Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telewizja zrywa współpracę z byłym szefem Dynamicomu. Nie będzie programu dla wynalazców

Marcin Rybak
Telewizja Polska zerwała współpracę z wrocławskim przedsiębiorcą Tomaszem G., znanym z awantury wokół organizacji imprez na wrocławskim stadionie latem 2012 roku. Tomasz G. - od kilku miesięcy podejrzany o wręczenie łapówki byłemu wiceprezydentowi Wrocławia - miał przygotować dla telewizji program "Talent zgłoś się" z wysoką nagrodą dla autora wynalazku albo pomysłu na własny biznes. Zdaniem TVP, przedsiębiorca nie wywiązał się ze swoich finansowych zobowiązań wobec telewizji. Publiczna stacja wszczęła egzekucję przeszło pół miliona złotych od firmy, która miała przygotować program.

"To pierwszy program typu talent show realizowany przez telewizję publiczną, który stawia na innowatorów, pasjonatów i ludzi przedsiębiorczych, umożliwiając im przekucie pomysłu w realny biznes" - można przeczytać na stronie internetowej programu. Z regulaminu wynika, że jego organizacją miała się zająć warszawska firma CAE Agency. Jej wiceprezesem - czytamy w sądowym rejestrze spółek - jest Tomasz G., znany we Wrocławiu jako szef Dynamicomu.

To firma - dziś bankrut - znana z awantury wokół imprez na wrocławskim stadionie. Choć nie tylko.
Dynamicom w 2012 roku dostał od magistratu 21 mln zł na organizację koncertu zespołu Queen oraz piłkarskiego turnieju Polish Masters. Jesienią 2012 prezydent Rafał Dutkiewicz zdymisjonował swojego zastępcę Michał Janickiego zarzucając mu niedopilnowanie rozliczenia imprezy. Z obliczeń urzędników wynikało, że firma Tomasza G. nie rozliczyła się z 14 mln z 21 przekazanej jej dotacji. Janicki i Dynamicom pozwali Dutkiewicza do sądu. Pierwszy z procesów wciąż się toczy, drugi firma przegrała. Kilka miesięcy temu wrocławska prokuratura postawiła Tomaszowi G. i byłemu wiceprezydentowi Janickiemu zarzuty korupcyjne. Łapówką miało być sfinansowanie atrakcyjnych wczasów na Zanzibarze i Barbadosie.

Po upadłości Dynamicomu, w Warszawie powstała firma CAE Agency. Tomasz G. wszedł do zarządu, a jego życiowa partnerka stała się jednym z udziałowców. Firma współpracowała z TVP. Konflikt Tomasza G. z magistratem o miliony za imprezy nie przeszkodził w nawiązaniu tej współpracy. Dotyczyła ona m.in. serii programów z cyklu "Rak to się leczy". Kilka miesięcy temu media podały, że Tomasz G. przygotowuje kolejny program - "Talent zgłoś się". Prace były bardzo zaawansowane. Na stronie internetowej programu podano nazwiska członków kapituły, która miała oceniać pomysły uczestników. Byli wśród nich znani aktorzy jak Anna Mucha czy Tomasz Karolak. Ale też Marek Kondrat, czy szef Krajowej Izby Gospodarczej Tomasz Arendarski. Przygotowań do programu nie przerwało nawet postawienie zarzutów korupcyjnych Tomaszowi G. - O winie człowieka, decyduje w Polsce sąd - komentował wtedy rzecznik TVP Jacek Rakowiecki.

Nawet gdy ujawniliśmy (kliknij i przeczytaj) , że TVP od Dynamicomu - bankruta - domaga się 891 mln zł, rzecznik stacji mówił, upadłość to nie przestępstwo a TVP nie ma zastrzeżeń do współpracy z byłym szefem Dynamicomu i do tego, jak wywiązuje się on ze swoich zobowiązań.

Tak było we wrześniu ubiegłego roku. Dziś Jacek Rakowiecki mówi: - Telewizja Polska podjęła decyzję o rezygnacji z projektu "Talent zgłoś się" i współpracy z panem G.
Rakowiecki dodaje, że Tomasz G. nie wywiązał się ze swoich zobowiązań wobec telewizji. Chodzi przede wszystkim o zobowiązania finansowe, związane z przygotowywaniem programu. Rzecznik przyznaje też, że TVP zaczęła dochodzić należności od firmy CAE Agency, rozpoczynając proces windykacji. O szczegółach mówić nie chciał.

Telefon komórkowy Tomasza G. milczy. W firmie CAE Agency też nikt nie podnosi słuchawki.

CZYTAJ TEŻ o zarzutach korupcyjnych stawianych Michałowi Janickiemu i Tomaszgowi G.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska