Tąpnięcie we władzach województwa. Michał Bobowiec odwołany

- Dokonaliśmy weryfikacji dokonań poszczególnych członków zarządu i ta ocena w przypadku Michała Bobowca wypadła negatywnie. Wierzymy, że nowe otwarcie nada nowy impuls, który pozwoli wykreować pomysły wpisujące się w potrzeby regionu i oczekiwania mieszkańców oraz realizację umowy koalicyjnej – tak wniosek o odwołanie radnego z zarząd województwa uzasadnił marszałek Cezary Przybylski.

Jak powiedział nam wcześniej Dariusz Stasiak, przewodniczący Klubu Bezpartyjnych Samorządowców w Sejmiku, głównym powodem były ciągnące się w nieskończoność konflikty wokół wrocławskich instytucji kultury, w tym najgłośniejsze medialnie, związane ze zmianą dyrektorów w Teatrze Polskim, Teatrze Pantomimy czy w Operze Wrocławskiej.

Stasiak podkreślał też, że jeżeli chodzi o turystykę, ich ocena nie wypadła pozytywnie dla Michała Bobowca. - Zdecydowanie potrzebujemy przyspieszenia w tym względzie i wykreowania takich pomysłów, które wpiszą się w potrzeby województwa i oczekiwania Dolnoślązaków - podkreślił Stasiak.

Michał Bobowiec odpierał z mównicy te zarzuty: - Usłyszałem w minionych dniach wiele krzywdzących i nieprawdziwych ocen, a nawet obraźliwych sformułowań pod swoim adresem, takich jak „piknikowy marszałek” - powiedział były już członek zarządu województwa. Dalej podkreślał swoje zasługi na tym stanowisku, które piastował od 18 miesięcy. - 30 tysięcy przejechanych kilometrów, tysiąc oficjalnych spotkań przy załatwianiu spraw ważnych dla Dolnoślązaków – wymieniał, zaznaczając swoje zaangażowanie w rozwój turystyki i sportu w regionie, w tym przy budowie Centrum Sportu na Polanie Jakuszyckiej, tworzeniu Dolnośląskiej Akademii Sportowej, czy rozbudowie ścieżek rowerowych.

Michał Bobowiec chwalił się także dokonaniami w kulturze, za co był najbardziej krytykowany w ostatnich latach. - Jako cel do zrealizowania przyjąłem obsadzenie kierowniczych stanowisk w podległych mi instytucjach kultury menadżerami, co udało mi się dokonać – chwalił się Bobowiec.

Wniosek o odwołanie członka zarządu przez PiS i Bezpartyjnych Samorządowców to zdaniem Marka Łapińskiego, szefa Klubu Koalicji Obywatelskiej w Sejmiku, przyznanie się do nieudolności i niepowodzeń przez rządzącą koalicję.

- Ta koalicja nie zrobi już nic dobrego dla Dolnego Śląska, abdykujecie i mieszkańcy regionu doskonale o tym wiedzą – mówił Łapiński, mówiąc do marszałka Przybylskiego, że oferta opozycji, mająca na celu zmianę koalicji rządzącej Dolnym Śląskiem jest wciąż aktualna. - Wyciągamy do pana rękę, może pan przestać być Bezpartyjnym PiS-owcem – powiedział Łapiński.

Szef radnych Koalicji Obywatelskiej zadeklarował jednocześnie, że jego klub wstrzyma się od głosu. Nie wykluczone, że miało być sygnałem do odwoływanego Michała Bobowca, by rozważył ewentualną zmianę klubu. Tym bardziej, że Łapiński podkreślał w wystąpieniu, że żal mu Bobowca, że ze stanowiska odwołują go partyjni koledzy.

Kto zastąpi Michała Bobowca w zarządzie województwa? Na jego miejsce wskazywano wcześniej kandydaturę Pawła Wybierały, radnego z Milicza. Przypomnijmy, że poparcie dla tej kandydatury, nie zmieniło się ze strony Bezpartyjnych Samorządowców, nawet po odwieszeniu przez Prokuraturę Rejonową dla Wrocławia Śródmieście, śledztwa w sprawie przekroczenia przez Wybierałę uprawnień i niedopełnienia obowiązków w czasie gdy pełnił funkcję burmistrza Milicza.

Śledztwo zawieszono w 2017 roku, by po wpłynięciu opinii biegłego, odwiesić je 21 maja, a następnie umorzyć 29 maja. - W tej sytuacji nie ma podstaw ku temu byśmy zmienili zdanie w sprawie poparcia dla Pawła Wybierały – podkreślił w rozmowie z nami Dariusz Stasiak. Póki, co oficjalnie nie zgłoszono wniosku o powołanie Pawła Wybierały na stanowisko po Michale Bobowcu, wygląda więc na to, że na razie regionem będzie kierował czteroosobowy zarząd.