Tokio 2020. Joanna Jóźwik kontra PZLA. Polka sama będzie musiała zapłacić za przygotowania do igrzysk

Jóźwik długo zmagała się z kontuzją biodra, która pojawiła się już w 2016 roku. Poważne treningi wznowiła pod koniec 2018 roku pod okiem młodego Jakuba Ogonowskiego. W 2019 roku wróciła na bieżnię początkowo startują na 400m. Potem przytrafił jej się jeszcze półpasiec, który wykluczył ją a dwa tygodnie z treningów i to przez mistrzostwami Polski.

Teraz Joanna Jóźwik na swoim Facebooku wyjaśniła, że nie ma zamiaru rezygnować ze współpracy z Ognowskim i terapeutą Karolem Szapelem, bo to oni postawili ją na nogi i wciąż im bardzo ufa. Jak wyjaśnia nasza lekkoatletka PZLA doszedł do wniosku, że w roku olimpijskim powinna trenować także z doświadczonym Zbigniewem Królem, który przez ostatnie lata był współtwórcą sukcesów Adama Kszczota. "Niestety ta opcja na zgrupowaniu w Jakuszycach nie zdała egzaminu (szczegóły zachowam dla siebie)" - stwierdza Jóźwik. "Bardzo lubię i szanuję pana trenera Zbigniewa Króla, ale uważam, że przymusowa zmiana szkoleniowca, kilka miesięcy przed igrzyskami, jest co najmniej niepoważna" - dodaje.

"W związku z tym, że postanowiłam kontynuować trening mojego trenera Jakuba Ogonowskiego, PZLA usunęło mnie ze szkolenia centralnego, co za tym idzie wszystkie wyjazdy na zgrupowania muszę opłacić sobie sama" - zakończyła.

Joanna Jóźwik ma 28 lat. Jej największe sukcesy - oprócz piątego miejsca w Rio - to brązowe medale mistrzostw Europy w 2015 roku i halowych mistrzostw Europy w 2015 roku.

SPORTOWIEC ROKU 2019 na Dolnym Śląsku - 67. Plebiscyt Gazety Wrocławskiej (GŁOSOWANIE i AKTUALNE WYNIKI)

Niezależnie od głosowania w plebiscycie na najpopularniejszych sportowców, trenerów i drużyny w plebiscycie zostaną przyznane nagrody dla 10 najlepszych sportowców i trenerów - kliknij i przeczytaj jak zostaną wybrani laureaci.