Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie żart! Janusz Wójcik wraca do trenowania

PJ, red.
FOT GRZEGORZ JAKUBOWSKI
Dzisiaj dotarła do nas zadziwiająca wiadomość. Były selekcjoner reprezentacji Polski oraz trener m.in. Śląska Wrocław Janusz Wójcik wraca do zawodu. Popularny „Wójt”, który niedawno deklarował gotowość do objęcia Legii Warszawa po Besniku Hasim, wie już, co będzie robić po odzyskaniu licencji.

Szkoleniowiec ma zamiar zostać coachem i skupić się na przygotowaniu mentalnym. Będzie pracował nie tylko ze sportowcami, ale też z każdym, kto chce osiągnąć sukces. Swoją ofertę prezentuje na stronie www.golimyfrajerow.pl i czeka na pierwszych chętnych.

Upływa termin dyskwalifikacji nałożonej na Janusza Wójcika przez sąd. Trener, który doprowadził olimpijską reprezentację Polski do srebrnego medalu na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku, ma na siebie nowy pomysł.

- Zajmę się treningiem mentalnym, zwanym obecnie szumnie „coachingiem” – oznajmia „Wójt”. – Biorą się za to osoby bez żadnych sukcesów, doświadczenia w pracy z ludźmi. Dlaczego nie miałbym spróbować? Nasze srebro z Barcelony było ostatnim wielkim osiągnięciem polskiej piłki w minionym ćwierćwieczu. Do teraz nikt nawet nie zbliżył się do takiego wyniku! Motywowanie zawodników od zawsze było moją mocną stroną, więc osoby, które skorzystają z moich rad lub zapiszą się na moje szkolenia, sukces mają wręcz zagwarantowany – uzasadnia szkoleniowiec.

Janusz Wójcik znany jest ze swoich ostrych przemów w szatni. Jego zdaniem to właśnie one okazały się kluczem do sukcesu podczas igrzysk w stolicy Katalonii: - Docierało to do nas, do zawodników. Trener powinien być w pewnym sensie psychologiem, a Wójcik częstował nas swoją autorską psychologią, nie zawsze piękną i delikatną – wspomina Piotr Świerczewski, jeden z podstawowych piłkarzy olimpijskiej reprezentacji. Arkadiusz Onyszko, który również był członkiem tamtej drużyny, dodaje po latach: - Kiedy zaczął przemawiać w szatni przed meczem, to człowiek miał wrażenie, że zaraz się uniesie. Poważnie – że wyjdzie na boisko i będzie po nim fruwał. Niesamowicie umiał zbudować atmosferę.

Osiągnięcie sukcesu ma ułatwić wszystkim chętnym lektura nowej książki Janusza Wójcika „Wójt. Jak goliłem frajerów”, w której szkoleniowiec opowiada o swoich licznych przygodach. – W moim życiu przeżyłem niejedno. Jeśli ktoś chce osiągnąć swój cel, powinien brać przykład z najlepszych! – mówi.

Oprócz tego trener wypuszcza autorski napój energetyczny „Wójt”, mający „Pobudzać lepiej niż Fabik w bramce”, a na zachętę udostępnia za darmo e-book „Golenie frajerów bez tajemnic. 10 kroków do życiowego sukcesu". Przewodnik zawiera praktyczne porady motywacyjne oparte o autorską metodę szkoleniową Janusza Wójcika.

– Wielu osobom brakuje determinacji i poświęcenia, by osiągnąć to, czego chcą. Dzięki pracy ze mną nauczą się nieustępliwości i samozaparcia. Nie będzie zmiłuj! – zapowiada na koniec 63-letni trener. Pierwsza okazja do tego, by przekonać się, jak w nowej roli sprawdza się „Wójt”, już 7 października w Warszawie. Wtedy odbędzie się premierowe szkolenie.

Cała oferta coachingowa trenera Janusza Wójcika oraz wszystkie szczegóły znajdują się na stronie www.golimyfrajerow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska