Oficjalnie w pomieszczeniach, w których hodowano konopie, miała być uprawa pieczarek. Policjanci nie mieli żadnych problemów ze znalezieniem tego miejsca. Jak tylko podjechali w okolice wyczuli charakterystyczny zapach konopii dochodzący z „pieczarkarni”.
W jednym z pomieszczeń rosło 1280 krzaków konopi indyjskich. Było też 30 kilogramów gotowej marihuany, wartej niemal pół miliona złotych. Była broń i paralizator elektryczny. Właściciel hodowli został zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Jest podejrzany o uprawę i wprowadzanie do obrotu narkotyków oraz nielegalne posiadanie broni.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?