Śródmieście Wrocławia tonie w odpadach i starych meblach. Strażnicy miejscy dziennie odbierają ok. 20 telefonów i mejli od mieszkańców, którzy donoszą o nowych stertach. Ostatnio największy problem jest na podwórzach przy ul. Pomorskiej 27 oraz 45, Partyzantów 92, Grunwaldzkiej 10, Orzeszkowej 35, Okrzei 20, Żeromskiego 53, a także w podwórkach przy ul. Rydygiera, Sienkiewicza czy Semaforowej.
- W śródmieściu złapaliśmy mężczyznę, który odpady wykładał z samochodu wprost na stertę obok śmietnika. Dostał mandat 300 zł - opowiada Ewa Drzazga z eko-patrolu straży miejskiej.
Strażnicy nie są w stanie upilnować wszystkich podwórek. A sterty odpadów rosną i wyglądają paskudnie. - Pewna rodzina wyprowadzała się stąd w kwietniu. Od tamtej pory ich meble stoją przy śmietniku. Co chwilę ktoś robi nowy remont i jego śmieci lądują na kupie - opowiada Zofia Szalla z lokalu przy ul. Pomorskiej 45.
Mieszkańcy powinni wyrzucać wielkie odpady do kontenerów, które na podwórkach podstawiane są co najmniej raz na dwa miesiące. Według mieszkańców, to zbyt rzadko. - Gdyby kontener stał tu częściej lub najlepiej na stałe, byłoby dużo lepiej - mówi Monika Kocoń mieszkająca przy Pomorskiej.
Bartosz Małysa, prezes spółki Ekosystem odpowiedzialnej za wywóz śmieci, mówi, że kontenery mogą być podstawiane częściej. - Jeżeli mieszkańcy mają potrzebę wyrzucenia odpadów wielkogabarytowych, powinni to zgłosić swojemu zarządcy lub radzie osiedla. Oni ustalają z Ekosystemem datę i lokalizację ustawienia kontenera. W zależności od potrzeb częstotliwość może być większa - mówi prezes.
Podstawienie kontenera jest darmowe. Ale nawet jeśli kontener już stoi, pojawia się kolejny problem, bo wyrzuconych wcześniej na kupę śmieci nikt nie przerzuca do kontenera. - Pojemnik stał przez trzy dni i odjechał prawie pusty, a sterta śmieci pozostała nieruszona - opowiada Zofia Szalla.
Urzędnicy przerzucają odpowiedzialność na wspólnoty mieszkaniowe. - To właściciel nieruchomości zobowiązany jest do utrzymania czystości i porządku, w tym umieszczenia odpadów wielkogabarytowych w kontenerze - twierdzi Jolanta Małaszuk z wydziału środowiska i rolnictwa w magistracie.
Mieszkańcy stare meble mogą za darmo oddać też do punktu zbiórki odpadów przy ul. Michalczyka lub Janowskiej. Ale większość nie ma o tym pojęcia. Wiele osób musi pokonać pół miasta, by do nich dojechać, dlatego Ekosystem planuje uruchomienie w tym roku dwóch kolejnych punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?