Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten mecz przejdzie do legendy wrocławskiej koszykówki! Śląsk w półfinale Energa Basket Ligi

Błażej Organisty
Paweł Relikowski
Takie serie zdarzają się niezwykle rzadko. Po dwóch porażkach koszykarze Śląska Wrocław wygrali z Zieloną Górą trzy kolejne mecze, dzięki czemu zagrają o finał! W półfinale czekają Czarni Słupsk.

„Jak nie wygrywasz 2:0, przegrywasz 2:3”. Siatkarskie porzekadło sprawdziło się w ćwierćfinałowej serii pomiędzy Śląskiem Wrocław a Zastalem Zielona Góra. Wrocławianie przegrywali prawie cały czas, ale trzymali się blisko przeciwników. Prowadzenie objęli w ostatniej kwarcie i dowieźli je do końca. W drugiej połowie, w której goście zatrzymali gospodarzy na 26 punktach, znakomity w ataku i obronie był Ivan Ramljak. Chorwat był najlepszym punktującym, a w końcówce zebrał ważną piłkę i trafił kluczowe rzuty wolne. Świetny występ: 23 punkty i 7 zbiórek, z dużym zaangażowaniem i determinacją.

— Po dwóch porażkach i kontuzjach, chyba nikt nie wierzył, ze wygramy serię. My wierzyliśmy — powiedział po meczu. — Defensywa, którą zagraliśmy w drugiej połowie, była chyba najlepsza w całym sezonie. Dziękujemy kibicom, którzy tu przyjechali. Teraz Czarni Słupsk, którzy nie będą łatwiejszym przeciwnikiem. Jesteśmy zmęczeni, ale skoncentrowani na następnym przeciwniku — dodał.

22 punkty dołożył T. Trice, mimo że nie miał dziś łatwego życia. Jego pojedynki z Devynem Marble pod koszem Zastalu były ozdobą wieczoru. Gdy miał przed sobą dwóch rywali, dzielił się piłką z kolegami. Skończył mecz z 10 asystami, a także 8 zbiórkami.

W drużynie gospodarzy oprócz Marbla dobrze zagrali Nenadić i Zyskowski.

— Myślę, że daliśmy z siebie maksa, ale to nie wystarczyło. Seria godna ćwierćfinału. Gratulacje dla Śląska za to, że wrócili z 0:2 i wygrali — powiedział po meczu Jarosław Zyskowski. — Kluczowy był nasz zastój w trzeciej kwarcie. Bardzo dużo talentów w obu zespołach i ciężko było zatrzymać niektórych zawodników — podsumował.

Kwarta po kwarcie – pierwsza połowa

Śląsk w pierwszej kwarcie trzymał się blisko, pomimo agresywnej defensywy i bardzo dobrej ofensywy przeciwników, którzy w pierwszej kwarcie rzucili aż 30 punktów. Perfekcyjny z gry był w pierwszej części meczu Nemanja Nenadić (5/5 – 12 punktów). Dla Śląska najwięcej punktów zdobył Kerem Kanter (8). T. Trice dołożył 7 i aż 5 asyst. Lider wrocławian odpowiedział w końcówce na siedmiopunktową serię gospodarzy, dzięki czemu wrocławianie przegrywali tylko 4 punktami.

Andrej Urlep pozowlił grać Ramljakowi, mimo że w pierwszej kwarcie złapał 3 faule. Chorwat odwdzięczył się kilkoma punktami. Niestety, po drugiej stronie boiska uaktywnił się Jarosław Zyskowski, który trafił dwie trójki i zaliczył akcję 2 plus 1 (14 punktów do przerwy). Śląsk zdobywał ważne punkty spod kosza i z linii osobistych, ale spudłował kilka rzutów z otwartych pozycji. Brakowało trójek T. Trica (0/3). Na szczęście lepiej z dystansu rzucał Justice (2/4).

Śląsk zszedł na przerwę z 9-punktową stratą: 45:54. Różnicę zrobiła skuteczność rzutów za trzy. Zastal: 7/13, Śląsk: 3/11. Wrocławianie mieli problemy pod własnym koszem, pozwalając przeciwnikom zebrać 5 piłek w ataku.

Kwarta po kwarcie – druga połowa

Na początku drugiej połowy kłopoty Śląskowi sprawiał Marble, skuteczny zarówno w ataku, jak i w obronie. Pierwszy punkt w meczu zdobył Aleksander Dziewa, ale to by było na tyle. Zastal się rozkręcał, ale Śląsk w grze trzymał T. Trice. Amerykanin trafił z półdystansu i za trzy. Ważną trójkę z ponowienia dorzucił Justice i Śląsk zbliżył się na 6 punktów. Po dwójkowej akcji Trica i Tomczaka rywali dzielił 1 punkt. Ostatecznie po trzech kwartach Śląsk miał do odrobienia 3 punkty.

Dzięki 4 punktom Ramljaka i trafieniu Justica Śląsk wyrównał na 6 min przed końcem meczu. Dwie minuty później objął prowadzenie po akcji Aleksandra Dziewy. Po kilku udanych akcjach w obronie obu drużyn, znów trafił Ramljak i zrobiło się +3 dla Śląska. Gospodarze przestali trafiać. Nie pomylił się natomiast Trice. +5 dla Śląska na minutę przed końcem! Po czasie przypomniał o sobie Nenadić. Najpierw zdobył 3 punkty, a chwilę później lekkomyślnie sfaulował Justica. Amerykanin nie pomylił się z linii osobistych. +4 dla Śląska! 30 sekund do końca. Teraz Marble trafia z linii. +2 dla Śląska. Faul. I znów Ramljak w roli głównej. Dwa razy celnie z linii, zbiórka w obronie i ponownie dwa razy z linii. Śląsk wygrywa z Zastalem i zagra w półfinale z Czarnymi Słupsk.

Enea Zastal BC Zielona Góra – WKS Śląsk Wrocław 80:86 (30:26, 24:19, 10:16, 16:25)
Stan rywalizacji: 3:2 dla Śląska.
Zastal: Nenadić 22, Marble 18, Zyskowski 16, Brembly 6, Apić 5, Mazurczak 4, Żołnierewicz 4, Sulima 3, Drame 2.
Śląsk: Ramljak 23, T. Trice 22, Justice 15, Kanter 12, Tomczak 7, Meiers 4, Dziewa 3, Kolenda 0, D. Trice 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska