ZEBRACY RYNEK WROCLAW

Dość nachalnym żebrakom w Rynku - mówią wrocławscy restauratorzy. Poskarżyli się komendantowi straży miejskiej. Ten zareagował bardzo szybko i rozpoczął wspólną akcję z policją. Zdaniem restauratorów, nie może być tak, że goście restauracji w ścisłym centrum miasta muszą się opędzać od nachalnie żebrzących i wzywać kelnerów. A we wrocławskim Rynku jest niestety coraz więcej takich sytuacji. Kilka tygodni temu podczas interwencji kelnerki jednego z lokali, została ona uderzona przez żebraka.

Do naszej redakcji napisała list pani Ania, która chciałaby, żeby miasto zajęło się żebrakami w centrum. Według kobiety uprzykrzają oni życie przechodniom. - Rynek odwiedzają setki turystów. Zamiast oglądać ratusz, spoglądają na grzebiącego w śmietniku żebraka. Czy właśnie taki obraz mają zapamiętać z Wrocławia? - pyta się nasza czytelniczka.

W ramach akcji WRAKI, Straż Miejska Wrocławia zajęła się nietypowym samochodem, który od dłuższego czasu stał przy ul. Zimowej we Wrocławiu.

Do odwołania zostały wstrzymane przyjęcia interesantów w siedzibie straży miejskiej we Wrocławiu. Ma to związek z sytuacją epidemiczną. Co z terminami na wezwaniach otrzymanych od strażników? Przeczytajcie poniżej.

Sarny, które od czasu do czasu zaglądają na polanę przy Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, koło węzła Lotnisko, zaniepokoiły naszego Czytelnika. Martwił się, że przeszły na pas zieleni otoczony z wszystkich stron ulicami i nie mogą się wydostać. "Czy mogą Państwo zainteresować tematem odpowiednie służby?" – napisał do nas.

Po godzinie 7 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze, jaki wybuchł w mieszkaniu na pierwszym piętrze w kamienicy przy ul. Białoskórniczej 18 w pobliżu Rynku we Wrocławiu.

Jak żyć podczas zimy wrocławianie niemal zapomnieli. Pierwsze dni zimowego chaosu nieco zelżały, śnieg na ulicach zdążył zamienić się w czarną breję, ale w promieniach porannego słońca dojrzeć można piękne i równie groźne sople. Krystaliczne firany już zaczynają pojawiać się na dachach i rynnach budynków. Spadające kawałki lodu takich rozmiarów są niebezpieczne.

- Nasze patrole cały czas krążą po mieście między innymi sprawdzając, czy chodniki i podwórka są odśnieżane – przekonuje Waldemar Forysiak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej we Wrocławiu. Strażnicy wlepili już pierwsze mandaty i zapowiadają, że czas jaki dali właścicielom na „ogarnięcie się” i posprzątanie śniegu i lodu już się skończył i teraz nie będą już tak pobłażliwi. Wyjaśniają też, co i w jakim zakresie powinno być uprzątnięte.

Problem staje się widoczny szczególnie wiosną i jesienią. Auta wyjeżdżające z budów zostawiają na drogach śliską warstwę błota. Tak jest na Jagodnie, tak jest także na Olszewskiego i w wielu innych miejscach we Wrocławiu. Kto powinien to posprzątać?

Sylwestrowej nocy wrocławski Rynek w niczym nie przypominał tego z ubiegłych lat, gdy wrocławianie hucznie i tłumie witali Nowy Rok w sercu stolnicy Dolnego Śląska. Przed północą na Rynku pojawiły się patrole policji. Mundurowi legitymowali grupy osób chcących przywitać Nowy Rok właśnie w tym miejscu.

Zastanawiasz się nad podjęciem pracy w Straży Miejskiej Wrocławia? Sprawdź, jak przedstawiają się zarobki strażników na poszczególnych stanowiskach.

Zastanawiasz się nad podjęciem pracy w Straży Miejskiej Wrocławia? Sprawdź, jak przedstawiają się zarobki strażników na poszczególnych stanowiskach.

W nocy ze środy na czwartek, widząc kłęby duszącego dymu, mieszkańcy ulicy Tęczowej we Wrocławiu zaalarmowali służby. Okazało się jednak, że to nie pożar.

Od soboty cała Polska stała się czerwoną strefą. Nowe obostrzenia dotknęły szczególnie branżę gastronomiczną – wprowadzono zakaz działalności stacjonarnej restauracji, barów i pubów. Możliwa jest wyłącznie realizacja usług polegających na przygotowywaniu i podawaniu żywności na wynos oraz na dowóz. Widać to szczególnie na wrocławskim Rynku, gdzie pustkami świecą ogródki przy lokalach, zazwyczaj pełne nawet o tej oprze porze roku. Na palcach jednej ręki można też policzyć turystów i wrocławian spacerujących po Rynku.

Na ulice Wrocławia już wkrótce wyjedzie specjalny autobus, w którym bezdomni będą mogli się ogrzać i zjeść ciepły posiłek – zapowiedział prezydent Jacek Sutryk. To już drugi zimowy sezon, w którym taki autobus wyruszy w trasę.

"Jarmark w tym roku się odbędzie, ale wyłącznie w formule handlowo-gastronomicznej, bez wydarzeń artystycznych" - informuje Tomasz Myszko-Wolski z urzędu miasta. O tym, jak będzie wyglądać przedświąteczna impreza w tym roku, przeczytajcie poniżej.

Mężczyzna obnażający się koło jednej z podstawówek w centrum miasta został zatrzymany w piątek, 2 października. Straż miejska rano otrzymała zgłoszenie, że koło SP nr 71 przy ul. Podwale obnaża się mężczyzna. Znajdujący się w pobliżu patrol poszedł w miejsce, w którym miał znajdować się ten człowiek. Szybko namierzyli ekshibicjonistę, który próbował wymknąć się mundurowym uciekając przez jedno z podwórek.

Dlaczego wrocławski Rynek jest krzywy? Na to pytanie odpowiedzi nie zna nawet wielu miejskich przewodników. Gdy ich o to zapytaliśmy, wielu twierdziło że to zapewne pomyłka architektów lub budowlańców. Czy aby na pewno? Sprawdziliśmy!

Dlaczego wrocławski Rynek jest krzywy? Na to pytanie odpowiedzi nie zna nawet wielu miejskich przewodników. Gdy ich o to zapytaliśmy, wielu twierdziło że to zapewne pomyłka architektów lub budowlańców. Czy aby na pewno? Sprawdziliśmy!

Nie segregujemy śmieci, a zobowiązaliśmy się, że będziemy to robić? Nie złożyliśmy deklaracji śmieciowej w terminie, czy nie zapłaciliśmy za odbiór odpadów? Od piątku strażnicy miejscy mogą nam wlepić 500 złotych mandatu.

Akcja Miasto zrobiła licznik pokazujący, ile pieniędzy Wrocław traci przez to, że straż miejska nie karze źle parkujących kierowców. Ten protest przeciwko podwyżkom cen biletów MPK rzecznik straży miejskiej nazywa populizmem.

Wzgórze Gajowe, popularnie nazywane „Wysypem”, znajdujące się w rogu ulic Bardzkiej i Świeradowskiej jest teraz czyste i zadbane. Śmieci, które jeszcze nie zostały wywiezione, leżą obok ścieżek. Gdzieniegdzie można zauważyć torbę z napisem dotyczącym sprzątania i zachętą, żeby do niej pozbierać odpady powstałe podczas wypoczynku. Społecznicy podczas sprzątania tak się rozpędzili, że usunęli cały dobytek mieszkających tam bezdomnych.