Przepis na udane zdjęcia w dziczy? Czatownia, statyw, odpowiednia pora dnia i... cierpliwość
Jak opowiada nam autor zdjęć, dzikie życie fotografuje głównie z czatowni. To specjalny namiot, który umożliwia odpowiednie maskowanie. Dzięki niemu pozostaje niewidoczny dla dzikich zwierząt i może uchwycić obiektywem ich codzienne zachowanie.
ZOBACZ WSZYSTKIE ZDJĘCIA W GALERII PONIŻEJ:
- Zwiedzając okolicę, wybieram obszar na którym potencjalnie może występować zwierzyna. Najlepsze zdjęcia wychodzą w okolicy świtu oraz tuż przed, lub parę minut po zachodzie słońca - radzi Paweł Styczyński. - Czatownię najlepiej rozbić przed porankiem, jak jest jeszcze ciemno. Wtedy jest większa szansa na to, że zwierzęta nie zorientują się z mojej obecności i nie opuszczą terenu. Nieraz w czatowni muszę spędzić kilka godzin, podczas których dzieje się niewiele - opowiada.
Jak dodaje, fotografowanie dzikiego ptactwa jest trudniejsze niż saren czy lisów.
- Ptaki mają bardzo dobry wzrok i dobrze rozpoznają kolory. Potrzebują więcej czasu, aby przyzwyczaić się do nowego elementu w przyrodzie. Jeśli zauważą rozbijanie czatowni nie ma się co spodziewać, że pojawią się z powrotem wcześniej niż w trakcie dwóch najbliższych godzin - mówi.
Przyznaje, że robienie zdjęć ssakom jest nieco prostsze. Nie reagują aż tak bardzo na zmianę otoczenia. Mają natomiast bardzo dobry węch, dlatego wybierając się na tropienie unika dezodorantów, perfum i innych ostrych zapachów. Do fotografowania używa lustrzanki Canon 6D Mark II, budżetowego obiektywu Sigma o ogniskowej 150-600 mm oraz statywu.
- Ten obiektyw jest dosyć ciemny, więc muszę nadrabiać fotografowaniem w miejscach dobrze oświetlonych. Dlatego czatownię ustawiam plecami do wschodu słońca. Zdjęcia są robione wyłącznie w naturze. Ptaki i zwierzęta nie są nęcone żadnymi pokarmami. Nie zakłócam im ich naturalnego trybu życia - podkreśla Paweł Styczyński.
Wiosenne zdjęcia pochodzą głównie z powiatu zgorzeleckiego – tzw. Worka Turoszowskiego, okolic Bogatyni i trójstyku granic, Zgorzelca, Radomierzyc oraz okolic zbiornika Niedów (na rzece Witka) i dorzecza Nysy Łużyckiej. Zobacz je w galerii:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?