Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Polski: Wiosenny występ u marszałka województwa (FILM, ZDJĘCIA)

Małgorzata Matuszewska
Aktorzy wręczają petycję za odwołaniem dyrektora Morawskiego
Aktorzy wręczają petycję za odwołaniem dyrektora Morawskiego Paweł Relikowski
Żółte tulipany, petycję Akcji Demokracja „Ratujmy Teatr Polski we Wrocławiu” oraz apel wrocławian w tej samej sprawie wręczyli dziś (20 lutego) w południe marszałkowi Cezaremu Przybylskiemu aktorzy protestujący przeciwko Cezaremu Morawskiemu, dyrektorowi Teatru.

Apel do marszałka Przybylskiego podpisało prawie 9 tysięcy 700 osób. Piszą m.in.: „z narastającym niepokojem obserwujemy sytuację w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Naruszenie zasad bezpieczeństwa pracy, szykany wobec związku zawodowego czy nieuzasadnione wypowiedzenia z pracy za „krytykę” – to „katalog” działań Cezarego Morawskiego. Oburzające są próby uciszenia, a potem zwolnienia członków związku, w tym aktorki przebywającej na zwolnieniu z powodu zagrożonej ciąży, szefa komisji i osób uczestniczących w negocjacjach w ramach sporu zbiorowego. Są to działania niezgodne z polskim prawem. Uważamy, że pan Morawski wykazał rażący brak kompetencji do pełnienia funkcji zarządzających teatrem. Przedłużający się konflikt ma destrukcyjny wpływ na dorobek i wizerunek Teatru. Oczekujemy od Pana Marszałka odwołania Cezarego Morawskiego z funkcji dyrektora i rozwiązanie tego konfliktu nim będzie za późno”.

„Wrocławianki i wrocławianie” piszą w swoim apelu: „pragniemy usilnie poprzeć znaczną część zespołu Teatru Polskiego, która nie zgadza się z koncepcją dalszego funkcjonowania tej instytucji, narzucaną przez jej obecną dyrekcję. (…) apelujemy o podpis, który jest wyrazem sprzeciwu wobec sprawowania przez Cezarego Morawskiego stanowiska dyrektora Teatru Polskiego”. Pod tym apelem podpisało się ponad czterysta osób.

Piotr Rudzki, zwolniony przez Cezarego Morawskiego kierownik literacki Teatru Polskiego, powiedział: - Chcemy wręczyć petycję Akcji Demokracji. Prawie 10 tysięcy osób z całej Polski chce odwołania Cezarego Morawskiego. Drugą akcję zainicjował dr Milan Lesiak z Uniwersytetu Wrocławskiego, powstał apel podpisany przez wrocławianki i wrocławian, którzy chcą, by Teatr Polski był dalej domem dialogu, a nie domem dziwnych impresaryjnych premier, które nie są premierami. Za chwilę będzie premiera anonsowana jako wrocławską „Baru pod zdechłym psem”, który miał już premierę warszawską w Teatrze Kamienica, potem toruńską w ramach Kujawsko-Pomorskiego Impresaryjnego Teatru Muzycznego. Jeśli to zostało wyprodukowane w prywatnych instytucjach, było pokazywane, po co dawać na to publiczne pieniądze? Zarząd województwa ma w nas sprzymierzeńców, prawie 10 tysięcy osób wspiera go w zamierzeniach.

Aktorzy i przedstawiciele publiczności wręczyli zarządowi województwa żółte tulipany, podkreślając dobre intencje i radość z nadchodzącej wiosny. - Pięcioosobowy zarząd podejmie decyzję, a główną przesłanką będzie dobro Teatru Polskiego. Decyzja już została wstępnie podjęta, czekamy na opinię Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale nie jest ona dla nas wiążąca. Nie spodziewam się, by była pozytywna. Po jej otrzymaniu zarząd zbierze się i podejmie uchwałę – powiedział Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego. Co może się zdarzyć, gdy ewentualny nowy dyrektor nie spodoba się części pracowników? - Nie może się zdarzyć powtórka sytuacji. Nie wyobrażam sobie żeby w kolejnych miesiącach trwał marazm w teatrze, bo szkodzi to kondycji sceny i pod znakiem zapytania stawia jej przyszłość – powiedział marszałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska