Policjanci drogówki nad ranem, pod koniec służby, zauważyli hyundaia, który poruszał się ze znaczną szybkością. Mundurowi dokonali pomiaru prędkości, a na ekranie wideorejestratora wyświetliło się 131 km/h w miejscu, w którym znaki drogowego ograniczają prędkość do 70 km/h.
Gdy policjanci jechali za mężczyzną, by zatrzymać go do kontroli w bezpiecznym miejscu, zignorował on znak STOP i nie zatrzymał się przed wjazdem na rondo.
- Według systemu kierujący podczas prowadzenia pojazdu powinien korzystać z okularów korekcyjnych bądź szkieł kontaktowych. Niestety nie robił tego, a co za tym idzie, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Policjanci na mało zdyscyplinowanego kierującego nałożyli mandaty karne na łączną kwotę 1100 złotych, a do jego indywidualnego konta dopisano 12 punktów karnych – mówi st. sierż. Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej policji.
Na tym jednak nie koniec. Sprawdzenie samochody przyniosło kolejny nieoczekiwany efekt. Hyundai widniał w policyjnych kartotekach jako pojazd przywłaszczony. Właścicielka samochodu zgłosiła jego przywłaszczenie przez 29-latka. Pojazd został zabezpieczony przez funkcjonariuszy i trafił na policyjny parking.
Mężczyzna za swoje działanie związane z pojazdem odpowie przed sądem, a zgodnie z aktualnymi przepisami grozić mu może kara pozbawienia wolności nawet do lat 5 lat.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?