Nasza Loteria

Tak ma wyglądać nauka na odległość [ZASADY]. Nauka online obowiązkowa od 25 marca

m
Od środy, 25 marca, nauka na odległość będzie obowiązkowa. Nauczyciele będą musieli prowadzić zajęcia online i wystawiać uczniom oceny, a uczniowie będą musieli w tych zajęciach uczestniczyć i na bieżąco odrabiać zadania wyznaczone przez nauczycieli. Decyzja ma związek z przedłużeniem przerwy w działalności szkół i przedszkoli do 14 kwietnia i ogłoszeniem w Polsce stanu epidemii. Jak ma to wyglądać w praktyce? Z rozporządzenia ministra płynie prosty wniosek: to już zmartwienie dyrektorów szkół.

Przeczytaj także

Przepisy wprowadzające obowiązek nauki na odległość zostały opublikowane w piątek. Szczegóły zostały zapisane w rozporządzeniu ministra edukacji.

Jak ma wyglądać nauka na odległość?

Odpowiedzialność za organizację kształcenia na odległość minister przerzuca na dyrektora szkoły. Jest on zobowiązany do tego, aby powiadomić rodziców, w jaki sposób będzie zorganizowana nauka. Nauczyciele mają możliwość weryfikacji dotychczas stosowanego programu nauczania tak, by dostosować go do wybranej metody kształcenia na odległość.
Dyrektor musi również ustalić z nauczycielami tygodniowy zakres materiału dla poszczególnych klas, uwzględniając m.in.: równomierne obciążenie ucznia zajęciami w danym dniu, zróżnicowanie tych zajęć czy możliwości psychofizyczne ucznia. Dyrektor ma też określić formy kontaktu czy konsultacji nauczyciela z rodzicami i uczniami.

Organizując uczniom kształcenie na odległość dyrektor musi pamiętać o uwzględnieniu zasady bezpiecznego korzystania przez uczniów ze sprzętu elektronicznego. Chodzi np. o ograniczenia czasowe w korzystaniu z komputera, telewizora czy telefonu i ich dostępności w domu. Pod uwagę trzeba wziąć także wiek i etap rozwoju uczniów oraz sytuację rodzinną uczniów. Chodzi na przykład o to, czy mają w domu komputer, albo czy z jednego komputera nie muszą korzystać wspólnie z rodzeństwem albo rodzicami pracującymi zdalnie.

W sytuacji, gdy wystąpią trudności w organizacji zajęć na odległość minister poleca dyrektorowi, by ten "określił inny sposób ich organizowania".

Oceny online

Dyrektor szkoły ma obowiązek ustalić z nauczycielami w jaki sposób będzie monitorowana i sprawdzana wiedza ucznia oraz postępy w nauce.

Nauczyciel udostępni materiały

Nauka prowadzona na odległość może być realizowana z wykorzystaniem materiałów udostępnionych przez nauczyciela, a także emitowanych w pasmach edukacyjnych programów publicznej telewizji i radia.
W przypadku przedszkoli i uczniów klas I-III szkoły podstawowej nauczyciel ma obowiązek poinformowania rodziców o dostępnych materiałach, a także możliwych sposobach i formach ich realizacji przez dziecko w domu.

Materiały online

Na platformie www.epodreczniki.pl są umieszczone bezpłatne materiały edukacyjne. Wszystkie treści dostępne są przez przeglądarkę internetową i nie wymagają instalacji ani dodatkowego oprogramowania. Dodatkowo na platformie udostępniony jest moduł do śledzenia postępów w nauce dla zalogowanych użytkowników czyli wszystkich uczniów i nauczycieli, którzy stworzą konto na platformie.
Dyrektor szkoły lub placówki, który zdecyduje się na korzystanie z platformy może utworzyć na niej konta dla uczniów i nauczycieli.

Nauka z przedmiotów zawodowych

Zajęcia w ramach kształcenia zawodowego będą prowadzone przede wszystkim w zakresie teoretycznych przedmiotów zawodowych oraz w ograniczonym stopniu również w zakresie zajęć praktycznych wyłącznie wtedy, gdy z programu nauczania danego zawodu wynika taka możliwość.
Wprowadzono zapisy, które pozwalają na modyfikację programu nauczania zawodu, w taki sposób, aby część niemożliwa do zrealizowania podczas nauki zdalnej, mogła być realizowana w kolejnych latach nauki, a część zajęć przewidzianych do realizacji na kolejne lata była zrealizowana zdalnie w tym roku szkolnym.
Uczniowie technikum i szkoły policealnej będą mieli możliwość realizacji praktyk zawodowych do końca roku szkolnego 2019/2020.

Praca nauczycieli

Do 10 kwietnia ograniczony jest obowiązek świadczenia pracy przez nauczycieli na terenie szkoły, chyba że jest to niezbędne do realizowania zajęć z uczniami zdalnie. Jeśli więc nauczyciel nie ma w domu komputera, powinien pojawić się w szkole i korzystać z dostępnego tam sprzętu.

Nie przegap tych informacji

Zobacz także

od 16 lat
Wideo

Dom drzewa w Miliczu. Nadleśnictwo Milicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 66

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
22 marca, 11:37, Gość:

A co z dziećmi, które nie mają w domu komputera albo dostępu do internetu? W Polsce wciąż jest wiele takich ubogich domów, gdzie i na jedzenie brakuje, a co dopiero na sprzęt elektroniczny.

23 marca, 9:08, Gość:

Dyrektor będzie w posiadaniu informacji o rodzicach uczniów, którzy nie mają elektronicznego kontaktu z nauczycielstwem. Proste rozwiązanie jakie mi się nasuwa, przekazywanie zadań za pośrednictwem rozmowy telefonicznej. Zawsze z uwzględnieniem warunków pracy ucznia w domu. Indywidualność i wyczucie.

Przez telefon? No cóż,nie wszędzie jest zasięg. To tak jak z Internetem. Rząd nie przemyślał.

G
Gość
21 marca, 15:58, Gość:

Nie on linę tylko zdalnie nie każdy uczeń ma szybki internet oraz laptopa tak wczoraj powiedział Pan Minister Edukacji. A jeśli dyrektor wymyśli on linę to niech zabezpieczy nauczycieli w laptopy i szybki internet chyba jest pracodawcą i musi pracownikowi to zabezpieczyć.

O to to medium panie.

G
Gość
22 marca, 21:27, Ola:

Mam troje dzieci w klasach : drugiej, piątej i szóstej. Nie mam trzech komputerów. Mam nadzieję że nasza Pani Dyrektor ogarnie temat. Zobaczymy.

23 marca, 10:24, Ana:

Co ma zrobić Dyrektor??? W szkołach złom a nie komputery!

24 marca, 8:52, Gość:

Dla trójki dzieci jest 1500 co miesiąc można było do tej pory kupić trzy komputery

No i nikt nie wie, gdzie "piniondze z komunii" się podziały

G
Gość
22 marca, 21:27, Ola:

Mam troje dzieci w klasach : drugiej, piątej i szóstej. Nie mam trzech komputerów. Mam nadzieję że nasza Pani Dyrektor ogarnie temat. Zobaczymy.

23 marca, 10:24, Ana:

Co ma zrobić Dyrektor??? W szkołach złom a nie komputery!

Dla trójki dzieci jest 1500 co miesiąc można było do tej pory kupić trzy komputery

G
Gość
23 marca, 04:19, Dop:

Ja muszę dojeżdzac pociagem do pracy i nie przyjade do szkoly nie bedę narszac siebie ani swojej rodziny tym bardziej ze jestem w grupie ryzyka. A mój komputrr sie popsół

coś mi tu nie pasuje, czy naprawdę jesteś nauczycielem? czego uczy nauczyciel, któremu komputrr się POPSÓŁ, chyba ortografii

G
Gość

Nie bądź taki mądry wakacje odrobia

J
Jakub Jot

I po co ta agresja? Jak nie będzie nauczycieli w państwowej służbie to będzie płacić prywaciarza czesne dla swoich brajanków. I skończy się narzekanie : że nie potrafią uczyć, za zadają nie zadają. Co ma zrobić ten biedny dyrektor. Nie wiem idźcie sobie hejtować MEN.

A
Ana
22 marca, 21:27, Ola:

Mam troje dzieci w klasach : drugiej, piątej i szóstej. Nie mam trzech komputerów. Mam nadzieję że nasza Pani Dyrektor ogarnie temat. Zobaczymy.

Co ma zrobić Dyrektor??? W szkołach złom a nie komputery!

G
Gość
22 marca, 11:37, Gość:

A co z dziećmi, które nie mają w domu komputera albo dostępu do internetu? W Polsce wciąż jest wiele takich ubogich domów, gdzie i na jedzenie brakuje, a co dopiero na sprzęt elektroniczny.

Dyrektor będzie w posiadaniu informacji o rodzicach uczniów, którzy nie mają elektronicznego kontaktu z nauczycielstwem. Proste rozwiązanie jakie mi się nasuwa, przekazywanie zadań za pośrednictwem rozmowy telefonicznej. Zawsze z uwzględnieniem warunków pracy ucznia w domu. Indywidualność i wyczucie.

G
Gość
23 marca, 4:19, Dop:

Ja muszę dojeżdzac pociagem do pracy i nie przyjade do szkoly nie bedę narszac siebie ani swojej rodziny tym bardziej ze jestem w grupie ryzyka. A mój komputrr sie popsół

Priorytetowo należy zadbać o bezpieczeństwo, własne, w tym otoczenia (szeroko pojętego). Należy problem zgłosić dyrekcji szkoły. Rozwiązanie za zgodą dyrektora np. przekazywanie innemu nauczycielowi, rodzicowi (odpowiedzialnemu za udostępnianie w konkretnej klasie) zadań tygodniowych do realizacji. Zawsze z rozwagą, że ten materiał da się zrealizować samodzielnie przez ucznia i jest niezbędny.

G
Gość
22 marca, 21:27, Ola:

Mam troje dzieci w klasach : drugiej, piątej i szóstej. Nie mam trzech komputerów. Mam nadzieję że nasza Pani Dyrektor ogarnie temat. Zobaczymy.

Musimy "ogarnąć,, temat - wszyscy. U mnie też troje. Student, licealistka i podstawówka. Ja,, ogarniam" inną czwarą szkołę. LOGISTYKA na poziomie domowego zdalnego kierownictwa. Trzymam kciuki za nas Wszystkich.

G
Gość
22 marca, 11:37, Gość:

A co z dziećmi, które nie mają w domu komputera albo dostępu do internetu? W Polsce wciąż jest wiele takich ubogich domów, gdzie i na jedzenie brakuje, a co dopiero na sprzęt elektroniczny.

A dlaczego brakuje? Albo narobili dzieci, albo nie chce sie pracowac badz/i sie pije.

Przy pierwszym przykladzie maja 500 i rodzinne i inne " pakiety" z mops. Z tego co wiem to nawet ponad 600zl na łebka liczac x 3dzieci to 1800zl mies! A x4? Matematyka jest prosta...

W drugim przykladzie - trzeba zabrac sie do roboty zeby miec i zaczac myslec. Przy alkoholu to juz komentarza nie trzeba.

Oczywiscie inna sytuacja z iloscia laptopow np ale ZAWSZE kazdy rodzic ma tel plus komputer czy tablet. Czy 3 dostepy do internetu.

Dyrekcja bedzie musiala wysmyslec sposob na nauke na odleglosc ale to nie trudne- sama swojej podrzuce pomysl. Gorzej z ocenami

G
Gość
21 marca, 13:45, Gość:

Jak nauczyciel nie ma komputera w domu to może korzystać ze sprzętu w szkole - a jak uczeń nie ma komputera w domu to co? Rząd dał i zapewnił - nie! A za zużyte GB kto zwróci?

21 marca, 13:49, 321:

Uczeń dostaje 500plus, niech poprosi rodziców o komputer - w końcu to social na dziecko, a nie social na leniwych rodziców.

Zużyte GB nie mają znaczenia przy stałym łączu, jak ma mobilny to z 500plus starczy na dodatkowe.

22 marca, 22:37, Gość:

I po co taki głupi komentarz. Nawet jeśli każde dziecko by miało zapewniony komputer ,to i tak nie wszystko .Jedno dziecko się odnajdzie w takim nauczaniu inne nie. Mam trójkę dzieci i widzę że jednemu idzie lepiej , drugi nie ogaryna tych linków ,drukowania zadań .Pracy nie mogę przenieść do domu , więc muszą radzić sobie sami na tyle ile mogą ,przychodząc z pracy o 17 pomagam dzieciom w tym czego nie zrozumiały i nie potrafiły zrobić ,a to nie jest jeden przedmiot ,wydrukuje to co potrzebne i nagle robi się 22. A podręczniki i ćwiczenia leżą bezużyteczne na biurku. Dlaczego dzieci mają korzystać z e podręczników ,drukować zadania ,jak mają podręczniki i ćwiczenia . Dlaczego nie mogą kontynuować nauki na bazie podręczników i ćwiczeń tym programem nauczania,który był do tej pory. Minister całą odpowiedzialność zwalił na dyrektorów i nauczycieli. Podejmuje decyzję ,których sam nie potrafi ogarnąć i zrzuca za nie odpowiedzialność na inne organy. Decyzję każdy potrafi wydać ,tylko teraz niech weźmie za nią odpowiedzialność i z pomocą dyrektorów i nauczycieli doprowadzi ten system do normalnej funkcjonalności . Wymyślił coś z dnia na dzień a odpowiedzialności się pozbył ,umywając ręce . Niech sobie dyrektorzy radzą . Coś pójdzie nie tak , to będzie miał kogo obwinić .

23 marca, 4:22, Dop:

Wy tylko potraficie tutaj pisac wiec noech rodzice sie zbuntuja

23 marca, 7:34, IsM:

Minister pozoruje działania, wydając decyzję ad hoc.. Rok szkolny, można śmiało przełożyć, nikomu korony z głów nie spadną jak młodzież będzie ske uczyć pół roku czy nawet rok dłużej.. Sytuacja wyjątkowa wymaga wyjątkowych rozwiązań.. Nauczanie w tym roku powinno polegać na powtarzaniu i utrwalaniu dotychczas przerobionego materiału, aby mozna było po powrocie ruszyć z materiałem dalej.. W przeciwnym razie następnym roku będzie trzeba powtarzać i utrwalać to czego dzieci uczyły się on-line, a do tego obciążać ich nowymi treściami.. W efekcie w momencie kiedy powinniśmy wracać do normalności dzieci będą przeciążone nauką i niedouczone..

Też uważam, że dzieci powinny iść z tematami dalej z książek, które mają w domu. Byłoby dużo prościej.

K
Kasia

Bo w życiu liczy się tylko własny biznes i jak ktoś ma "lepiej" to go rozerwać na strzępy i zmieszać z błotem. Ludzie to jest sytuacja nadzwyczajna nikt jej nawet nie przewidział! Wszyscy musimy się pogodzić z niedogodnościami, stratami, innym stanem rzeczy! Obudźcie się to inny jest świat.

I
IsM
21 marca, 13:45, Gość:

Jak nauczyciel nie ma komputera w domu to może korzystać ze sprzętu w szkole - a jak uczeń nie ma komputera w domu to co? Rząd dał i zapewnił - nie! A za zużyte GB kto zwróci?

21 marca, 13:49, 321:

Uczeń dostaje 500plus, niech poprosi rodziców o komputer - w końcu to social na dziecko, a nie social na leniwych rodziców.

Zużyte GB nie mają znaczenia przy stałym łączu, jak ma mobilny to z 500plus starczy na dodatkowe.

22 marca, 22:37, Gość:

I po co taki głupi komentarz. Nawet jeśli każde dziecko by miało zapewniony komputer ,to i tak nie wszystko .Jedno dziecko się odnajdzie w takim nauczaniu inne nie. Mam trójkę dzieci i widzę że jednemu idzie lepiej , drugi nie ogaryna tych linków ,drukowania zadań .Pracy nie mogę przenieść do domu , więc muszą radzić sobie sami na tyle ile mogą ,przychodząc z pracy o 17 pomagam dzieciom w tym czego nie zrozumiały i nie potrafiły zrobić ,a to nie jest jeden przedmiot ,wydrukuje to co potrzebne i nagle robi się 22. A podręczniki i ćwiczenia leżą bezużyteczne na biurku. Dlaczego dzieci mają korzystać z e podręczników ,drukować zadania ,jak mają podręczniki i ćwiczenia . Dlaczego nie mogą kontynuować nauki na bazie podręczników i ćwiczeń tym programem nauczania,który był do tej pory. Minister całą odpowiedzialność zwalił na dyrektorów i nauczycieli. Podejmuje decyzję ,których sam nie potrafi ogarnąć i zrzuca za nie odpowiedzialność na inne organy. Decyzję każdy potrafi wydać ,tylko teraz niech weźmie za nią odpowiedzialność i z pomocą dyrektorów i nauczycieli doprowadzi ten system do normalnej funkcjonalności . Wymyślił coś z dnia na dzień a odpowiedzialności się pozbył ,umywając ręce . Niech sobie dyrektorzy radzą . Coś pójdzie nie tak , to będzie miał kogo obwinić .

23 marca, 4:22, Dop:

Wy tylko potraficie tutaj pisac wiec noech rodzice sie zbuntuja

Minister pozoruje działania, wydając decyzję ad hoc.. Rok szkolny, można śmiało przełożyć, nikomu korony z głów nie spadną jak młodzież będzie ske uczyć pół roku czy nawet rok dłużej.. Sytuacja wyjątkowa wymaga wyjątkowych rozwiązań.. Nauczanie w tym roku powinno polegać na powtarzaniu i utrwalaniu dotychczas przerobionego materiału, aby mozna było po powrocie ruszyć z materiałem dalej.. W przeciwnym razie następnym roku będzie trzeba powtarzać i utrwalać to czego dzieci uczyły się on-line, a do tego obciążać ich nowymi treściami.. W efekcie w momencie kiedy powinniśmy wracać do normalności dzieci będą przeciążone nauką i niedouczone..

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska