Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnogaj się zmienia. Zabytkowe osiedle będzie sypialnią?

Błażej Organisty
Tarnogaj
Tarnogaj Błażej Organisty
Mieszkańcy Tarnogaju nie chcą kolejnego bloku mieszkalnego. Zamiast niego wolą boisko sportowe i inne miejskie przestrzenie publiczne.

Na Tarnogaju zawrzało po tym, jak miasto rozpoczęło przygotowania do sprzedaży niezabudowanej, w pełni uzbrojonej działki położonej przy skrzyżowaniu ulic Ząbkowickiej i Gazowej. Działka znajduje się w sąsiedztwie niskiej zabudowy wielorodzinnej, ogródków i terenów zielonych. Mieszkańcy tej części Wrocławia obawiają się, że powstanie na niej wysoki budynek mieszkalny, który nie będzie pasował do zabytkowego otoczenia. Rada Osiedla w uchwale nie zgadza się na zabudowę mieszkalną. Zamiast bloku i zamkniętego osiedla widzieliby w tym miejscu boisko sportowe do zabaw zespołowych, co potwierdza dokument podpisany przez przewodniczącą rady, Jolantę Mentel. Tymczasem miasto wystąpiło o ustalenie warunków zabudowy działki.

- W przyszłości w tym miejscu może powstać niska zabudowa mieszkaniowa, wielorodzinna, o maksymalnej wysokości 11 metrów od poziomu terenu, która wpisze się w charakter otoczenia - informuje Maja Wysocka z Urzędu Miasta.

Karta nieruchomości została pozytywnie zaopiniowana przez stosowne komisje rady miejskiej i wojewódzkiego konserwatora zabytków. I chociaż pewne decyzje już zapadły, nie oznacza to jeszcze, że działka będzie wystawiona na sprzedaż.

- Od września wrócimy do spotkań rad osiedli z prezydentem Wrocławia. Rada osiedla Tarnogaj będzie mogła przedstawić swoje stanowisko co do zagospodarowania tego terenu - dodaje Wysocka.

Prezydent Rafał Dutkiewicz pod boisko sportowe lub inną miejską przestrzeń publiczną wskazał dwa miejsca na sąsiednich działkach.

Ale w gruncie rzeczy mieszkańcom nie chodzi o pojedynczy grunt.

- Miasto powinno patrzeć na Tarnogaj całościowo. Robi się tu nam kolejną wrocławską sypialnię z zamkniętymi osiedlami, co nie pasuje do zabytkowego charakteru Tarnogaju - twierdzi Marcin Paczkowski, przewodniczący zarządu osiedla.

Mieszkańcy proszą więc na piśmie prezydenta Dutkiewicza „o uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla całego historycznego zespołu skupionego wokół dawnej gazowni, osiedla mieszkalnego jej pracowników oraz jego najbliższej okolicy”.

Przede wszystkim wrocławianie z Tarnogaju narzekają na brak przestrzeni publicznych, takich jak skwery, parki (w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego powstanie Park Tarnogajski), boiska czy miejsca spotkań.

- Nie mamy chociażby dogodnego miejsca na organistowanie festynu. Starsi mieszkańcy wspominają, że kiedyś była tu przychodnia, a na Tarnogaj dojeżdżały trzy tramwaje. Teraz mamy jeden tramwaj, a do przychodni dojeżdżamy na Gaj lub Brochów. Większość spraw musimy załatwiać w centrum - narzeka Tomasz Myszko z rady osiedla.

Mieszkańcy obawiają się, że miasto zafunduje im powtórkę z rozrywki - jak mówią: betonując im tereny w pobliżu ul. Złotostockiej, tak jak stało się to po przeciwnej stronie ul. Armii Krajowej - na Osiedlu Henrykowskim.

- Budują się tam 17-piętrowe wieżowce. Ludzi przybywa, a miejsc parkingowych i dróg dojazdowych jest za mało, przez co aleje, chodniki i skwery są rozjechane przez samochody- twierdzi Krzysztof Mazurkiewicz.

Pan Krzysztof i inni mieszkańcy nie chcą, aby Tarnogaj stał się sypialnią Wrocławia. Marzy im się wielofunkcyjne, samowystarczalne osiedle,

- Które ma zabytkowy charakter i któremu nie trzeba narzucać nowoczesnej narracji - dodaje Tomasz Myszko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tarnogaj się zmienia. Zabytkowe osiedle będzie sypialnią? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska