ZLODZIEJ ZLAPANY DOLNY SLASK

Policjant w czasie wolnym od pracy zatrzymał mężczyznę, który chciał wynieść ze sklepu karton z kawą, nie płacąc za niego.

Policjanci kryminalni ze Starego Miasta we Wrocławiu zatrzymali sklepowych złodziei, którzy wynosili kosmetyki z perfumerii w różnych galeriach handlowych w centrum. Jeden z mężczyzn już trafił do aresztu śledczego, a drugi usłyszał zarzuty.

Miasto od jakiegoś czasu wydaje pieniądze na zazielenianie betonowej pustyni, którą do niedawna był Ołbin. Jednak właśnie zakończono letnią inwentaryzację roślin i okazało się, że tylko na czterech podwórkach straty wynoszą aż 50 tys. złotych! Rośliny są niszczone, ale także kradzione. To się nie mieści w głowie...

Nie będzie miło wspominał pobytu we Wrocławiu 33-letni Koreańczyk, który przyjechał zwiedzić miasto. Rówieśnicy z powiatu trzebnickiego pobili go i okradli, bo nie chciał pić z nimi alkoholu.

Policjanci zatrzymali 57-letniego mężczyznę, który włamywał się do domów, wchodząc przez okna i balkony za pomocą linek alpinistycznych. Wrocławski „Spidrerman” przebywa teraz w areszcie. Część skradzionych przez niego przedmiotów trafiła już do właścicieli, ale wiele jest jeszcze w policyjnym magazynie. Zobacz, czy rozpoznajesz te przedmioty.

Wrocławscy policjanci zatrzymali seryjnego złodzieja, okradającego domy jednorodzinne w mieście i w okolicach. Wchodził do nich przez okna na wyższych piętrach oraz balkony i tarasy. - Był jak Spiderman. Samodzielnie skonstruował drabinkę i chwytak na balustrady. Drabinkę zaczepiał o balustrady tarasów i balkonów. Nie rzucał jednak metalowym chwytakiem w okna ale delikatnie, nie czyniąc hałasu, osadzał go przy pomocy połączonych rurek. Po drabince wchodził na piętro i najczęściej wpychał do środka okna i drzwi balkonowe - opowiada Dariusz Rajski z policji. Z domów ginęły pieniądze, biżuteria i elektronika

Do nietypowej kradzieży doszło w jednej z wrocławskich firm. Mężczyzna wszedł do lokalu i zauważył na biurku leżący telefon. Następnie rozmawiał z pracownikiem i dłonią zakrywał telefon przesuwając go do krawędzi blatu. Po chwili mężczyzna zaczął podpisywać dokumenty sprzedaży ze swoim nazwiskiem i dał do weryfikacji swój dowód osobisty. Na sam koniec zabrał dokument i... telefon, który skrył za kartką. Firma przyznaje, że dała złodziejowi szansę na oddanie telefonu, ale z niej nie skorzystał. Nagranie trafiło na policję. Trzeba przyznać, że to naprawdę "błyskotliwa" próba kradzieży.

Policjanci zatrzymali dwóch podejrzanych o kradzieże. Co padło łupem mężczyzn? 130 kg maku.

31-latek wybił siekierą szybę w drzwiach wejściowych i włamał się do sklepu spożywczego. Ukradł papierosy i pieniądze. Straty wyceniono na blisko 3,5 tysiąca złotych.

36-latek chciał ukraść markowe zabawki z jednego ze sklepów w centrum handlowym we Wrocławiu. Wpadł, kiedy policjanci postanowili go skontrolować. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Policjant z Wrocławia złapał złodzieja podczas urlopu. 42-letni złodziej kradł telefony na polu namiotowym.

Dwóch amatorów kawy wpadło w ręce dolnośląskich policjantów po tym, jak z tira stojącego na jednym z parkingów ukradli 7 palet z kawą.

28-latek z Wrocławia został zatrzymany za kradzieże. Dokonał ich co najmniej 9 na terenie całego miasta. Jego łupem padały m.in. telefony, tablety oraz laptopy. Policjanci odzyskali już część skradzionych przedmiotów. Teraz zatrzymanemu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Wrocławscy policjanci złapali dwóch mężczyzn, którzy zajmowali się kradzieżami sprzętu laboratoryjnego. Jak ustalili funkcjonariusze, sprawcy wchodzili na teren uczelni wyższych we Wrocławiu, skąd kradli mierniki i wagi. Ich łupem padły także telefony komórkowe oraz laptop. Skradzione rzeczy zastawiali w okolicznych lombardach.

22-letni mężczyzna i 32-letnia kobieta z Wrocławia zostali zatrzymani za oszustwa metodą "na policjanta". Wchodzili do mieszkań pod pretekstem ich przeszukania podając się za funkcjonariuszy i kradli cenne przedmioty. Czasami mówili, że zabezpieczają je, bo pochodzą z przestępstwa. Udowodniono im 9 tego typu przestępstw we Wrocławiu i Świdnicy, grozi im do 5 lat więzienia.

63 przestępstwa ma na koncie 16-latek, który działał na terenie Wrocławia. Włamywał się do piwnic i altan, a potem sprzedawał to co ukradł. Teraz zajmie się nim sąd rodzinny, grozi mu do 10 lat więzienia.

- To już nie są pojedyncze kradzieże, ale prawdziwa plaga - mówi Zygmunt Trudziński, działkowiec z ul. Toruńskiej. Wraz z sąsiadką z ogrodów Marianną Majkowską podejrzewają kto okrada ich działki, byli nawet na policji, a przedmioty nadal znikają z ich działek.

W poniedziałek po południu kieszonkowcy okradli mężczyznę, który spacerował po placu Solnym. Poszkodowany na szczęście szybko zgłosił sprawę na policję, dzięki czemu funkcjonariuszom udało się odzyskać portfel i... telefon, ale także telefon skradziony innemu poszkodowanemu.