprzedanych Miasto jednak dopłaci. - Kiedy coś wypali, liczy się profity, gdy się nie udaje - dopłaca. Tymczasem czy sukces czy porażka - Miasto, a więc mieszkańcy muszą za to zapłacić. To pokazuje tragiczne zarządzanie - kwituje radny miejski.

W związku z informacją o dokładaniu do koncertu Robert Grzechnik złożył oficjalne zapytanie do Prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, pytając o dokładną kwotę dopłaty. Prezydent powinien w ciągu dwóch tygodni wystosować odpowiedź. Liczymy też, że poznamy wówczas kwotę, o jaką zmniejszy się dwumilionowa dopłata po policzeniu wpływów z biletów.

- Nie było ani słowa o tym, że negocjowaliśmy warunki. Wygląda więc na to, że grubo opłacani miejscy specjaliści zawarli umowę, w której najpierw miasto dopłaca za koncert, a później czeka na ewentualny zwrot części tych pieniędzy w rozliczeniu za sprzedane bilety - domyśla się radny.

Umowa sprzed trzech lata zawierana była w zupełnie innej rzeczywistości gospodarczej. Ceny od tego momentu wzrosły niebotycznie.

- Rozumiem, że imprezy masowe przyciągają turystów, dzięki czemu zostawiają oni pieniądze w restauracjach, barach, hotelach, sklepach. Jednak to, że dopłacamy do koncertu z miejskiej kasy, przy pełnym stadionie, nie jest dla mnie normalne. Nie ma się co dziwić, że Wrocław jest w tak kiepskiej kondycji finansowej, skoro ludzie prezydenta lekką ręką wydają pieniądze mieszkańców - stwierdza Robert Grzechnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska