Te maszkarony są tak brzydkie, że aż piękne! Wkrótce wrócą na most Pomorski we Wrocławiu [ZDJĘCIA]

Maszkarony z mostu Pomorskiego Południowego są już po oczyszczaniu, sztukowaniu i uzupełnianiu elementów piaskowcem radkowskim. Prace trwały blisko rok. Piękne płaskorzeźby w 2023 roku powrócą na swoje miejsca.

Rzeźby przez kilkadziesiąt lat były zasłonięte szpetnymi rurami ciepłowniczymi na zabytkowej przeprawie. Część z nich była bardzo zniszczona. Potraciły oczy, usta i nosy, a jednego trzeba było całkowicie odbudować.

Przed rokiem maszkarony zdemontowano z remontowanego mostu Pomorskiego i przewieziono do zakładu kamieniarskiego Jeszkowicach, gdzie pod okiem mistrza Kazimierza Durawy, odzyskały blask z początku XX wieku.

Kilkumiesięczne czyszczenie, pielęgnowanie, rekonstrukcja zniszczonych fragmentów dała imponujące efekty.

"Są wyjątkowe, po raz pierwszy spotkaliśmy się z maszkaronami o charakterze stworów wodnych. Te w postaci smoków odnawialiśmy już kilkanaście razy, występują najczęściej w kościołach gotyckich. Te maszkarony są tak brzydkie, że aż piękne!" - mówił Kazimierz Durawa, właściciele firmy kamieniarskiej z Jeszkowic.

Mistrz kamieniarski z 49-letni stażem wcześniej zajmował się m.in. pałacami, kaplicami, epitafiami z Bazyliki św. Elżbiety we Wrocławiu.

Maszkaronów na Moście Pomorskim jest łącznie 68, po 34 na każdej balustradzie. Niemal wszystkie zostały zakryte przez dwa ciepłociągi, które niedawno przeniesiono pod dno Odry, tak aby nie szpeciły już zabytkowej przeprawy.

Na moście Pomorskim Południowym firma z Jeszkowic zajęła się też pracami rekonstrukcyjnymi przy odbudowie stylowych latarni oraz podczas renowacji strażnic, które stoją na moście przy ulicy Grodzkiej.

Przywracanie mostom Pomorskim wygląd z początków XX wieku zakończy się w przyszłym roku. Koszt przebudowy obu mostów to blisko 70 milionów złotych.