O możliwości samodzielnego zgłoszenia się na test, który pokaże, czy jesteśmy zakażeni, poinformował dziś minister zdrowia Adam Niedzielski. W internecie na stronie www.gov.pl/dom znajdziemy formularz, który trzeba wypełnić. Jeśli zakwalifikujemy się do testu, będzie dzwonił konsultant ministerialnego programu Domowa Opieka Medyczna. Wystawi skierowanie, potem otrzymamy sms z proponowaną godziną i miejscem pobrania wymazu. Wynik, będzie można sprawdzić również w internecie.
To odpowiedź resortu na coraz większą liczbę zachorowań i coraz trudniejszą sytuację w szpitalach. Chcemy, żeby w tej sytuacji rozwoju trzeciej fali koronawirusa, dostępność do testowania była powszechna – mówi Minister Zdrowia Adam Niedzielski.
Również w sklepach pojawiły się testy. Ale nie możemy ich używać do badania czy zostaliśmy zakażeni – przestrzegają eksperci. One są przeznaczone do samodzielnego sprawdzenia, czy już jesteśmy odporni na wirusa, bo już go przechorowaliśmy. Sklepowy test pokazuje czy mamy przeciwciała.
- Testy, które można kupić w sklepach, nie nadają się do sprawdzania, czy jesteśmy zakażeni koronawirusem. One jedynie pokazują, czy mamy przeciwciała, a te pojawiają się od jednego do trzech tygodni po zakażeniu – mówi mgr Dawid Radziszewski z Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych. - Jeżeli w naszym organizmie przeciwciał jest mało, możemy mieć wynik fałszywie ujemny. Czyli test pokaże, że ich nie ma - przestrzega.
Testy ze sklepów to tzw. „testy jakościowe”. Pokazują czy w ogóle mamy przeciwciała. Zdaniem Dawida Radziszewskiego lepsze są testy ilościowe. Najbardziej polecane są te, które wykrywają przeciwciała neutralizujące „anty-S”. Kosztują od 100 do 150 złotych i określają, ile mamy przeciwciał po przechorowaniu choroby covid, a także po przyjęciu szczepionki. Najlepiej zrobić sobie taki test około czterech tygodni od wyzdrowienia z choroby albo trzy, cztery tygodnie po przyjęciu drugiej dawki szczepionki.
Gdybyśmy chcieli już po pierwszej dawce sprawdzić swoją odporność, powinniśmy odczekać dwa tygodnie. A pierwsze obserwacje z polskich laboratoriów są bardzo optymistyczne. - Mamy wyniki badań dużej grupy osób, zaszczepionych preparatem Pfizera – mówi nam dr Tomasz Anyszek z firmy zarządzającej siecią laboratoriów „Diagnostyka”. - Praktycznie u wszystkich zaszczepionych wytworzyły się przeciwciała. Jaki ich poziom gwarantuje pełną ochronę przed zakażeniem? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi – tłumaczą nam, specjaliści. U każdej osoby ten poziom jest inny. - Jeśli ktoś ma przeciwciała, to ryzyko poważnego przebiegu choroby jest niewielkie – mówi doktor Anyszek.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?